Podczas wakacyjnej przygody z elektroniką chciałbym zmontować sobie kilka urządzeń, a przede wszystkim nauczyć się korzystania z opampów i mikroprocesorów. Jakkolwiek to drugie wychodzi nieźle, bo jest sporo przykładów i programuję od dłuższego czasu w C, to kwestia kombinacji elektroniki analogowej i cyfrowej jest znacznie gorzej opisana.
----- zasada działania Chcę zbudować pulsometr w oparciu o prawo Lamberta-Beera. Wiązka czewieni/podczerwieni przechodząc przez ukrwioną tkankę ulega pochłanianiu i rozpraszaniu. Detekcja frakcji zmian intensywności IR/ RED pozwala na ustalenie poziomu utlenowania Hb (oksymetr). Mi jednak wystarczą zmiany intensywności w czasie w dowolnym z tych pasm (pulsometr). Wybrałem RED, ponieważ jest to dla mnie bardziej intuicyjne, widzę jak zachowuje się dioda i jak wygląda mój oświetlony palec :)
----- podłączenia Sensor składa się z szeregowego połączenia fototranzystora i opornika
1MOhm. Napięcie na "dzielniku" rośnie, kiedy tranzystor się otwiera. Dzielnik podpiąłem pod ADC w ATMEGA16 i zobaczyłem prawidłowy rezultat konwersji dzięki kol. Michoo, który pomógł mi poradzić sobie z ustawieniem ADC. Rezultat konwersji jest 10bitowy, a palec po oświetleniu daje w detektorze numeryczny wynik około 300/1023. Nie widać zmian w czasie, a jedynie składową stałą (składowa zmienna w czasie jest bardzo niewielka w porównaniu ze stałą).Widziałem realizacje pulsoksymetrów i są dość skomplikowane, opierają się o hardware'owe filtry aktywne, a ja chciałbym wykorzystać 1 opamp. Kupiłem LM358. Zasilać chciałbym go pojedynczo 5v. Odfiltrowanie składowej stałej chciałbym zrobić przy pomocy kondensatora sprzęgającego dzielnik z wejściem OPAMP'a. Wzmocnienie ustalić przy pomocy pętli sprzężenia zwrotnego (stała) i tranzystora (regulowana przez mikroproc). Czy da się to lepiej/inaczej zrobić ? Jak sterować tranzystor, żeby uzyskać zmienne wzmocnienie OPAMP'a, najlepiej bez użycia DAC ?