Wiele ściemniaczy żarówkowych 230V~ na triaku ma często problem z wystartowaniem gdy został zostawiony na minimum mocy (tak, że włókna żarówek tylko delikatnie żarzą). I tak skręcamy działający ściemniacz na minimalne światło i wyłączamy wyłącznikiem (fizycznie przerwanie ciągłości zasilania). I często po takim czymś zdarza się, że po ponownym włączeniu ściemniacz nie zaskoczy i trzeba kilka razy powtórzyć włącz-wyłącz aż zaskoczy. Czyżby wynikało to z tego, że już raz wyzwolony triak w kolejnych półokresach nie wymaga tak dużego prądu podtrzymania? I stąd potem problem z rozruchem przy największej rezystancji potencjometru? Czy jakaś rozbudowa układu zasilania bramki triaka jest w stanie wyeliminować tą dolegliwość?
- posted
9 years ago