pyt o spawarkę

raqs napisał(a):

Zwykły transformator spawalniczy 65A przy pracy ciągłej i pewnie z 50% przy 100A. Czyli 5 minut spawasz i 5 minut musi stygnąć.

Przy transformatorach to mało ma znaczenie gdzie się je robi. Zreszta wszystkie inwertery też się produkuje w Chinach.

Mam podobne g..., ale z NOMI.

Spawa elektrodami 2,5, idzie jak burza, polecam :-)

Pozdrawiam

Jacek

Jak masz kilka do wyboru w podobnej cenie - wybieraj najciezsza. IMHO najprostrze kryterium dla spawaczki na elektrody do domu.

To faktycznie najprostsze i chyba najlepsze kryterium dla domowej spawarki. Mam spawarkę jeszcze z czasów PRL. Waży 32 kilo i jest do 140A. Bez problemów zapala łuk i dobrze się nią spawa do elektrody 3,25. Większą się nie daje. Tamta waży

Zrobienie spawarki o wadze 5 kG i mocy rzędu pojedynczych kilogramów nie jest jakimkolwiek wyczynem. Z Jowisza mógł wziąć elektrolity i kontroler przetwornicy (nie chce mi się szukać schematu, co oni tam wsadzali).

:)

Dnia 2008-02-20 16:32, Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał :

UL1540

Chyle czola... Za umiejetnosc zrobienia potwornicy o mocy kilku kilogramow ;-))))) Ja tak nie potrafie.

:-) :-) :-)

Okazałbyś trochę szacunku dla siwych włosów - w moim wieku takie pomyłki są już wybaczalne ;-P

kilogram to tez niezla jednostka energii, co prawda troche niepraktyczna, bo duza :-)

J.

Przeciez napisalem ze nie kazdy potrafi!!! ;-)))

Bo ja wiem... Mozna zawsze podzielic ;-)

Dyskusja jest o spawarce transformatorowej z transformatorem 50Hz.

Ale ja o E=mc^2.

J.

w dzisiejszych czasach moze okazac sie ze zamiast trafo 50Hz ktos dla falownik na 400 - 1000Hz i w ten sposob obnizyl mase trafo (moze wyjsc to taniej nawet dla chinczyka)

A po roku przetwornica padnie.

Do domu lepsza ta ciezsza :-)

J.

ja wpadlem na szalony plan coby sobie zrobic jakas mala spawareczke inwertorowa... tylko kiedy... moze na emeryturce?