Załóżmy, że nadawałbym sygnał w AM z maksymalną fizycznie możliwą modulacją: 200%. W jakim procencie radyjek AM byłbym poprawnie odbierany?
Mam tu na myśli to, że radia z prawdziwym demodulatorem AM odbierają prawidłowo sygnał przemodulowany, natomiast problem mają te, które zatrzymały się technicznie na etapie radia kryształkowego i mają detektor obwiedni.
O taniej chińszczyźnie nawet nie myślę, ale czy radia wyższej klasy, montowane np. w wieżach audio mają demodulator czy detektor? A samochodowe CB-Radia (bez SSB) jak mają?
Słyszałem natomiast, że radyjka FM w telefonach komórkowych to są homodyny ze wsparciem SDR, ale AM w komórkach nie montują, bo ferryt byłby większy niż komórka.
Możesz podać przykłąd (wykres w czasie) przebiegu mającego współczynnik modulacji 200% i dającego się poprawnie zdemodulować? Maksymalnie moduluje się w radiofonii do 100%, jak sam zauwazyłeś większość radyjek ma detektor diodowy.
Raczej detektor, ale pewien nie jestem. Trzeba by się wczytywać w specyfikację układów. Jednak wydaje mi się, że dzisiaj odbiór AM jest traktowany po macoszemu przez producentów i w środku siedzi po prostu jakiś prosty, tani scalaczek.
Nie montują przede wszystkim dlatego, że takie radyjko zbierałoby wszystkie zakłócenia generowane przez cyfrową elektronikę, ciasno upakowaną wewnątrz małej obudowy. Spróbuj przybliżyć smartfona (choćby uśpionego) do pracującego radia AM...
Jak sobie wyobrażasz zdemodulowanie "prawidłowe" takiego przemodulowanego sygnału? To że ty wiesz, że to był sinus, i na wykresie czerwoną linią ładnie jest zaznaczony, to nie znaczy że z sygnału docelowego da się go wyłowić, bo równie dobrze mógłby to być przebieg całkiem inny niż sinus i wcale nie zmodulowany >100%.
W twoich rysunkach, ciągnąc do twoich 200% - uzyskujesz przebieg niejako "dwa sinusy" nałożone na siebie, przecinające się w zerze. A teraz nie patrz na czerwone kreski, tylko obrysuj odwiednie tego przebiegu, i co uzyskujesz? Identyczny sygnał, jakbyś modulował w 100% "wyprostowanym dwupołówkowo" sinusem. I taki też sygnał dostaniesz za każdym demodulatorem.
A, masz w takim razie na myśli modulację z wytłumioną częściowo nośną.
Popularne na pewno nie mają, mają bardziej rozbudowane. Bo w radiofonii i telewizji zawsze obowiązywała zasada, że odbiorniki mają być proste, nawet kosztem skomplikowania nadajnika.
Można to poddać detekcji dodając sygnał nośnej, który trzeba odtworzyć w odbiorniku. Potem normalny detektor. Popatrz na dekoder stereo pracujący metodą detekcji obwiedni.
Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" snipped-for-privacy@nospam.com napisał w wiadomości news:knrl7s$5lg$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...
Nie.
Zasada jest taka właśnie. W amplitudzie masz zakodowany przebieg, który nałożono przy modulacji. Przemodulowując go ucinasz fragment nośnej, do poprawnego odbioru, jeśli sygnał będzie wyglądać tak, jak na rysunku, należy znów tej nośnej dołożyć, inaczej harmoniczne i skrośne zjedzą ci sygnał. W detektorach SSB/DSB (tu: mam na myśli sygnał z tłumioną nośną, SSB/DSB absolutnie nie implikuje tłumienia nośnej - patrz modulacja AM w telewizji analogowej - to jest prawie SSB) najpierw nośna zwykle z lokalnego generatora, odtwarzająca to, co dziabnęliśmy przy emisji, w bardziej skomplikowanych ukadach wyciąga się szczątki nośnej z odbieranego sygnału i na niej robi detekcję, niekiedy aby to ułatwić, nie wycina się zupełnie nośnej, tylko o jakieś np. 30-40dB, a potem tradycyjna dioda, gdzie po prostowaniu i lekkim przygładzeniu (dla ucięcia składowej w.cz.) wyciągasz składową m.cz. Jeśli sygnał będzie przemodulowany - no, to mało komu wtedy zechce się tego słuchać. Poza tym, niekiedy przy przemodulowaniu nie uzyskasz nic, w miejscach, gdzie będzie przester w stronę mniejszej amplitudy chwilowej nośnej.
