Reakcyjniak bez reakcji

Ostatnio wygospodarowałem trochę wolnego czasu, więc wróciłem do zabawy z radiem. Postanowiłem sklecić coś na szybko coś lampowego, w stylu retro, więc zajrzałem do archiwum "Młodego Technika". Wybór padł na ten projekt:

formatting link
(rys. 4)

Skleciłem na szybko na kawałku laminatu z wyfrezowanymi polami montażowymi, podstawka octal przykręcona na kołkach dystansujących, połączenia wykonane srebrzanką. Zastosowałem lampę 2k2m, bo akurat taka była pod ręką z lampek o niskim napięciu i małym prądzie żarzenia (a w tej chwili w grę wchodzi jedynie zasilanie bateryjne). Słuchawki wysokoomowe 4000om. Podałem mu 2V żarzenia (2x15V przez regulowany opór) i prawie 50V anodowego (pięć nowych baterii 9V). Na początku testowałem tylko wzmocnienie m.cz. (przed zamontowaniem cewki) - dotknięcie siatki pierwszej wywołuje w słuchawkach wyraźny brum.

Dzisiaj nawinąłem prowizoryczną cewkę na kawałku rurki PCV o średnicy

32mm. Uzwojenie w obwodzie siatki lampy ma około 400 zwojów, mierzoną indukcyjność 3,21mH i pracuje równolegle z kondensatorem zmiennym regulowanym od kilkunastu do 265pF + do tego jeszcze kondensator ceramiczny 82pF. Cewka w obwodzie anody (reakcyjna) ma 64 zwoje i jest nawinięta w odległości mniej niż 1cm od tej pierwszej.

Niestety, nie mogę uzyskać reakcji. Bez względu na to jak bym nie kręcił kondensatorem zmiennym i potencjometrem, w słuchawkach nie słychać ani śladu oscylacji. Próbowałem zmienić lampę na inny egzemplarz (i nieco inny typ - 2k2), zwiększyłem napięcie anodowe do 65V, oczywiście na samym początku zamieniłem też miejscami końcówki cewki reakcyjnej. Żadnego efektu.

Przyglądam się płytce i żadnych błędów w montażu dostrzec nie mogę... Jakieś sugestie?

Reply to
Atlantis
Loading thread data ...
Reply to
Włodzimierz Wojtiuk

W dniu 2011-07-28 23:55, Krzysztof pisze:

Tak jak pisałem, próbowałem zamienić końcówki cewki reakcyjnej miejscami. Bez efektu. To była bodajże pierwsza rzecz, jaka mi przyszła do głowy.

To jedynie TYPOWE napięcie anodowe tej lampy. Przecież o ile mi wiadomo nie trzeba wcale uparcie trzymać się tej wartości. Szczególnie w lampowych konstrukcjach zasilanych z baterii anodowe było niższe i urządzenia działały. Zresztą w opisie z MT (druga część artykułu) jasno napisano, że wystarczy około 40V.

Reply to
Atlantis

W dniu 2011-07-29 00:01, Włodzimierz Wojtiuk pisze:

20m drutu rozwieszonego za oknem, częściowo niestety prowadzony jest tuż przy ścianie, tak więc rewelacji nie ma. Próbowałem dotykać końcówki tej anteny do różnych punktów cewki (zrobiłem parę odczepów podczas nawijania) - nawet słychać jakąś rosyjską stację, ale cicho. Uziemienia na chwilę obecną brak.

Czy jednak pisk reakcji nie powinien występować tak czy inaczej, nawet przy odłączonej antenie?

Reply to
Atlantis

Dnia Thu, 28 Jul 2011 23:12:36 +0200, Atlantis napisał(a):

Zablokuj ceramicznym kondziolkiem 10-50nF baterię.

