Robot jezdzacy...... POMOCY!!!

Witam

Jako projekt w szkole ma m do skonstruowania robota jezdzacego sterowanego z komputera za pomoca centronicsa. Co do oprogramowania to sobie poradze gozej z elektronika o ktorej nie mam pojecia....

Otoz czytajac troche i rozmawiajac z ludzmi, chodzi mi po glowie taki pomysl:

Centronics-> przelocznik analogowegy (myslalem o DG201CJ) -> jakis wzmacniacz (niemam pojecia jaki) -> silnik(i)(myslalem tu o najzwyklejszych silniczkach z zabawek....)

Komuter wysterowuje 1 z centronicsa, przelacznik zalacza zasilanie i silnik sie kreci:)... przynajmniej teoretycznie.

Dodam jeszcze ze chce to skonstruowac na zwyklych kolckach lego - technics. Myslalem o 3 silnikach dwa z przodu (odpowiedzialne za ruch do przodu i skrecanie), i jeden z tylu (ruchw tyl).Mial byc jeszcze czujnik barwy zeby robot wiedzial ze najechal na linie... ale to zostawie sobie na deser;)

TAk wiec jesli moglbym prosic o pomoc , jakies rady, wskazowki, itp. bylbym bardzo wdzieczny. Moze jest jakis prostrzy sposob na uruchomienie silnikow za pomoca centronicsa.

Z gory dziekuje za odpowiedz....i pozdrawiam

Reply to
arek
Loading thread data ...

Na zwyklych silnikach masz jeden problem - brak sprzezenia zwrotnego, czy robot wlasciwie wykonuje polecenia. Jakbys dal silniki krokowe sprzezenia tez by nie bylo, ale reakcja bylaby bardziej przewidywalna. Co prawda komp musialby caly czas dawac stosowne impulsy, ale to tez dobrze - jak sie program zawiesi robot staje a nie zasuwa na max predkosci. Oczywiscie mozna dac zwykle silniczki i jakis czujnik ruchu.

Jesli chcesz skrecalne silnikiem kola to w tym miejscu zdecydowanie silniczek krokowy, albo serwomechanizm modelarski (ma sprzezenie zwrotne).

No chyba ze naped "gasienicowy" - dwa jednakowe silniki na prawe i lewe kolo/kola..

No jakies przezenie zwrotne, ale nawet bez czujnikow ruchu nawet nie bedzie wiadomo ile robot przejechal.

Jak bym sie rozejrzal za podzespolami modelarskimi (serwo i regulatory)

Krzysiek Rudnik

Reply to
Krzysztof Rudnik

Nie podales wiecej szczegolow, wiec domyslam sie, ze chodzi o bardzo prosta kontrukcje, zdolna jedynie do poruszania sie bez takich finezji jak zmienna predkosc, nawigacja czy jakikolwiek kontakt ze srodowiskiem. Przy takich zalozeniach ciezko bedzie utrzymac zadany tor jazdy, bo robot nie zwraca zadnych informacji o swoim polozeniu, chwilowych predkosciach kol itp. Ale jako prosta zabawka edukacyjna moze byc ;-) Kiedys w "Bajtku" byla seria artykulow "Strzaly w portach" (bez skojarzen), ktore omawialy problem sterowania przez Centronics-a. Od strony elektronicznej wyglada to dosc prosto, bo na kazda linie wystarczy rezystor i tranzystor, zeby wysterowac np. maly przekaznik albi diode LED (np. w transoptorze). Warto tez dac bufor zabezpieczajacy port drukarki (cos a'a uklad 74*244 albo 74*245). Ale zastanowilbym sie na Twoim miejscu, czy nie zrobic inaczej. Robo, ktory ma tylko trzy kola

