Re: Zaplon elektroniczny

Marcin Szczepaniak snipped-for-privacy@IHATESPAM.sieradz.info> napisał(a):

.. Witam. To kolega słyszał dzwon tylko dzwonnice pomylił :) Kolega ma na myśli nie zapłon elektroniczny tylko elektroniczne sterowanie zapłonem,a to są jakże odległe od siebie sprawy. "Zapłon elektroniczny" to inaczej elektroniczne sterowanie cewką zapłonową czyli wytwarzaniem iskry i nic pozatym.Natomiast gdyby ta Nysa miała(a może ma ? silnik z przynajmniej jednopunktowym wtryskiem paliwa co co innego.

Pzdr. Piotrek Sz.

Reply to
Piotrek Sz.
Loading thread data ...

Ma być oczywiście "elektroniczne sterowanie silnikiem ... :(

P.Sz.

Reply to
Piotrek Sz.

Przyznaje racje - dokladnie o to mi chodzilo - na mysli mialem jedno, nieswiadomie pisalem o 2gim:) W silniku ktory ma Nysa kat wyprzedzenia zaplonu reguluje sie przekrecajac kopulke rozdzielacza i przytwierdzajac ja na stale przy pomocy srumy M10. Tak wiec zmiana kata wzgledem obrotow silnika nie jest tam zaimplementowana. Inna sprawa ze to silnik raczej niskoobrotowy.

Reply to
Marcin Szczepaniak

Jako ze napisalem nie to o czym myslalem w poprzednim poscie - chodzilo mi o elektroniczne sterowanie cewka zaplonowa. W moim silniku zmiana kata o kilka stopni ma znaczenie (sprawdzone doswiadczalnie).

Reply to
Marcin Szczepaniak

Kup sobie nowy akumulator. Do - 30 stopni powinien wystarczyć. A jak nie zapali z aku to masz korbę. Tomek

Reply to
Tomek

Marcin Szczepaniak snipped-for-privacy@ihatespam.sieradz.info> pisze:

Zagadnienie obszerne: Generalnie: moment zapłonu jak najwcześniej, byle nie za blisko spalania stukowego.

Fabrycznych nie ma.

formatting link
jeszcze nie gotowy A do czego dążysz? Żeby łatwiej w zimie odpalać? Mam na to kilka łatwych i pewnych patentów.

Reply to
Patryk Sielski

Taaa - fjuczer opisuja, ale mowiac szczerze - cewke trzeba wlaczyc na pewnien czas zeby prad narosl, dopiero wtedy mozna iskre robic. Czy zdazymy tych kilka impulsow dac ? Hm, jesli zdazamy przy 6000rpm dac potzebne iskry, to moze i faktycznie zdazymy przy 300rpm dac kilka .. ale mowiac szczerze to mam wrazenie ze autorzy fjuczera nigdy go nie sprawdzili ..

Hm, mechaniczne rozwiazania ktore znam bazuja na podcisnieniu w kolektorze, a nie otwarciu przepustnicy.

Ale po co takie komplikacje ? Nie mozna ambitnie podejsc do sterowania zaplonem w starszym silniku ?

P.S. Mam forda rocznik 86, i za "zaplon" robi tam tajemniczy modul, do ktorego m.in. dochodzi wezyk podcisnienia. No i teraz pytanie - jak elektronika oblicza _WYPRZEDZENIE_ zaplonu ? Procesorkiem ? w 1986 ? hm, no chyba ze zaplon jest wyprzedzony na "przerywaczu" maksymalnie, a tu jest _opozniany_ w zaleznosci od cisnienia [i obrotow] ..

PPS. A moze taki modulik od poldka, forda czy pewnie dowolnego auta ?

PPPS. Link do takiego pomyslu [w motocyklu] sie przewinal gdzies w ostatnim roku. Polska strona o ile dobrze pamietam [tzn raczej po polsku, niekoniecznie .pl]

J.

Reply to
J.F.

Az sprawdze !

Reply to
Marcin Szczepaniak

Z dobrym aku pali bez zarzutu. Zastanawiam sie czy nie da sie poprawic ekonomiki silniki w ten sposob.

Reply to
Marcin Szczepaniak

Marcin Szczepaniak snipped-for-privacy@ihatespam.sieradz.info> pisze:

Da radę.

Reply to
Patryk Sielski
  1. potrzebujesz modul "elektronicznego przerywacza". Moze on dzialac jako "wzmacniacz" iskry sterowany przerywaczem mechanicznym (orginalnie podpinanym pod cewke z kondensatorem), albo oddzielny modol zaplonowy, sterowany: a) czujnikiem obrotow na wale/kole pasowym (np 126p EL, calkiemcienko itp wiele zachodnich) b) czujnikiem obrotow w aparacie zaplonowym (np polonez starszy)

  1. sterowanie takiego modulu z twojego przerywacza - mechanicznego, z mloteczkiem, kowadelkiem i calym tym szajsem - jest bezsensowne, poniewaz jego precyzja jest +/- 10st (o obrot to daje impuls gdzie indziej, co tydzien jest przesuniety o troche... ogolny rozjazd).