To jest jedno i to samo.
Detekcja AM jest jedna, niezależnie od odmiany. Inna sprawa, jak wyglądają szczegóły, ale wszystko się do jednego sprowadza.
Hmm... kiedyś potrafiono, a dziś już nie? Osobiście, "temi rencamy", bawiłem się zegariem elektronicznym, niewiele większym od normalnego (a na pewno mniejszym od najmniejszych obecnych komórek w zegarku), który miał "na pokładzie" prawilny odbiornik AM na fale średnie. I bardzo ładnie, czysto gra, na dołączanych słuchawkach. Co do odbioru AM - ferryt nie jest do tego niezbędny. Jest przydatny, a i owszem, ale da się bez niego zrobić działający odbiornik. Zdaje mi się, że lata temu, chyba w Młodym Techniku, był schemat odbiornika, zupełnie bez ferrytu OIDP, na Warszawę pierwszą. Jego działanie opierało się na zsynchronizowaniu lokalnego generatora z sygnałem odbieranym i można było słuchać. Szczegółów nie pamiętam, jak był zbudowany zegarek którym się miałem okazję pobawić, nie wiem... Dawno to było. Może był zrobiony na żyratorach? To by mi najbardziej pasowało...
Dnia Sun, 26 May 2013 10:07:08 +0200, Tomasz Wójtowicz napisał(a):
Ale czemu sie ograniczac do 200% ? Mozna 300, 400, bez Kozery powiem
500, a nawet SSB, czy tam DSB z wytlumiona nosna :-)
Obawiam sie ze na praktycznie 100% radyjek poprawnosc sie konczy na
100%. No chyba ze znasz jakis popularny odbiornik z detektorem synchronicznym. Chociaz ... to stare oszacowanie, moze teraz sa jakies nowe juz cyfrowe/softwarowe.
Dnia Sun, 26 May 2013 14:11:37 +0200, Anerys napisał(a):
Antena elektryczna na fale dlugie i srednie jest bardzo kiepska. Tzn taka antena wyobrazalna obecnie - od dlugosci nie wiecej niz metr :-)
Co nie znaczy ze sie nie da, ale lepiej uzyc kawalek ferrytu.
Krazyl taki schemat na 3 tranzystorach. Dwa przesuwniki, jeden inwerter. Ale kiedys zrobilem i nia zadzialal, choc w sumie mial prawo.
P.S. Taki uklad TDA1072A
formatting link
Hm ...Full-wave, balanced envelope detector ... bardziej balanced czy bardziej "envelope" ? Bo jakby mial zadzialac ... podejrzewam ze Philips wypuscil tego ukladu miliony, i moze jeszcze pare innych podobnych, i w czyms to zamontowali ..
Mnie też jakoś ciarki po plecach idą jak widzę te 200%. To chyba coś jak moc wyjściowa 250W PMPO w chińskim jamniku pobierającym z sieci 50W :-) No bo jak przy modulacji 100% amplituda fali nośnej zmienia się od wartości maxymalnej do zera, to przy 200% co się dzieje ? Nadajnik zasysa moc w.cz. z otoczenia ? ;-)
Nie. Jeśli mamy sygnał modulowany o amplitudzie A, i sygnał modulujący o wartościach z zakresu Mmin do Mmax, to przy modulacji 100% odcinek [Mmin, Mmax] jest odwzorowany na [0, A]. Przy modulacji 200% jest to oczywiście [-A, A].
Dlatego radyjka detektorowe zaczynają skrzeczeć przy przekroczeniu 100% modulacji. Tylko że np. przy modulacji 110% korespodencja jest zrozumiała, bo trzask jest nałożony na normalny głos, to przy 200% powinno być całkowicie niezrozumiałe dla radyjek detektorowych.
Użytkownik "Grzegorz Kurczyk" snipped-for-privacy@control.slupsk.pl> napisał w wiadomości news:51a25199$0$1255$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
Narysowałem sobie przebieg dla 200% modukacji i wydaje mi się, że wn momencie przejścia przebiegu modulacyjnego przez zero faza fali nosnej zmienia się o 180 stopni, czyli mamy tu do czyniena z DSB (wytłumioną falą nośną). Takie coś dawało się odbierać pod warunkiem odtworzenia fali nośnej w odbiorniku.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.