Rozbudowa amplitunera ... ?

Witam,

chcialem spytac, czy do aplitunera mozna dorobic z tylu gniazdo zasilajace, zeby podlaczyc do niego inny segment, aby mogl sie wylaczac i wlaczac razem z ampltunerem?. Nie wiem, czy takie cos jest wogole mozliwe, a nie znam sie na elektornice.

Pozdrawiam

Reply to
.:NortiK:.
Loading thread data ...

.:NortiK:. schrieb:

taka kwestia na marginesie: po co babrać się w amplitunerze, jak nie jest się majsterkowiczem? Są gotowe rozwiązania w sklepach. Listwy master-slave, na przykład. Jak już chce się koniecznie coś zrobić, to można też takie cudo samemu zrobić. Zrobiłem sobie coś takiego do gramofonu. Chciałem mieć licznik "motogodzin" igły. W szereg z zasilaniem wpiąłem przekaźnik na kontaktronie. Spadek napięcia na nim był ok. 1V, czyli do olania. Przekaźnik był w mostku Graetza, równolegle mały kondensator, coby toto nie brzęczało. Wsio pasowało do małej obudowy z gniazdkiem i wtyczką, zwłoki jakiegoś wyłącznika zegarowego. W środku był jeszcze transformator i trochę elektroniki do mojego licznika, ale w twoim przypadku wsadziłbym to wszystko do listwy. Ale jak już pisałem takowe listwy są do kupienia w sklepach, u nas po kilkanaście EUR.

Waldek

Reply to
Waldemar

.:NortiK:. schrieb:

tego typu listwy są do kupienia w oddziałach komputerowych supermarkietów i w sklepach budowlanych. W każdym razie w moim poddomowym Praktikerze i w Obi są. Jest jedno gniazdko oznakowane jako master i tam wpinasz główny odbiornik (np. kompa). Do tego masz kilka gniazdek (np. monitor, drukarka, modem...). One są załączane, jak główny odbiornik zacznie ciągnąć prąd. Na ogół masz też regulację progu zadziałania, ale to zależy od listwy. Czyli podłączasz amplituner do gniazdka master a resztę (czyli twój segment, albo i inne gadżety, choćby i iluminofonię ;-)) do gniazdek slave, ewentualnie ustawić próg zadziałania i sprawa gotowa.

Waldek

Reply to
Waldemar

BoDro schrieb:

jest, ale nie wiem jaka. Na ogół można regulować, chyba od 20-40W, ale na listwach jest napisane. Jak będę w sklepie to obejrzę.

Waldek

Reply to
Waldemar

SA DX 940 ma dwa zasilacze - do czuwania, pobiera 2 waty i główny, z dużym transformatorem - włączany przekaźnikem, pobierający od kilkudziesięciu do kilkuset watów, w/g serwisówki średnio 240W. Wersja europejska nie ma gniazd sieciowych a amerykańska ma na plecach conajmniej dwa - w jednym jest napięcie zawsze, w drugim pojawia się po włączeniu amplitunera pilotem (po kłapnięciu przekaźnika). Wmak

Reply to
Wmak

Jeśli już koniecznie chciałbyś ten sprzęt ulepszać, to w pierwszej kolejności należałoby (jeśli tego ktoś wcześniej nie zrobił) poprawić chłodzenie końcówek mocy. Jest tam wentylator o regulowanej prędkości tylko konstruktorzy mieli dziwny pomysł - wiatrak startuje nie wtedy, gdy rośnie temperatura wzmacniaczy a wtedy, gdy urządzenie zaczyna głośno grać - dla radia gałka musi być nastawiona powyżej połowy skali - ryczy wtedy niemiłosiernie. Bez sygnału i przy cichym słuchaniu wiatrak nie obraca się, obudowa jest gorąca a radiatory parzą. Ma to niekorzystny wpływ na niezawodność a hybrydy mocy są bardzo drogie. Zdarzały się przypadki samozapalenia. Amerykański patent dla takich, co boją się zajrzeć do środka, to przykręcenie na oryginalnym wiatraku drugiego o identycznych wymiarach i zasilanie go z wtyczkowego zasilacza regulowanego, wetkniętego właśnie w to "switchable" gniazdo sieciowe na plecach. W swoim sprzęcie dorobiłem z 2 tranzystorów i termistora termiczny regulator fabrycznego wentylatora, pracujący "równolegle" do oryginalnego układu. Temperatura radiatora bez sygnału stabilizuje się na czterdzestukilku stopniach (bez tego układu po kilku minutach ciszy szybko rosnąc przekraczała max mojego termometru - 60st) Pokrywa jest leciutko ciepła. Wmak

Reply to
Wmak

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.