raspberry pi - ja ubic procesor?

wiadomo ze raspberry nie lubi 5V na pinach gpio, pisza ze one sa bez zadnych zabezpieczen wyprowadzone prosto z procesora i maja pracowac na 3,3V.

Zdaje sie ze udalo mi sie kiedys ubic pin odpowiedzialny za 1wire, a dzis i2c. Te elementy nie dzialaja mimo roznych prob i testów. Czy jest mozliwe aby malinę ubijac etapami poprzez podawanie niewlasciwego napiecia na poszczególne piny? Wydawaloby sie ze powinien sie zjarac caly, a u mnie nie dzialają tylko pewne czesci.

Co myślec o tym?

b.

Reply to
Budyń
Loading thread data ...
Reply to
Magnus Elephantus

Tylko wiercić od spodu, żeby nie uszkodzić RAM-u.

Reply to
Adam Wysocki

Nie wiem jak malinę, ale inne scalaki (AVR-y, układy cyfrowe) tak. Wiele razy miałem układ, w którym jeden pin nie działał. Nawet teraz mam taki expander I2C (PCF...coś), w którym na jednym pinie jest na sztywno Vcc i nie da się go wysterować do zera.

Pamiętam też układ, w którym było coś podobnego, tyle że próba ustawienia zera na wyjściu powodowała wzrost poboru prądu i grzanie się kostki - górny tranzystor nie odpuszczał :)

Czemu cały? Przecież on ma na wyjściu jakieś drivery.

Reply to
Adam Wysocki

użytkownik Budyń napisał:

To bardzo niedobrze, a zwłaszcza w RPI gdzie user ciągle grzebie, pewnie chodzi też w sweterku elektryzującym się i zamiast macnąć na początku zabawy masę, maca GPIO.

Reply to
szklanynocnik

Dla usera niedobrze, dla producenta same korzysci.

Reply to
Adam Wysocki

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.