Ustrojstwo ma być zasilane z akumulatora i pozbawione przycisków. Przy zbyt niskim napięciu ma być off. A po naładowaniu ma być on. Aż do rozładowania. Czy Atmega jest dość inteligentna aby sama się wyłączyć kiedy trzeba i czy nie będzie próbowała na siłę wybudzać (resetować) się przedwcześnie?
Tzn. czy nie włączy się na brązowo i potem będzie dziwnie, bez szans na zwykły reset?
TIA