zakłó

Kończę projekt telefonu GSM w stylu retro o którym pisałem jakiś czas temu. Całość zbudowałem od nowa na mniejszej płytce, przy pomocy elementów SMD. Pozwoliło mi to między innymi na umieszczenie kontrolera ładowania na jednym PCB z resztą elementów. Skorzystałem z MCP73831T, gdyż akurat te scalaki miałem pod ręką, poza tym schemat z karty katalogowej składa się z zaledwie kilku elementów.

Ponieważ jest to mój pierwszy projekt wykorzystujący zasilanie z akumulatorka, chciałbym zapytać o kilka kwestii:

1) Jaki model akumulatorka będzie najbardziej odpowiedni? Schemat w nocie katalogowej podaje, że ma to być "single li-on cell". Czyli jak rozumiem odpadają zarówno aku li-pol jak i te spotykane czasem w projektach robotów - złożone z kilku ogniw ściśniętych koszulką termokurczliwą. Akumulatorek musi dostarczyć modułowi GSM maksymalnie 1,8A w impulsie (średnio 300mA), do tego dochodzi jeszcze trochę elektroniki (Atmega, wtórniki w torze audio, CD4066) i dzwonek (mierzona wartość prądu pobieranego w trakcie jego pracy wynosiła kilkadziesiąt mA). Ktoś mógłby polecić jakiś konkretny model akumulatorka, który nada się do tego projektu? Może jakaś "bateria" od komórki? 2) Istnieją jakieś zasobniki na takie akumulatory, które dałoby się przykręcić do obudowy? 3) Możliwe jest ładowanie akumulatorka przy jednoczesnym pobieraniu z niego energii (jak we współczesnych telefonach komórkowych) czy też bezwzględnie będę musiał odłączać zasilanie przed podłączeniem ładowarki do gniazdka? 4) Schemat w nocie katalogowej zawiera dwa kondensatory 4,7uF bocznikujące baterię i wejście (USB) ładowarki. Opis podaje, że jest to wartość minimalna. Wystarczy, czy powinienem raczej dać coś (dużo) większego, np. tantal 100-220uF?

Zastanawia mnie też kwestia możliwych zakłóceń od cewki dzwonka. Nie miałem żadnych problemów podczas prób z prototypami, ale wówczas wszystko leżało na stole i cewka nie znajdowała się bezpośrednio przy elektronice. W obudowie jest niewiele miejsca i będę musiał przykręcić PCB na wysokich dystansach. Pod nią będzie się znajdował dzwonek. Czy generowane przez cewkę pole EM może być źródłem zakłóceń albo nawet stwarzać jakieś zagrożenie dla układu? Powinienem może zastosować jakiś ekran z kawałka blachy pomiędzy cewką a PCB?

Reply to
Atlantis
Loading thread data ...

Użytkownik Atlantis napisał: [..]

Z opisu powyżej pasować będzie dowolna bateria z komórki, litowa oczywiście, polimerowe też możesz użyć, najwyżej będzie trochę niedoładowana (pol 4,2V, ion 4,1V), jako "zasobnika" możesz użyć fragment obudowy telefonu i jego styki baterii. [..]

Reply to
AlexY

W dniu 17.08.2013 08:59, Atlantis pisze:

Jakikolwiek, który Ci się zmieści w obudowie. Tu naprawdę nie ma co kombinować, dla własnego lepszego samopoczucia możesz poszukać jakiejś "firmówki" w stylu Varta zamiast "noname" made in CHRL. Jak popatrzysz na alledrogo to zdarza się, że niektórzy podają albo dane albo linki do kart katalogowych, np. śjakieś tam pierwsze z brzegu ogniwo 2200mAh ma maksymalny prąd rozładowania ponad 4A, wystarczy?

Opaski kablowe i ciepły klej ;)

A popatrz sam dokładnie czy Twój układ wytrzyma takie napięcie jakie zapoda ładowarka akumulatorowi i czy ładowarka będzie w stanie dać taki prąd żeby jednocześnie ładować i zasilać - przestaw na chwilę myślenie: masz zasilacz (ładowarkę) i zasilany układ a pomiędzy nimi zasobnik w postaci układu RC (Twoje ogniwo).

Skoro piszą, że to minimum to więcej nie zaszkodzi. Ale upływ dużych kondensatorów może powoli rozładowywać ogniwo.

A mnie się nasuwa "zagrożenie" w drugą stronę - przykładanie blaszyska do wszelakich cewek może powodować zmianę ich indukcyjności, ale to chyba nie ma tutaj większego znaczenia. Najprościej - sprawdź po prostu, przyłóż, odpal dzwonek.

Reply to
Jakub Rakus

W dniu 2013-08-18 00:04, Jakub Rakus pisze:

Rozumiem, że mówimy o takich akumulatorkach? allegro.pl/i3452691546.html

Jaka jest przewaga aku li-pol, np. takiego jak ten z poniższej aukcji?

formatting link

Będę używał ładowarki ze starego smartfona, która daje jakieś 2A. Sam układ nie ma wygórowanych wymagań co do zasilania - sam moduł przyjmuje wszystko pomiędzy 3V i 6V. Maksymalne napięcie dla Atmegi to 5,5V, inne elementy wytrzymają napięcie kilkunastu V. Najniższe napięcie kondensatorów to 6,3V. Czyli jak rozumiem nie ma innych czynników, które trzeba by wziąć pod uwagę przy jednoczesnym ładowaniu i korzystaniu z urządzenia?

