Regeneracja gumek przewodzących w przyciskach, inna me

W syntezatorze Yamaha są nietypowe przyciski, które mają nietypowe kształty gumek przewodzących, które po naciśnięciu mają łączyć na płytce drukowanej grafitowe pola stykowe.

formatting link
czasem nastąpiło zużycie gumek, niektóre mają rezystancję >> 200 kOhm Typowa, sprawna, nowa gumka ma rezystancję w okolicy kilkudziesięciu Ohm - więc kilka rzędów wielkości mniej. Wklejenie typowych "kółeczek" z zestawu naprawczego do pilotów niech wchodzi w grę, bo nie będą pasować do zużytych, wąskich, podłużnych pól. Zużyte gumeczki mają szerokość pasków ~2mm. Trzeba by było tu stosować metodę wycinanek kurpiowskich, ciąć kółeczka na drobne paseczki i wklejać. Ścięcie zużytych gumek przed wklejeniem nowych w tych przyciskach to też sztuka, bo są bardzo cienkie i łatwo przeciąć cały przycisk. Próbowałem użyć lakieru grafitowego, ale to nie jest to. Rezystancja na odcinku 0,5cm potrafi mieć kilka do kilkudziesięciu kOhm. Więc stanowczo za dużo jak na start i jest to dość delikatne mechaniczne. Fabryczne napylone węglowe ścieżki pól przycisków na laminacie mają rezystancję kilka Ohm. Klej przewodzący do naprawy ogrzewania tylnej szyby w aucie też jakiś nijaki - taki jakby srebrzanka, ale jej struktura co do gładkości pozostawia dużo do życzenia. Poszukuję czegoś co po utwardzeniu ma nadal konsystencję silikonu, jest trwałe przy ścieraniu, a jednocześnie przewodzi prąd. Ktoś tego próbował?
formatting link
raczej kolejny bubel za grubą kasę, za mało fioleczkę?

Ma ktoś sprawdzoną metodą regeneracji bez żadnych wycinek i wklejek? Szkoda, że te gumki przewodzące nie są przewodzące na swoim całym przekroju (coś jak gąbka przewodząca do transportu układów MOS), a tylko jak widać mają coś napylone na swojej powierzchni - coś co po czasie ulega starciu i mimo, że fizycznie gumka cała przestaje ona w dostatecznym stopniu przewodzić.

Reply to
jędrek
Loading thread data ...

W dniu 2013-01-06 23:39, jędrek pisze:

Ja kiedyś kupiłem taką gumkę w formie prostokąta czy kwadratu o wymiarach w okolicach 5cm do przycinania we własnym zakresie. W Twoim przypadku proste do wycięcia. Niestety nadal trzeba usuwać stare gumki.

Michał

Reply to
Michał Lankosz

Naprawiałem kiedyś klawiaturę od pilota za pomocą folii aluminiowej - takiej do pieczenia ;) Posmarowałem gąbki klejem (chyba jakiś cyjanoakryl), przyłożyłem arkusz folii i po chwili oderwałem tam gdzie się nie trzymało. Wystarczyło na kilka lat.

Reply to
Michoo

W dniu 2013-01-06 23:39, jędrek pisze:

yamaha z LED? przecież to zabytek

BTW przyciski wyglądają na niezużyte

jaki objaw uszkodzenia?

Reply to
terjan

Może pola kontaktowe na PCB są zanieczyszczone ? To się czasem zdarza, głównie w pilotach TV, po kontakcie z jakimś płynem, ale nie tylko. Można DELIKATNIE przetrzeć wacikiem z izopropanolem.

Jeśli jednak jest to rzeczywiście problem z przewodnictwem "gumek", to może jest możliwość odwrócenia ich o 180 st. ? To mogłoby pomóc być może.

Możesz spróbować z napylaniem grafitu - można kupić grafit w aerozolu do tworzenia powłok ekranujących. Kiedyś stosowałem tą metodę do naprawy pilota Bang & Olufsen, z efektem pozytywnym, ale jest to bardzo upierdliwe w wykonaniu (trzeba napylać kilkukrotnie przez jakąś "maskę"), poza tym ta warstwa jest dość mało odporna mechanicznie. i na długo to raczej nie wystarcza...

Zaletą jest to, że napylona warstwa jest bardzo cienka (nie zmienia wysokości), co nie zawsze ma znaczenie zresztą...

