Przygasające światła w aucie i próba konstrukcji p

Autko nie jest jakieś stare, nie jest też nówka. Jest to amerykanska Honda Accord 2004...

Wyraźnie widać w nocy jasność reflektorów zmienia się w czasie jazdy.

Po małym dochodzeniu jakie zrobiłem okazuje się, to nie jest problem w moim aucie tylko, że te typy tak maja, że oprócz normalnych fluktuacji napięcia jakie są w instalacji samochodowej powstających pod wpływem włączenia odbiorników (takich jak wentylator chłodnicy, sprzęgło kompresora klimatyzatora, itp) w tym aucie dochodzi nam wynalazek hondy polegający na wyłączaniu co jakiś czas alternatora.

O co chodzi: ano w innych autach, w tym wszystkich starszych, alternator pracował cały czas, produkując w instalacji te 13.5-14V czy akumulator potrzebował ładowania czy nie. Akumulatorowi to nie szkodziło za bardzo, trochę sobie podgazował i już :-)) Ta honda accord ma układ elektroniczny który monitoruje stan naładowania akumulatora i po prostu alternator jest wyłączany gdy aku jest naładowany i nie ma dużo odbiorników potrzebujących dużo prądu. Niestety efekt jest taki, że napięcie w instalacji waha się w dosyć szerokich granicach w zalezności od tego czy alternator pracuje czy nie, czy odbbiorniki są włączone czy nie, itp. Włożyłem sobie elektroniczny woltomierz do gniazda zapalniczki i widzę na porządku dziennym wahania typu

13,5 (gdy alternator ładuje baterię) 12,8V gdy nie ładuje, czasem napięcie spada do 12V gdy układ zostanie "zaskoczony" właczeniem się jakiegoś odbiornika, zanim odpali doładowanie to mamy sekundowy dołek w napięciu.

Całe te wahania silnie odbijają się na jasności reflektorów. Byc może jest to bardziej ekologiczne, być może oszczędza paliwo lub żywotność akumulatora, ale ja mam to w nosie: mnie to osobiście po prostu wkurza.

Z tego co widze na różnych forach zagranicznych właściciele tych hond, tuningowcy, wymieniają oryginalny aku na większy. Trochę to pomaga, ale nie rozwiązuje problemu. Poza tym wsadzenie dużej baterii wiąże się z przeróbką półki w komorze silnika (cięcie, piłowanie, spawanie).

Czy myślicie że dałoby się skonstruować jakiś impulsowy stabilizator napięcia który podłączyłbym tylko do lamp aby wygładzić ich jasność w nocy? Tenże regulator musiałby dawać stałe napięcie, powiedzmy 13V na wyjściu i akceptować zmienne napięcie na wejściu od 11V do 15V. Ze względu na kwestię podnoszenia napięcie pewnie trzeba zrobić to na impulsówce. Spotkał się ktoś z jakimś podobnym gotowcem?

Inna mozliwoscia byloby jakies zablokowanie tej funkcji w komputerze pokladowym tej hondy, tak aby trzymala alternator zawsze wlaczony... No ale nie mam rozpiski kabli w tym aucie wiec z tym byloby trudno.

Reply to
Pszemol
Loading thread data ...

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.