- dwa z osobnymi silnikami napedzajacymi, a trzecie wleczone (jak w wozku sklepowym). Wtedy roznicujac predkosc kol mozesz wykonywac dowolne skrety. A jesli bedziesz mogl sterowac silnikami przod-tyl, to Twoj robot bedzie poruszac sie we wszystkich kierunkach, a nawet obracac w miejcu. Jak to zrobic? Ano do przelaczania kierunku przekaznik, ktory bedzie zamieniac polaryzacje zasilania silnika. Predkosc mozna prosto regulowac, gdy zamiast prostego wlaczania/wylaczania bedziesz bardzo szybko wlaczal/wylaczal zasilanie silnika, a stosunek "1" do "0" okresli w koncu szybkosc silnika -> jest to sterowanie przez PWM, czyli zmienne wypelnienie szerokosci impulsu. Materialow do tego w sieci jest full, latwo mozesz to zaprogramowac. A wiec do sterowania dwoma silnikami zuzyjesz raptem 4 linie portu drukarki, 4 tranzystorki i 4 rezystorki i 2 przekazniki. Jak na razie calkiem niezle, bo sporo linii portu LPT zostaje do wykorzystania. Jak chcesz zrobic bardzo proste "oko", ktore prowadzi robota po linii, mozna zuzyc kolejne 3 linie podlaczone do trzech umieszczonych w rzedzie fotodiod, ktore beda widzialy linie. Wiadomo, jesli srodkowa widzi lnie, to jest ok. Jesli tylko prawa, nalezy skrecic lekko w prawo. Warto tez 1 linie portu poswiecic na "zderzak" - moze byc to cokolwiek, co poinformuje robota, ze wjechal w przeszkode. Na przyklad kilka szeregowo polaczonych wylacznikow (takich malych krancowych), ktore po uzbrojeniu w "czulki" z drutu wykryja przeszkode i przekaza do komputera informacje o zderzeniu, a program zatrzyma robota. Wydaje mi sie, ze niskim nakladam kosztow mozna zbudowac prostego robota (bez nawigacji), ktory jednak bedzie w stanie pojechac po linii wg niemal dowolnego toru. Poza tym przy tak prostej konstrukcji wiecej czasu spedzisz na pisaniu programu i wartosciowych algorytmow niz na konstruowaniu elektroniki, na ktorej (jak sam piszesz) znasz sie slabo. A efekty moga byc bardzo ciekawe. Czesc rzeczy jest juz zrobiona np. algorytmy PWM sa popularne i znajdziesz je w sieci. A jak chcesz jakies jeszcze informacje o podobnym robocie, pisz na snipped-for-privacy@polbox.com.

g.

Reply to
Gabriel

Celowo nie proponuje mostka H ani innych rzeczy typu proste enkodery na osiach silnikow w celi maksymalnego uproszczenia schematu.

g.

Reply to
Gabriel

Dzieki za wszelkie sugestie. Faktycznie nei zastanawialem sie nad kierunkiem modelarskim... a powinienem. A co do przewagi silnikow krokowych nad zwyklymi to mogl bys opisac szerzej w czym problem... Bo do tej pory to jedyna roznica bylo dla mnie to ze silnik krokowy wymaga sterownika sprzetowego, a zwykly wystarczy podpiac pod zasilacz i jedzie;) Duzo osob radzi mi zastosowanie dwoch silnikow (zwyklych ) laczonych z lpt'em mostkiem H, ale mowiac szczerze nie mam pojecia (po za tym co zdazylem znalesc w google) jak to dziala, wiec moze moglbys wyrazic swoje zdanie na ten temat...

POzdrawiam Arek

Reply to
arek
Reply to
invalid unparseable
Reply to
Krzysztof Rudnik
[...]

No nie przeginaj, proszę - prosty PWM załatwia sprawę.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

To jaki PWM ma byc, abym mial 300rpm na osi silniczka DC? Bo krokowego, to sie da policzyc...

Reply to
Marek Lewandowski

Obroty nieobciążonego silnika komutatorowego prądu stałego z magnesem trwałym są wprost proporcjonalne do napięcia skutecznego na silniku. Napięcie skuteczne dla PWM jest proporcjonalne do współczynnika wypełnienia -> istnieje liniowa zależność między prędkością obrotową silnika a współczynnikiem wypełnienia.

Teraz pozostaje problem obciążonego silnika i pytanie, na ile ma znaczenie różnica. W kontekście jeżdżącej zabawki - bez znaczenia. Jeśli faktycznie potrzeba dokładności - trzeba wprowadzić sprzężenie zwrotne np. w postaci impulsów z tarczy z otworami na osi silnika.

Reply to
RoMan Mandziejewicz
Reply to
invalid unparseable

Ktory to przypadek nie ma tutaj zastosowania, bo silnik bedzie obciazony. To raz.

