Nie podales wiecej szczegolow, wiec domyslam sie, ze chodzi o bardzo prosta kontrukcje, zdolna jedynie do poruszania sie bez takich finezji jak zmienna predkosc, nawigacja czy jakikolwiek kontakt ze srodowiskiem. Przy takich zalozeniach ciezko bedzie utrzymac zadany tor jazdy, bo robot nie zwraca zadnych informacji o swoim polozeniu, chwilowych predkosciach kol itp. Ale jako prosta zabawka edukacyjna moze byc ;-) Kiedys w "Bajtku" byla seria artykulow "Strzaly w portach" (bez skojarzen), ktore omawialy problem sterowania przez Centronics-a. Od strony elektronicznej wyglada to dosc prosto, bo na kazda linie wystarczy rezystor i tranzystor, zeby wysterowac np. maly przekaznik albi diode LED (np. w transoptorze). Warto tez dac bufor zabezpieczajacy port drukarki (cos a'a uklad 74*244 albo 74*245). Ale zastanowilbym sie na Twoim miejscu, czy nie zrobic inaczej. Robo, ktory ma tylko trzy kola
- dwa z osobnymi silnikami napedzajacymi, a trzecie wleczone (jak w wozku sklepowym). Wtedy roznicujac predkosc kol mozesz wykonywac dowolne skrety. A jesli bedziesz mogl sterowac silnikami przod-tyl, to Twoj robot bedzie poruszac sie we wszystkich kierunkach, a nawet obracac w miejcu. Jak to zrobic? Ano do przelaczania kierunku przekaznik, ktory bedzie zamieniac polaryzacje zasilania silnika. Predkosc mozna prosto regulowac, gdy zamiast prostego wlaczania/wylaczania bedziesz bardzo szybko wlaczal/wylaczal zasilanie silnika, a stosunek "1" do "0" okresli w koncu szybkosc silnika -> jest to sterowanie przez PWM, czyli zmienne wypelnienie szerokosci impulsu. Materialow do tego w sieci jest full, latwo mozesz to zaprogramowac. A wiec do sterowania dwoma silnikami zuzyjesz raptem 4 linie portu drukarki, 4 tranzystorki i 4 rezystorki i 2 przekazniki. Jak na razie calkiem niezle, bo sporo linii portu LPT zostaje do wykorzystania. Jak chcesz zrobic bardzo proste "oko", ktore prowadzi robota po linii, mozna zuzyc kolejne 3 linie podlaczone do trzech umieszczonych w rzedzie fotodiod, ktore beda widzialy linie. Wiadomo, jesli srodkowa widzi lnie, to jest ok. Jesli tylko prawa, nalezy skrecic lekko w prawo. Warto tez 1 linie portu poswiecic na "zderzak" - moze byc to cokolwiek, co poinformuje robota, ze wjechal w przeszkode. Na przyklad kilka szeregowo polaczonych wylacznikow (takich malych krancowych), ktore po uzbrojeniu w "czulki" z drutu wykryja przeszkode i przekaza do komputera informacje o zderzeniu, a program zatrzyma robota. Wydaje mi sie, ze niskim nakladam kosztow mozna zbudowac prostego robota (bez nawigacji), ktory jednak bedzie w stanie pojechac po linii wg niemal dowolnego toru. Poza tym przy tak prostej konstrukcji wiecej czasu spedzisz na pisaniu programu i wartosciowych algorytmow niz na konstruowaniu elektroniki, na ktorej (jak sam piszesz) znasz sie slabo. A efekty moga byc bardzo ciekawe. Czesc rzeczy jest juz zrobiona np. algorytmy PWM sa popularne i znajdziesz je w sieci. A jak chcesz jakies jeszcze informacje o podobnym robocie, pisz na snipped-for-privacy@polbox.com.
g.