Zachodzi istotne pytanie, czy biorąc pod uwagę wiek i wartość sprzętu, warto się z nim tak męczyć ?

A jeśli z jakiegoś powodu (sentymentalnego :), tak ci zależy na nim, to może poszukać na Allegro takiego instrumentu (najlepiej uszkodzonego), i wybebeszyć go :)

Reply to
sundayman

Ja kiedyś naprawiałem jakiś chiński telefon, w którym jeden klawisz miał taką cienką i długą gumkę. Próbowałem z folią, jak kolega wyżej, ale mi ta folia po kilku dniach zostawała na płytce, odpadała od przycisku. Pomogło wklejenie kawałka cienkiej srebrzanki. Już nie pamiętam, ale chyba odrobinę podsmażyłem klawisz przez ten drucik, bo jakoś go wtopiłem, albo może klej ciut rozpuścił to tworzywo. Tam akurat usztywnienie nie przeszkadzało.

Reply to
Grzexs

Użytkownik "jędrek" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:50e9fd53$0$30641$c3e8da3$ snipped-for-privacy@news.astraweb.com...

Weź taśmę klejącą dwustronną, weź folię aluminiową i już wiesz co będzie najlepsze :) Ja wycinam dziurkaczem biurowym, może zmieścisz kilka kółek koło siebie. Wojtek

Reply to
wowa

Użytkownik "jędrek" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:50e9fd53$0$30641$c3e8da3$ snipped-for-privacy@news.astraweb.com...

Bez wklejek trudno... Ja... Skutecznie zregenerowałem klawiaturę w starym telefonie, wycinając z folii aluminiowej płatki o rozmiarze gumki, lub nieznacznie większe (zależy, jak one są zrobione), doklejając je na gumkach klejem typu SuperGlue. Oczywiście, po uprzednim dokładnym oczyszczeniu wszystkiego. Sam superglue nie bardzo chciał się lepić do gumek, ale się przylepił i telefon działa galanto. Alufolia jest cieniutka, dobrze sklejona spoina też będzie cieniutka, więc jeśli się to ładnie przyklei, równo, to powinno zagrać. Całość jest na tyle cienka, że nic nie trzeba usuwać. Tak sprokurowane przyciski powinny przetrwać do czasu wykonania właściwej naprawy, spoina dość łatwo mi się odklejała z gumek. Należy uważać, żeby klej nie dostał się w niepowołane miejsca.

Reply to
Anerys

Użytkownik "Grzexs" snipped-for-privacy@gazeta.u-su-nto.pl> napisał w wiadomości news:kcf6ro$7t8$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Może nie było bardzo dokładnie odtłuszczone? Zarówno alufolia, jak i gumki.

Spróbuję i tej metody, jak kiedyś będzie trzeba.

Reply to
Anerys

Użytkownik "Anerys" snipped-for-privacy@spoko.pl napisał w wiadomości news:50eb4e11$ snipped-for-privacy@news.home.net.pl...

się

Ja zrobiłem tak samo. Folię z czekolady przykleiłem klejem którym klei się etykiety do polistyrenowych opakowań. Klej zdrapałem z takiej etykiety rozpulchniwszy go wcześniej benzyną ekstrakcyjną. Wystarczyło bo były potrzebne mikroskopijne ilości. Inne kleje imać się nie chciały. w/k

Reply to
Grzegorz

się

formatting link

Reply to
Grzegorz

Sun, 6 Jan 2013 23:39:39 +0100 jędrek snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał:

Próbował, działa. Toż to Amepox - polska firma z Łodzi trudniąca się nanotechnologią, żaden bubel. Po wyschnięciu lakier ten ma rezystancję bliską 0, chyba że gdzieś przerwę zrobiłeś. Nie regenerowałem jednak tym lakierem gumek stykowych, więc nie wiem czy w takim zasosowaniu (wyginanie) nie odpadnie (ale podejrzewam że będzie ok), regenerowałem raz klawiaturę foliową i kilka razy robiłem połączenia w różnych modelach laboratoryjnych - świetny lakier.

