No właśnie, pojawiło się niedawno takie nowe ustrojstwo zwane RedPitaya, co robi za oscyloskop i generator na usb. Niby pasmo analogowe takie samo jak słynny już Rigol DS1052 (50MHz), ale już próbkowanie znacznie niższe (Rigol ma 1GS/s, Pitaya tylko 125MS/s). Cena prawie taka sama - Rigol za 1200zł, Pitaya za 400$. No ale jednak ta płyteczka robi też za dwukanałowany generator, a moc obliczeniową (np. do jakiegoś FFT) daje jej komputer. I co tu wybrać? O analizie protokołów nie wspominam bo już się za bardzo przyzwyczaiłem do chińskiej podróbki Saleae i naprawdę nie potrzebuje lepszego.
- posted
9 years ago