pytanie odnośnie akumulatorów

Mam takie pytanie: Jest motorek dziecięcy zasilany z zasilacza 6v 10AH I teraz pytanie czy moge dołożyc 2 akumulator (w sumie by były 2 takie same w pojeździe) ?

Czy po dołożeniu drugiego akumulatora

1) moc motorka wzrośnie 2)bedzie dłużej działał na zasilaczu 3)nic sie nie zmieni 4)inne :-)

Kolejne pytanie: Jak podłączyc ze sobą 2 akumaltory - poprostu +z+ i -z- ??

I ostatnie: jeśli jeden akumulator ładuje ok 8godzin to czy 2 beda sie ładowały 16 godzin? i czy mozna ładować tą samą ładowarką 2 akumulatory jednoczesnie?

Dzieki za wszelkie info Rafal

Reply to
zanzarus
Loading thread data ...

zanzarus napisał(a):

Jeśli połączysz szeregowo.

Jeśli połączysz równolegle.

Czyli równolegle. Tak będzie najlepiej.

Teoretycznie moc ładowarki się nie zmieni. A więc tak, będą łądować się

2 razy dłużej.
Reply to
Virus_7

Moc oddawana wzrosnie,tylko czy motorek nie przystosowany do pracy z większą mocą nie wyzionie ducha przy takim traktowaniu. Kierujący pojazdem będzie nie pocieszony.

A..m

Reply to
invalid unparseable

Virus_7 napisal:

A w ogóle można bezpośrednio spiąć akumulatory równolegle, bez żadnych konsekwencji?

k,

Reply to
KILu

Jakoś mało elegancko. Niby można ale raczej taki sam typ i w takim samym stanie. Jak jeden zakończy żywot, to pewnie drugiego ubije przy okazji.

Reply to
Jacek Maciejewski

Ale z drugiej strony .. w zwyklym aku lewa i prawa strona plyty sa "polaczone rownolegle" i jakos nie ma problemow :-)

J.

Reply to
J.F.

Jak tak polaczysz [rownolegle], to :

1) moc sie nie zmieni, ewentualnie minimalnie wzrosnie [mniejszy spadek napiecia pod obciazeniem], 2) bedzie dluzej dzialal [na akumulatorach]

Rownolegle polaczone mozna. Ale w zaleznosci od konstrukcji ladowarki efekty moga byc rozne - jesli laduje stalym pradem to moze byc 16h potrzebne.

J.

Reply to
J.F.

J.F. napisał:

Ale siedzą w jednym "sosie".

pzdr Artur

Reply to
Artur

Tak, wzrośnie moc motorka, ale skróci się jego zywotność ;) Prawdopodobnie przy dwukrotnie wyższym napięcu silnik zagrzeje się za mocno i się spali.

Co do łączenia akumulatorów bezpośrednio równolegle to stanowczo odradzam. Można by przez jakieś diody, ale to zawsze spadki napięcia (istotne przy 6V)

0

Ponieważ akumulatory mają bardzo małą rezystancję wewnętrzną będą płynęły bardzo duże prądy wyrównawcze, dlatego nigdy nie łączy się akumulatorów równolegle. W najlepszym przypadku ten o nieco wyższym napięciu będzie rozładowywany przez tego o niższym. Jeżeli między akumulatorami o rezystancji wewn. 0,05 oma będzie różnica napięć tylko 0,1V to popłynie prąd

2A. Przy różnicy 1V będzie to już 20A. Nie muszę chyba opisywać co to oznacza, powiem tylko, że po pożarze mieszkanie strasznie długo się wietrzy. ;)

Wstaw po prostu jeden akumulator o większej pojemności np. 20Ah jeżeli zależy ci na dłuższej jeździe.

Reply to
akaja
[...]

Krótko: mylisz się.

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

płynęły

Gdzie widziałeś pracujące akumulatory połączone równolegle (bezpośrednio)? Chciałbym też to zobaczyć.

Reply to
Artur Butryn

Znasz konstrukcję akumulatora? Odpowiedź na Twoje pytanie jest umieszczona w każdej jego celi.

Szukasz rozwiązania fabrycznego? Sprawdź _duże_ UPSy APC o mocy sporo powyżej 1 kVA - tam właśnie spotkasz powszechnie połączenie równoległe akumulatorów zewnętrznych.

Bardzo mały kłopot - połącz dwa _naładowane_ akumulatory i sam to zobaczysz.

Równolegle łączenie jakichkolwiek akumulatorów ma tylko i wyłącznie jedną wadę: w razie awarii jednego z nich, polegającej na wewnętrznym zwarciu cierpi cały zestaw. Ale jest na to proste lekarstwo: bezpiecznik przy kazdym akumulatorze.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl...