Chciałbym po prostu się zorientować jak duże jest ryzyko wystąpienia jakichś problemów w związku z polem EM dzwonka. To samo z anteną GSM. Z jednej strony w fabrycznych komórkach wszystko jest o wiele gęściej upakowane, z drugiej mam wątpliwości czy np. płytka z gniazdkiem ISP i przyciskiem reset znajdująca się parę cm od anteny nie będzie źródłem jakichś problemów.

Testy zrobię za kilka dni. Jak już pisałem na razie odpaliłem wszystko najpierw na płytce stykowej, potem skleciłem (ciut za duży) prototyp z elementów przewlekanych. Teraz kończę składać wersję SMD. Muszę jeszcze dodać kilka elementów, zanim odpalę całość.

Reply to
Atlantis

W dniu 18.08.2013 20:57, Atlantis pisze:

Dokładnie takie miałem na myśli.

W tym przypadku masz lepszy kształt - przynajmniej tak mi się wydaje, że łatwiej upakujesz płaskie ogniwo.

Według mnie nie, najwyżej w chwili dużego poboru napięcie ładowarki spadnie do napięcia ogniwa.

Oj, przycisk reset na oddzielnej płytce co oznacza kawałek przewodu do niego czyli antenę do zbierania wszystkiego... Sprawdź to przed zmontowaniem, bo ja już widzę problemy. Antena GSM "raczej" nie powinna być problemem, który mógłby spowodować samoczynne resetowanie.

Reply to
Jakub Rakus

W dniu 2013-08-18 21:45, Jakub Rakus pisze:

Też mnie to martwi... Co prawda połączenie między płytkami nie będzie zbyt długie - góra jakieś 10 cm. Chodzi mi nie tyle o przycisk reset, co o złącze programowania ISP. Sygnał RST i tak trzeba doprowadzić do tego gniazdka, więc przycisk znalazł się tam przy okazji. Projektując główną płytkę zrezygnowałem z umieszczania na niej złącza programatora - zostawiłem pola lutownicze. Potem projektowałem dodatkowe PCB pod gniazdko ładowania (mini USB umieszczone w jednym z istniejących przepustów na kabel w obudowie). Ponieważ zostało trochę miejsca dodałem jeszcze złącze ISP i przycisk reset.

A gdyby, tak po prostu wykonał połączenia między tymi płytkami za pomocą wielożyłowego przewodu w ekranie?

Jeśli będą jakieś problemy z resetowaniem po prostu odłączę te kable. Raczej nie będzie za często potrzeby aktualizowania wsady do uC, a całość można równie dobrze zrestartować przez odłączenie zasilania. Poza tym włączę watchdoga.

Podczas prób z prototypem posługiwałem się zresztą dość długą tasiemką do programatora. Nie zauważyłem żadnych problemów, chociaż jak wspominałem wówczas antena i dzwonek swobodnie leżały na stole, a teraz będą ściśnięte wewnątrz obudowy.

Reply to
Atlantis

Tak swoją drogą czy przycisk reset i (złącze ISP) na osobnym module faktycznie może być źródłem takich problemów? Przecież w desktopach pomiędzy płytą główną a przyciskiem reset na obudowie znajduje się ładny kawałek nieekranowanego kabla, a jakoś nie ma problemu z ciągłymi restartami, nawet wtedy, gdy ktoś dla lepszego chłodzenia otworzy obudowę.

Reply to
Atlantis

Wiesz, na pewno ten przycisk w PC nie jest bezpośrednio podłączony do pinu reset CPU, ale pewnie do układów pośredniczących które wpierw odpowiednio filtrują sygnał ze zestykow i potrafią odróżnić czy to było zakłócenie na kablu czy faktycznie wciśnięty (odpowiednio długo) przycisk ... coś kojarzę że chyba są gotowe układy pośredniczące do generowania reset na podstawie określonych kryteriów (np. czas trwania poziomu i jego kształt)

Reply to
Marek

Mam jeszcze jedno pytanie. Czy akumulatorek może się znajdować w bezpośrednim sąsiedztwie cewki dzwonka?

Reply to
Atlantis

Użytkownik Atlantis napisał:

Tak

Reply to
AlexY

W dniu 18.08.2013 22:53, Atlantis pisze:

Zawsze to bezpieczniej niż gołe przewody. Jest też taki sposób jak się prowadzi sygnały tasiemką, to co drugą żyłą puszcza się masę, wada jest taka, że potrzeba szerszej tasiemki i większego złącza.

W trakcie budowania układów też tak robię, mój przewód od programatora ma 1m - jak użyje lutownicy to od razu mam reset ;)

Reply to
Jakub Rakus

W dniu 2013-08-19 20:56, Jakub Rakus pisze:

Ale to chyba tyko chroni przed przesłuchami na sąsiadujących ze sobą żyłach, a nie zakłóceniami przychodzącymi z zewnątrz?

W każdym razie zrobiłem połączenie pięciożyłowym kablem w solidnym oplocie. Pierwsze testy udane. Martwi mnie tylko antena sąsiadująca z płytką gniazdek (nie bardzo da się ją upchnąć w innym miejscu) oraz dzwonek leżący pod główną płytką.

Reply to
Atlantis

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.