?ciema na dotyk

Mam taką starą lampucerę zakupioną jeszcze za komuny. Ponad ćwierć wieku temu!! Uruchamia się łajzę dotknięciem palucha na obudowę. Za pierwszym dotknięciem żarówa odpala tak na 1/3 gwizdka, kolejne dotknięcie 2/3 gwizdka, kolejne dotknięcie - full power. Kolejne dotknięcie, lampucera gaśnie.

Powyższy opis dotyczy prawidłowo działającej lampucery. Ponad ćwierć wieku było OK.

No i nagle coś się spie....ło. Lampucera reaguje prawidłowo na dotknięcie z palucha. Czyli uruchamia się, stopnie jasności też są akceptowane po kolejnym przyłożeniu palucha, niby wszystko OK.

Ale... Tak po 2-3 minutach lampucera zaczyna "mrygotać". Tak jakby chciała, a nie mogła.

Rozebrałem łajzę, znaczy się rozkręciłem zaglądam do jej wnętrza. Jest tam w plastykowej skrzyneczce zapakowane PCB z elektroniką.

ŁOŁ!!! Za komuny użyli dimmera z importu!! TT6061A. Aplikacja tutaj:

formatting link
===========

Krok po kroku zrobiłem "reverse eng" z tej płytki. Zgadza się ze schematem podanym powyżej. Są drobne różnice. W/g pomiarów R6=8M, R4=2M.

No i zamiast C1,C2,C3 są użyte ino 2 kondziory, ale to nie ma nic do rzeczy.

===============

Grzeje się R3 (40K/2W !!). Wystarczy podmuchać na dziada i jest trochę lepiej. Lampucera przestaje mrygotać. Cholera, nie mam w szpargałach 40K/2W.

===============

Czy Waszym zdaniem tutaj jest problem? Sądzę że można dać trochę niższą wartość R3 (<40K). Co o tym sądzicie?

Reply to
stchebel
Loading thread data ...

W dniu 2014-11-19 07:14, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Tak przy okazji: wiesz co to (a właściwie kto to) lampucera? Dla kogoś kto to wie Twój post ma nieco dziwny wydźwięk...

Reply to
Andrzej

W dniu środa, 19 listopada 2014 08:02:57 UTC+1 użytkownik Andrzej napisał:

Nie, ale po Twoim poście domyślam się o co chodzi. No to masz chłopie nie lada problem...

Reply to
stchebel

W dniu 2014-11-19 09:05, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Problem to ja mam z STM32, a tutaj mam tylko skojarzenia. Nie moja wina, że na Woli tak się mówiło na starszą "doświadczoną" kobietę z pretensjami.

Reply to
Andrzej

W dniu środa, 19 listopada 2014 11:00:00 UTC+1 użytkownik Andrzej napisał:

To weź chłopie opisz ten problem w osobnym/innym wątku, a przede wszystkim nie na tej grupie. I wolę nie słuchać Twoich doświadczeń z Woli i skojarzeń nie w temacie. Siooo !!!

Reply to
stchebel

W dniu 2014-11-19 11:00, Andrzej pisze:

Nie tylko na Woli. I nie tylko na Mazowszu...

Reply to
Adam

Pan Andrzej napisał:

Jest jeszcze "lampucernia" -- słowo dzisiaj całkiem zapomniane. Lampucernia, to było osobne pomieszczenie, obecne choćby na każdej co większej stacyi kolei żelaznej, gdzie czyszczono (pucowano), napełniano i przygotowywano do pracy lampy naftowe

-- tak przecież potrzebne w transporcie i nie tylko tam.

Lampucer, to ktoś, kto w tej lampucerni zatrudniony. Ale nie siedział tam cały czas -- wypucowane lampy trzeba poroznosić na swoje miejsca. Nie wiem jak wyglądała feminizacja tego zawodu, ile lampucer trafiało się wśród lampucerów.

To wtórne znaczenie słowa wzięło się właśnie stąd, że te panie, to one tak od latarni, do latarni...

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Zignoruj, taka forma wypowiedzi daje mu poczucie, że jest zabawny.

Reply to
Marek

Jasne że tak. Andrzeje, Marki,Adamy i wszelakie inne imiona niechaj dają poczucie zabawności.

A w temacie owej lampki nazwanej przeze mnie "lampucerą" z załączonym schematem macie cokolwiek do powiedzenia?!

Schemat załączyłem. Podłączyli się też do schematu Andrzeje, Marki i Adamy. W niczym nie pomogli, przy..lili się do "lampucery".

Ot, typowi tumaniści.

Reply to
stchebel

Am 19.11.2014 um 07:14 schrieb snipped-for-privacy@gmail.com:

myślę, że lepiej nie. Jak masz miejsce, to daj 5x200k/0.5W równolegle. A na dzień dobry wymieniłbym C4 i C5, pewnie wyschło im się.

Waldek

Reply to
Waldemar

W dniu 19-11-2014 o 17:01, Waldemar pisze:

Albo po prostu poprawić luty. Pod długim czasie różnie z nimi może być.

Reply to
szod

W dniu 2014-11-19 16:51, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

To była (chyba) odpowiedź na mój post.

Proszę bardzo: ja bym sprawdził najpierw diodę prostowniczą (1N4007). Jeśli padła, to moc na R3 dwukrotnie wzrasta. Potem C4 czy nie wysechł. W tamtych czasach nie stosowano stopu bezołowiowego, ale jakiś zimny lut mógł się zdarzyć.

Reply to
Andrzej

niemniej jednak, sam zacząłeś, to co się teraz unosisz ? Było się wyrażać normalnie, nie byłoby komentarzy...

Reply to
sundayman

Jak nic nie wykombinowałeś do dziś to polecam zmienić sobie aplikację na kość SLB587. Tam nie ma żadnych dużej mocy oporów i nic się nie grzeje przesadnie.

Reply to
tolek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.