A dwa, ze tanie silniki malej mocy maja taki rozrzut parametrow, ze dla kazdego jednego egzemplarza bedzie trzeba kalibrowac. Mozna, pytanie CZYM.

Na papierze niestety tylko.

Biorac pod uwage rezystancje wirnika itd to raczej sadzilbym, ze jesli to ma byc STEROWANE z PC, przy czym sterowanie oznacza cos wiecej niz uzycie klawaitury PC do wlaczania silnikow (jako rodzaj drogiego zdalnego sterowania), to wyklucza to dosc dobrze uzycie tego rozwiazania.

i juz jest duzo bardziej skomplikowane od krokowcow.

Reply to
Marek Lewandowski

Skutecznosc duza, ale te silniki byly dosyc solidnie przewymiarowane wzgledem obciazenia, do tego byly duzo porzadniej wykonane od silniczkow zabawki, a na dodatek tasma ma to do siebie, ze obciazenie daje raczej rownomierne (tzn. kompensowac trzeba raczej opory wynikajace z budowy kasety niz szarniecia i. t. p.)

Reply to
Marek Lewandowski

Zmiana napięcia była wprost proporcjonalna do zmiany prądu (du/di=const) - banalny mostek, swoją drogą.

Tylko trochę to trudne w realizacji w przypadku h-bridge :-(

Reply to
RoMan Mandziejewicz
[...]

Tobie chyba jeszcze silnik krokowy kroków nigdy nie gubił...

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Czytam ten watek i jeszcze raz sie wlacze do dyskusji. Zrozumialem, ze kolega buduje prostego mobilnego robota - zabawke, ktory ma byc sterowany z komputera. Dla osoby malo doswiadczonej w budowie ukladow elektronicznych trzeba zaproponowac mozliwe proste rozwiazanie, zdajac sobie sprawe z niedoskonalosci proponowanych rozwiazan. Oczywiste jest, ze prawdziwy mobilny robot musi byc wyposazony chocby w odomietrie. Ale budujac krok po kroku zabawke na razie sobie to podarujmy. Prowadzenie robota po linii namalowanej na podlodze mozna zrealizowac bez odometrii, regulujac tylko PWM-y dla lewego i prawego kola, gdy zmienic sie "pole widzenia" "oka" zbudowanego z 3 fotodiod. Zreszta, jak juz zabawka bedzie dzialac i bedzie w stanie sie poruszac mozna zalozyc na osie kol tarcze z otworkami wyprute wrecz z jakiejsc myszki i odczytywac polozenie kol przez port myszy, zeby nie komplikowac sobie zycia kolejnym ukladem elektronicznym zliczajacym impulsy - tym wszystkim moze zajac sie pecet. Na razie sobie teoretyzujemy, a w koncu chyba sam sie zabiore za budowe takiego modelu :) Mam propozycje, zeby zaproponowac koledze jakies konkretne silniki pradu stalego. Idealem beda zasilane z 12V, bo takie napiecie jest w zasilaczu pecetowym. Tylko niech nam kolega podpowie, ile bedzie wazyc jego robocik. Mysle tez, ze koniecznie trzeba bedzie zastosowac przekladnie pomiedzy kazdym silnikiem a kolem, bo po co przeciazac silnik przy ruszaniu/hamowaniu i rozwijac "kosmiczne" predkosci ;)

Gabriel

Reply to
Gabriel

arek snipped-for-privacy@dot.one.pl> wrote: [...]

Tutaj masz troche podstaw:

formatting link
Prosty mostek na tranzystorach bipolarnych:
formatting link
Tutaj masz uklad z prostym mostkiem bipolarno-mosfetowym sterowanym z ukladu cyfrowego (zabezpieczenie mozesz pominac):
formatting link
Na poczatek powinno wystarczyc :)

pzdr. j.

Reply to
Jacek R. Radzikowski

a ja mam propozycję zostać przy 5V, za silniki wziąć zmodyfikowane serwa modelarskie - mamy załatwioną część sterującą silnikiem, przekładnię i mocowanie. Steruje się sygnałem pwm, pisząc program pod DOSem da się tym dobrze sterować na piechotę z portu.

Reply to
Marek Lewandowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.