Mam dość dużą kolekcję różnych płyt w której mimo okresowych wysiłków zapanowuje burdel. 2, spore, wielosegmentowe stojaki na płyty i poszukiwania jednej w tym całym buszu.
Widze to tak, łaże z jakiś czytnikiem i zamiatam nim po regałąch, a on mi pipa. Coś na zasadzie wykrywasza kabli pod napięciem w ścianie. Jak zrealizować taką funkcję, żeby mi coś pokazywało gdzie znajduje się jakaś płyta przynajmnie z dokładnością do tych kilkunastu centymetrów? Tych płyt jest sporo, więc też cena "tag'a" nie powina być za duża. Inne pomysły tez mile widziane.
PS.: mam to zdygitalizowane, ale czasami potrzebuję kontaktu fizycznego :)