Zrób doświadczenie... połącz zaciski minus akumulatorów a między zaciski dodatnie wstaw amperomierz o niskiej R wewn. Przed chwilą zrobiłem to dla dwóch identycznych aku 1,2V NiMh. Popłynął prąd wyrównawczy 25mA. Dla aku o większych napięciach różnice będą większe, dla ołowiowych, króre mają rezystancję wewn. jeszcze mniejszą będzie płynął jeszcze większy prąd. Teoretycznie można połączyć równolegle dwa aku, tylko trzeba się liczyć, że minimalne różnice charakterystyk będą powodować ich wzajemne rozładowanie (czasami dość duzym prądem)

Podając przykład jednej celi akumulatora musisz wziąć pod uwagę, że siedzi to w tym samym elektrolicie...

Może ktoś inny jeszcze się wypowie....?

Reply to
Artur Butryn
[...]

No i co z tego? Popłynie, SEM się wyrównają i przestanie płynąć. Proste jak budowa cepa. Sprawdź to porządnie i do końca, bardzo proszę.

Niby jakim cudem wzajemne? Prawa Kirchoffa przerabiałeś? Prąd popłynie tylko i wyłącznie do czasu wyrównania SEM. Nie ma możliwości jakiegokolwiek 'wzajemnego rozładowywania' przy _sprawnych_ akumulatorach.

No i co z tego? Płyty są łączone równolegle.

A po co - sprawdź dane techniczne dużych UPSów.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W kazdym notebooku ? sa 3-4 ogniwa li-ion szeregowo. Ale bateria jest duzo wieksza. Bo to nie sa pojedyncze ogniwa tylko zestaw rownoleglych ogniw. No moze przesadzilem z tym "kazdy" - czesc moze byc na ogniwach prostokatnych.

I jak dlugo plynal ? czy ogniwa byly swiezo naladowane ?

Dlaczego "wzajemne rozladowanie" ? Jeden sie rozladowuje ale drugi laduje. Az do wyrownania napiec.

Sluszna uwaga .. aczkowiek w przypadku zelowki migracja elektrolitu jest chyba dosc ograniczona ..

J.

Reply to
J.F.

From: "RoMan Mandziejewicz"

na centrali telefonicznej, cała sala z akumulatorami (48V i tysiące Ah) A mój znajomy jak odpalał samochód od mojego to też połączył mój akumulator ze swoim równolegle (chociaż jego był rozładowany) i nic... :-) żaden nie wybuchł takich przykładów jest mnóstwo. Akumulatory łączy się równolegle - tego samego typu oczywiście

Władysław

---------------------------------------------------------------------- Startuj z INTERIA.PL! >>>

formatting link

Reply to
Władysław Skoczylas

J.F. napisał:

Ale bateria nie jest składana z dowolnych akumulatorów. Przypuszczam, że w procesie produkcyjnym są choć trochę parowane. Ponadto procesor w baterii kontroluje napięcie każdego ogniwa i dodatkowo temperaturę. Ciekawe po co mierzy napięcie?

I ile razy to zda egzamin? 100? 200? Zawsze jeden będzie bliżej obciążenia, zawsze będą różnić się temperaturą, zawsze będą miały różną pojemność i zawsze będą różnić się między sobą każdym innym parametrem. Czym dłużej będą razem pracować, tym bardziej będą sobie obce ;-). Dlatego akumulatory instalowane przy agregatach prądotwórczych mają zadziwiająco małą żywotność (w/g instrukcji producenta agregatu) i do utylizacji idą jeszcze sprawne akumulatory.

Nie ma znaczenia. W jednej celi są tylko dwa bieguny, niezależnie od tego z ilu elementów się składają. Nawet zasiarczeniu podlegają równomiernie. Tzn. jest jedna różnica - skrajne płyty podlegają mnieszemu zuzyciu.

pzdr Artur

Reply to
Artur

Watpie.

Kazdej sekcji, bo jak ma zmierzyc jedno ogniwo z rownolegle polaczonych :-)

Calej baterii.

Domysl sie :-)

wystarczy ze raz. Potem juz beda sie odpowiednio ladowac/rozladowywac

Wydaje ci sie. :-)

A skad wiesz rownomiernie ? Moze jeden koniec blizej goracego radiatora ..

J.

Reply to
J.F.

Oj, akurat akumulatory stacyjne naprawdę wyjątkowo łączy się równolegle bezpośrednio. Tu juz nawet prądy wyrównawcze są tego rzędu, że mogą wytopić styki na odłącznikach. BTW: pracowałem m.in. przy akumulatorach 2 * 50V 3000 Ah (Strowger

8400 NN) - średni pobór pradu 800 A :-) [...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

J.F. napisał:

W DC jest firma składająca baterie z Li-Ion i zgrzewają z własnych ogniw.

Każdej sekcji. Niejasno napisałem. :-)

Pewnie, że całej. Ale związek z równoległym łączeniem ma tylko pośredni. Jeśli oba równoległe ogniwa zaczną się między sobą zbyt różnić. Oraz (z obowiązku napiszę) jeśli prąd ładowania całości będzie zbyt duży.

Żeby wykryć która sekcja pada? ;-)

Ten jeden raz to drobiazg. Gorzej jest później.

Chcesz się założyć? ;-)

Złośliwiec :-).

pzdr Artur

Reply to
Artur

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.