  2. sterowanie modulu z "wlasnorobki" czujnika - marne szanse na sensowna zywotnosc...

poniewaz modyfikacja kata wyprzedzenia zaplonu MUSI byc (inaczej to bys nie pojechal zbytnio...) - twoj aparat ma (na 99%) system ciezarkow - im szybciej ci sie kreci silnik, tym sila odsrodkowa mocniej dziala na ciezarki, ciezarki odchylajac sie, powoduja obrot gornej czesci aparatu o delta-fi i zwiekszenie wyprzedzenia kata (obraca sie oska z krzywka, na ktorej sie opiera przerywacz, a razem z tym obraca sie tez palec rozdzielacza, wiec modyfikowany zaplon dalej trafia w odpowiednie swiece). Dzieki temu - im wieksze obroty, tym wieksze wyprzedzenie zaplonu (w stopniach obrotu walu, bo faktycznie liczy sie wyprzedzenie w milisekundach).

Inna metoda (przewaznie stosowana rownoczesnie z poprzednia) - to doprowadzenie werzyka z podcisnieniem z kolektora dolotowego (spod gaznika) do membrany z wajcha, ktora modyfikuje polorzenie wnetrznosci aparatu czyli modyfikuje (zmniejsza) wyprzedzenie jesli mocno "cisniesz" (eliminujac spalanie stukowe pod obciazeniem). Tak jest np w polonezach starych...

przy zaplonie elektronicznym - tzn z indukcyjnym czujnikiem obrotu walu (gdzie "znacznik" na wale jest na stale, przewaznie na kole pasowym) - modyfikacja wyprzedzenia zaplonu musi zajmowac sie elektronika. Tzn modyfikowac wyprzedzenie wzgledem obrotow (czyli czestotliwosci impulsow) oraz jesli to mozliwe - wzgledem obciazenia silnika (czyli podcisnienia w kanale dolotowym). W prostych rozwiazaniach (jak zaplon w 126p EL/ELX) czujnik podcisnienia jest 2-polorzeniowy (jest podcisnienie/niema) i to wystarcza. Co do czujnika na wale - przewaznie kolo pasowe ma specjalne "wypustki" - i to wcale nie 1 na 1zaplon... Przewaznie jest tak, ze impuls z 1go znacznika wyzwala licznik, drugi zatrzymuje - i mamy obroty (tzn czas wykonania np. 1/10 obrotu) - wiec wiemy jak szybko sie kreci, i jak dlugo od 3go znacznika mamy poczekac do dania zaplonu....

jesli mialbys wkladac elektronike - to rozejrzyj sie po szrotach wysypiskach za kompletna elektronika, koniecznie z silnika

4cylindrowego - bo jesli wezmiesz z takiego 2cyl malucha, to wszystko super... ale ilosc imp. na obrot walu jest 2 mniejsza, wiec 2x szybciej zmienia sie charakterystyka modyfikacji kata zaplonu... Pozostaje jeszcze sprawa przymocowania kola pasowego z czujnikami (chocby samego kola "na dokladke" bo zamiana istniejacego jest bezsensowna)

wg mnie - roznica w spalaniu bedzie niewarta tych kombinacji i kosztow...takie rzeczy sie robi, ale w sporcie, gdzie koszty nie sa tak wazne

Reply to
BartekK

Momento... od zawsze mi sie wydawalo, ze zwiekszona ilosc bogatej mieszanki wymaga _zwiekszenia_ kata wyprzedzenia zaplonu.

Souti, ratuj ;)!

Reply to
Lukasz Spychalski

Eee - nie bylo tak zle :-) W dodatku ponoc gdy cewka nie wypala stykow to i zywotnosc jest wieksza.

W starym maluchu w ogole podcisnienie nie bylo brane pod uwage.

Jestes pewny ? Tam jest inna sprawa - w 4 cyl bez rozdzielacza, na wale musza byc dwa znaczniki co pol obrotu, i jeszcze cos co pozwoli odroznic ktora to polowka, zeby wiedziec na ktore cylindry podac iskre.

J.

Reply to
J.F.

Zacznij od stroboskopu i poprawnego ustawienia.

Poza tym Nyse ponosc mozna dobrze sprzedac - spelnia wzor lisaka, pali duzo, moze sobie stac i dwie osobowki utrzymywac :-)

J.

Reply to
J.F.

No i jest jeszcze (w nowszych samochodach) czujnik spalania stukowego. Czyli kreci zaplonem az do wystapienia pierwszych stukow i potem go troszke cofa.

Reply to
jerry1111

Lukasz Spychalski snipped-for-privacy@spamfe.polbox.com> pisze:

Więc tak: mieszanka pod większym ciśnieniem czyli więcej mieszanki w cylindrze spala się szybciej. Tak więc przy większym wciśnięciu pedału przyspieszenia (mniejszym podciśnieniu) wyprzedzenie należy zmniejszyć.

Jeżeli rozważamy prędkość spalania mieszanki w funkcji jej składu, to: Najszybciej mieszanka spala się dla lambda=0.8 ... 0.85, czyli mieszanka bogata - wtedy też silnik osiąga maksymalną moc. Jak pamiętamy - dla lambda= 1.05-1.1 silnik osiąga minimalne jednostkowe zużycie paliwa.

Witam kolegę :-)

Reply to
Patryk Sielski

Ja tez mam samochod osobowy :) A poza tym moja Nyska pomykam conieco:)

Reply to
Marcin Szczepaniak

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.