Co do tego lakieru to jeszcze kilka porad:

- przed użyciem koniecznie zamieszaj za pomocą jakiegoś drucika albo po prostu pędzlem

- gorąco polecam zamiast załączonego do zestawu (kiepskiego i za grubego) pędzla, zakup w sklepie dla plastyków pędzelka nr. 2 lub 3 (a najlepiej obydwu, czasem przydaje się ten czasem ten) i po użyciu mycie go acetonem a potem wodą z mydłem zanim lakier na nim zaschnie. Taki pędzel ma przede wszystkim wygodny trzonek, oraz mniej i lepszego włosia, przez co można malować znacznie precyzyjniej i cieńszą warstwą. Po umyciu pędzla ułóż włosie tak jak powinno być.

- lakier można przechowywać długo (co jest istotne ze względu na jego cenę), jeżeli fiolka będzie w pozycji pionowej i będziesz dbał żeby nie zabrakło rozpuszczalnika (bo wyparowuje) - np. co miesiąc dodawaj ze 2-3 krople acetonu i zamieszaj. Oryginalnie lakier zawiera chyba octan amylu, albo coś takiego, ale aceton nadaje się równie dobrze i jest w każdym sklepie budowlanym. Jeżeli pozwolisz lakierowi zaschnąć w fiolce, nadaje się on tylko do wyrzucenia.

- jeżeli lakier nakłada się za grubo, dodaj 1-2 krople acetonu i zamieszaj

Co do regeneracji gumek to robiłem to lakierem grafitowym - bez zarzutu, chociaż trzeba pamiętać żeby dobrze przemyć powierzchnię gumki/płytki acetonem i nie nakładać za grubej wartswy. Podobne uwagi o pędzlach i rozpuszczalniku jak przy Amepoksie. No i zgodnie z przepisem, ten lakier trzeba po nałożeniu wygrzać przez podany czas - ja po prostu zbliżam lampę warsztatową i grzeje sobie przez godzinkę.

Jaka ta Yamaha, pochwal się! DX7 może?

Reply to
__Maciek

stawiam na octan butylu

ten dostępny w budowlanych ma trochę wody... po kilkukrotnym dodawaniu może zrobić z całości galaretkę.

Octanem butylu daje się rozpuścić nawet zaschniętą fiolkę - sprawdzone.

Reply to
DJ

W dniu 2013-01-08 04:21, __Maciek pisze:

A na przelotki PCB by się to nie nadawało? Próbował ktoś? Jak to znosi wysokie temperatury?

pzdr mk

Reply to
mk

Kosztowne byłyby to przelotki.

Tam jest spoiwo polimerowe. Nie wytrzyma.

Reply to
DJ

Próbował.

Upierdliwa aplikacja i przelotki muszą być stosunkowo duże. Ale może mi jeszcze braknie praktyki.

(Btw: jak chcesz spróbować to polecam pokrycie drugiej strony płytki folią do żywności, albo grozi ci zamazanie całości.)

Reply to
Michoo

"__Maciek" news: snipped-for-privacy@4ax.com

Yamaha PSS-480

W przypadku tego sprzętu nie była ważna cena i że dziś jest to już dwudziestokilkoletnie muzeum. Ważne jest to, że dla kogoś taki sprzęt ma wartość sentymentalną i nie przelicza się tu naprawy na pieniądze. To nie przetargi polskie gdzie punktem nr 1 jest cena - czyli wszechstronna lipa.

Naprawa przycisków za pomocą wklejki z cieniutkiej folii aluminiowej do pieczenia odpadła w tym w przypadku - mimo, że wklejenie na kleju do klejenia butów trzymało się bardzo dobrze - bo niektóre przyciski mają tutaj bardzo mały skok (od stanu spoczynku do załączenia) - około 0,5mm i jest ryzyko, że bez ścinania warstwy starej gumki przewodzącej w niekorzystnych warunkach taka wklejka foliowa zacznie łączyć ścieżki węglowe na laminacie. Użyłem w efekcie wskazanego amepox-a ELECTON 40 AC ze związkami srebra. Taka warstwa naniesiona na starą gumkę ma faktycznie znakomitą przewodność poniżej 1 Ohm. Czego nie mogłem powiedzieć o wcześniejszych próbach z lakierem grafitowym. Tamten na skrajnych punktach pola gumki przewodzącej potrafił mieć aż kilkaset Ohm rezystancji przejścia.

Po malowaniu amepox-em, suszeniu przez 2 doby, po założeniu do sprzętu wszystko pięknie śmiga. Zobaczymy jak będzie z wytrzymałością mechaniczną tej warstwy.

Reply to
jędrek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.