witam
remontuje mieszkanie. chciałbym mieć wszędzie rozproszone oświetlenie energooszczędne, najlepiej ledowe, ale nie koniecznie. Liczę tak pi razy oko, 10 wat na każde 10m2 pomieszczenia. czyli mały pokój ok 20w, duży ok 40. chcę zrobić sufit obniżany, ale nie na płytach G-K tylko taki kasetonowy 60x60 cm. Żona absolutnie nie chce małych oczek, małych halogenów, albo diód w oprawkach 8cm. Znalazłem kasetony 60x60 diodowe, ale mają ok 40 wat ( i kosztują 200zł), więc mogę zapomnieć o rozproszonym oświetleniu. To nawet głupio będzie wyglądało - jeden świecący kaseton na pokój! Tak więc zastanawiam się nad samodzielnym wykonaniem takiego oświetlenia, ale tak pi razy oko, na pokój muszę mieć minimum 4 takie świecące kasetony, jak nie więcej. Plekxe, folię dam wyciąć, ale co dalej? NIe zrobię płytki z laminatu 60x60! Może jakieś inne źródło światła? Stelaż sufitu będzie obniżony o ok 30 cm więc mam dużo miejsca na schowanie tam czegoś. Dioda swiecąca typu COB, taka płytka, kosztuje niecały dolar za 3 waty, aż się prosi aby coś z nich poskładać....
ToMasz