Witajcie, Właśnie znalazłem w rożnych zakamarkach mieszkania kilkanaście "zużytych" świetlówek kompaktowych.
Z przyczyn rożnych nie chciałbym ich bezkrytycznie wynosić do elektrośmieci - może z dwóch sie da zrobić jedną - zawszeć to mniej syfu na wysypisku, a i pieniądz wydany na nie dłużej popracuje..
Czy ktoś z Was próbował (skutecznie) reanimować takie lampki i może się podzielić doświadczeniem?
Przejrzałem forum ale poza dyskusja o wyższości leda nad żarówką i dywagacji na temat lumenów kompaktu/żarówki nie znalazłem nic pokrewnego.
Pozdrawiam weekendowo, JmT