Reply to
Jacek Maciejewski

Dnia Fri, 29 Jul 2011 00:16:05 +0200, Atlantis napisał(a):

IMO niekoniecznie. W końcu reakcyjniak wzbudza się na częstotliwości radiowej i jak nie ma sygnału z anteny z jakim mógby się zdudnić to m.cz. nie będzie. Ale to teoretyczny wywód, nigdy reakcyjniaka nie budowałem :)

Reply to
Jacek Maciejewski

Może później coś takiego zrobić ?

formatting link

Reply to
Grzegorz Brzęczyszczykiewicz

W dniu 28.07.2011 23:12, Atlantis pisze:

P.S. Czy cewka reakcyjna nawinięta jest od strony końca cewki rezonansowej połączonego z siatką lampy czy z masą ? "Najbezpieczniej" jest nawinąć cewkę reakcyjną na środku cewki siatkowej (oczywiście zapewniając solidną izolację).

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Moim zdaniem wszystkiemu winne sa prowizorycznie nawiniete cewki. A one sa najwazniejsze. Kiedys popelnilem podobny blad naprawiajac radio, w ktorym cewki zjadly myszy. Nawinalem wg przepisu podobnego do tego z MT i niestety nie dzialalo. Dopiero jak policzylem ilosci zwojow tych nadgryzionych cewek znalazlem identyczna lice i nawinalem starannie to pieknie zagralo. W opisie nie ma podanej srednicy karkasu, ktorej wplyw na indukcyjnosc i dobroc cewki jest istotny. A i material karton czy PCV tez swoje robi. Najwazniejsze jest to, ze cewki powinny miec minimalne pojemnosci miedzyzwojowe. W starych odbiornikach i nowoczesnych tranzystorkach stosuje sie lice wcz. Zwykly cienki drut nawojowy zaryzykuje stwierdenie, ze do tego sie nie nadaje. Zmniejszenie pojemnosci miedzyzwojowych, mozna uzyskac przez nawijanie cewki nie na styk lecz w niewielkim odstepie miedzyzwojowym. I oczywiscie w jednej warstwie. W starych radiach cewki nawijano czesto krzyzowo gdzie poszczegolne zwoje stykaly sie tylko punktowo co znaczaco zmniejszalo te szkodliwe pojemnosci. Podobno lice wcz mozna gdzies kupic. A najlepiej zastosowac cewki od starego odbiornika lub dokladnie "zerznac" ich geometryczne wymiary, ilosci zwojow itp. Mlody Technik bardzo ladnie pisze ale czesto autorom najistotniejsze sprawy umykaja. I jeszcze jedno; do wzbudzenia nie potrzeba stacji, w momencie wzbudzenia zawsze, slychac stuk i gwaltownie wzrasta pobor mocy. Odbiornik przeksztalca sie w generator, ktory zapewne sieje zaklocenia w dosc duzej odleglosci. To kilka uwag, ktore jesli nie pomoga to napewno nie zaszkodza. Powodzenia Tornad

Reply to
Tornad

W dniu 31.07.2011 04:54, Tornad pisze:

Eeeee... bez przesady ;-) Cewa nawinięta drutem DNE 0,35mm na pudełku od TicTaków działa jak złoto. Oczywiście z licą będzie lepiej, ale w przypadku reakcyjniaka nie aż tak bardzo lepiej. Lampa robi tu jako mnożnik dobroci. Co innego odbiornik detektorowy lub refleksowy.

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Jakis powod nie dzialania tego radyjka byc musi. Poradzilbym Pytajnikowi nawiniecie cewki reakcyjnej grubszym drutem, nie fi 0.12 mm lecz co najmniej

0.25 i w odstepie miedzyzwojowym tez 0.25 mm. Czyli nawijac dwoma przewodami po czym jeden usunac. W ten sposob uzyskamy cewke o znacznie mniejszych pojemnosciach miedzyzwojowych. Cewka reakcyjna z duza pojemnoscia miedzyzwojowa mozna interpretowac jako obwod rezonansowy nastrojony na znacznie odbiegajaca od roboczej czestotliwosc. Byc moze po wlaczeniu uklad juz sie wzbudza na jakiejs dzikiej czestotliwosci i stad brak tej "reakcji". Moj pierwszy detektor nawijalem na rurze fi okolo 8 cm drutem fi 0.8 mm. I na nim uslyszalem w sluchawkach pierwsze dzwieki fortepianu... Potem (z innej beczki); pierwsze pioniery U2 mialy cewke oscylatora fal krotkich nawinieta gruba srebrzanka w duzym odstepie miedzyzwojowym. Odbiorniki te cechowala dobra selektywnosc, tak, ze zagluszane stacje WE i glos hameryki dalo sie spoko sluchac. Potem ktos wpadl na pomysl aby te mozliwosc ograniczyc i te cewke nawijano na karkasie o malutkiej srednicy, cienkim drucikiem co spowodowalo, ze sluchanie tych wrednych, imerialistycznych rozglosni bylo prawie niemozliwe. Podobnie bylo z odbiornikiem aga. Ja mam jeszcze na strychu pierwsza wersje na szwedzkich lampach. Tam tez cewka oscylatora nawinieta jest gruba srebrzanka w duzym odstepie na karkasie rzedu fi 3 cm. Pozniejsze rodzime produkty wzorowane na tej adze mialy juz ceweczki mikroskopijne nawijane cienkim DNE. W sumie konstrukcje dobrych firm byly dopracowane; teoria teoria ale optymalizacja jest tu najwazniejsza. Teoretycznie kazda cewka dzialac powinna byleby iloczyn LC byl wlasciwy. A praktyka mowi co innego. Pzdr. Tornad
Reply to
Tornad

W dniu 01.08.2011 04:22, Tornad pisze:

Ma Kolega bezsprzecznie rację, że cewka nawinięta warstwowo cienkim pojedynczym drutem będzie miała znacznie gorsze parametry od cewki koszykowej nawiniętej licą w.cz. ale mimo wszystko prosty reakcyjniak powinien działać. Te 0.12mm na zakresach długo i średniofalowych wystarczy (choć też proponowałbym trochę grubszy). Bardziej chodzi o zapewnienie dostatecznie silnego sprzężenia pomiędzy cewką reakcyjną i siatkową. Pod tym względem najprościej nawinąć cewkę reakcyjną na cewce siatkowej (z przekładką izolacyjną).

P.S. Coś nam się Wątkotwórca nie odzywa i nie wiemy jak tam dalsze postępy prac :-) Cobyśmy nie stworzyli zbyt wielu teorii, a się okaże, że kabelek był urwany ;-)

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Nie wiem czemu nie doszedł mój poprzedni post, więc powtarzam. Jak wynika z rysunku źródła (MT) reakcję uzyskuje się przez mechaniczne zbliżanie i oddalanie cewek, czego w Twojej konstrukcji nie ma.. Jak pamietam z dawnych czasów w odbiorniku, chyba VE301, najpierw dostrajało się radio do stacji kondensatorem zmiennym a potem kręciło się gałką reakcji, która zbliżała lub oddalała cewki, żeby uzyskać najlepszy odbiór bez wzbudzenia. Zawsze można było zbliżyć tak cewki, żeby uzyskać wzbudzenie. Pozdrawiam greg142

Reply to
greg142

Nie wiem gdzie giną moje posty. Piszę trzeci raz. Jak pamiętam z dawnych czasów w odbiorniku VE 301 dostrojenie do stacji odbywało się jak zawsze kondensatorem zmiennym. Reakcję uzyskiwało się przez mechaniczne zbliżanie cewek, zresztą widać to na rysunku źródłowym w MT. Nawinięcie cewek na stałe nie da pożądanego efektu. Cewka anodowa musi być ruchoma i wtedy wszystko zadziała, tak myślę. Pozdrawiam greg 142

Reply to
greg142

W dniu 02.08.2011 07:07, greg142 pisze:

Reakcję uzyskuje się przez dodatnie sprzężenie zwrotne z możliwością regulacji współczynnika tego sprzężenia, a na to jest co najmniej kilka metod. Zbliżanie i oddalanie cewek jest jedną z tych metod (regulacja sprzężenia magnetycznego). Akurat w przypadku VE301 cewki były nieruchome, a reakcję regulowało się kondensatorem zmiennym połączonym szeregowo z cewką reakcyjną. Można też zmieniać wzmocnienie lampy przez zmianę jej punktu pracy (np. regulację napięcia anodowego)

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.