Przetwornica UPS

Witajcie,

poradźcie proszę, bo się słabo na tym znam(y). Ojciec ma taką oto przetwornicę:

formatting link
Generalnie wygląda to dla mnie jak UPS (ma kabel do sieci 220, oraz wyjście na 220), dodatkowo kable do podpięcia akumulatora.

Akumulatory ojciec ma z padnietego UPSa komputerowego, tj. 2x 12v 7Ah. Można te dwie (albo więcej) baterie zestawić równolegle i swobodnie podpiąć do tego wynalazku zostawić na stałę w roli UPSa do monitoringu? Będzie to działać jak klasyczny UPS, że przy zaniku zasilania sieciowego przeskoczy na baterie, a po powrocie sieciowego doładuje baterie i się odstawi automatycznie aby ich nie przeładować, jednocześnie dbając aby się nie rozładowały?

TIA

Reply to
Myjk
Loading thread data ...

Dnia Sat, 11 Nov 2017 22:10:37 +0100, Myjk napisał(a):

No niby można ale te aku by musiały być dosyć jednakowe. W sensie nowe albo jednakowo wyeksploatowane. Zawsze lepiej użyć jednego aku o potrzebnej pojemności.

Reply to
Jacek Maciejewski

W dniu 2017-11-11 o 22:10, Myjk pisze:

Teoretycznie powinno to działać tak jak napisałeś. Akumulatory żelowe lubią padać nagle w ten sposób, że ma mniejsze napięcie - zwarcie celi czy coś takiego. Po zaniku sieci może się okazać, że sprawny akumulator będzie większością prądu zasilał ten padnięty, a nie przetwornicę. Lepiej dawać akumulatory pojedynczo, albo sprawdzać je co miesiąc.

yabba

Reply to
yabba

Sun, 12 Nov 2017 14:44:33 +0100, yabba

Odpowiem wspólnie yabba i Jacek (dziękuję za poradę).

Zakładam, że akumulatory wydłubane z UPSa zużywały się podobnie -- jak nie, to dowiozłem dwa całkiem nowe aku Yuasa (myśląc, że problem z UPSem wynika z padniętych aku, po czym się okazało, że to sam UPS jest trzepnięty -- brzęczy pomimo braku obciążenia czy ładowania, na wyjściu daje 280V).

Może jednak zamiast tych dwóch aku lepiej podpiąć jeden akumulator samochodowy? Ojciec ma coś pojemności ~60Ah. Tylko coś mi się kołacze po głowie, że te aku o ile dobrze sobie dają radę z mocnym chwilowym obciążeniem, tak nie nadają się do stałego obciążenia...

Reply to
Myjk

Dnia Sun, 12 Nov 2017 16:20:53 +0100, Myjk napisał(a):

Trwałość aku mierzymy np. w ilości cykli. Aku rozruchowe na pewno bedzie miało mniejszą trwałość niż takie do pracy polegającej na wykonywaniu pełnych cykli ładowanie/rozładowanie. Ale zapewne tych cykli przy współpracy z UPS będzie bardzo mało, no chyba że wam codziennie prąd wyłączają. Tak że ja bym raczej dał aku saochodowe niż dwie 7 Ah od pracy buforowej.

Reply to
Jacek Maciejewski

Sun, 12 Nov 2017 17:25:15 +0100, Jacek Maciejewski

Raczej miałem na myśli sprawność, tj. czy taki samochodowy aku 60Ah wytrzyma te powiedzmy 40Ah ze stabilnymi parametrami napięcia (i natężenia?) jeśli przez dłuższy czas będzie jednostajnie drenowany.

BTW Skoro już jesteśmy w temacie UPS to jeszcze zapytam, brzęczenie czy też buczenie, jeśli nie pochodzi od rezonansu obudowy czy innego elementu (sprawdziłem), o czym może świadczyć? Mój UPS podbiurkowy (EVER DUO 500), trzymający monitory, sobie zaczął cicho brzęczeć nawet bez ładowania aku czy podtrzymania -- przy bezgłośnym komputerze stojącym akurat u mnie w sypialni jest to trochę irytujące. Do tego stopnia, że dzisiaj go wypiąłem i stoi tylko drugi UPS (CyberPOWER 1200, który jest, póki co, bezgłośny) trzymający kompa i jest w końcu cisza podczas pracy.

Reply to
Myjk

Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1pswfump965po$. snipped-for-privacy@myjk.org... Sun, 12 Nov 2017 17:25:15 +0100, Jacek Maciejewski

Raz wytrzyma, o ile prad nie bedzie zbyt duzy.

A wiecej razy ... Centra kiedys pisala o 50 cyklach pelnego wyladowania.

Musisz obsluchac. Transformator, przekazniki - ma tam co buczec. Niekoniecznie swiadczy o jakiejs awarii.

P.S. Z ciekawostek - radio ciuchutko gra. Tylko ze z odlaczonymi glosnikami gra :-) Wzmacniacz wyjsciowy na UL1440 lub podobnym, i nie udalo nam sie namierzyc co tak gra.

Podejrzanych w zasadzie niewielu - elektrolit wyjsciowy ... tylko on w szereg z glosnikiem, a glosnika brak, i byl tam taki "gasik" na wyjsciu, z kondensatorem ~100nF ...

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5a0ad513$0$641$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... (...)

Może jakiś MLCC? Skoro ma dość znaczną zmianę pojemności w funkcji napięcia, to pachnie mi to zjawiskiem piezoelektrycznym. Które, od zapodanego audio, dźwięczy. Albo rzeczywiście, jakieś siły elektrostatyczne w kondziołku z luźnym dielektrykiem (pamiętacie doświadczenie fizyczne z podstawówki, z małą kulką styropianową na nitce, gdzie ładowano płytki z maszyny elektrostatycznej, a następnie trącano kulkę i ona ileś-tam razy obijała się naprzemian o płytki?)...? Młody Technik, w notce "Sędziwy technik", czyli zdarzenia techniczne sprzed wielu (w końcowym okresie 100) lat, opisywał, jak śpiewane było do mikrofonu, a kondensator to odtworzył tak, że było slychać. A nie stosowano wzmacniaczy, więc pewnie węglowy i bateria... Kiedyś macałem pewną płytę, niezbyt szybką, o pracy dysku wiedziałem lepiej, niż z lampki kontrolnej, bo każda jego aktywność w sensie idą dane/pracuje pozycjoner, wywoływała z płyty dość głosny szum... Albo cewki magnetostrykcyjnie, albo chu^Hałowe kondzioły... Ale działało, więc nie próbowałem naprawiać, lepsze jest wrogiem dobrego.

Reply to
HF5BS

Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oufces$6db$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl... Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości (...)

To za PRL bylo ... ale moze i jego ceramika piezoelektryczna byla.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Tue, 14 Nov 2017 11:59:30 +0100, Myjk napisał(a):

Jeśli masz na myśli pojemność użyteczną to jest tym większa im mniejszy prąd rozładowania. A spadek napięcia na aku jest bez trudu ogarniany przez przetwornicę więc tym się nie kłopocz.

Ciężka sprawa. Bez zdjęcia obudowy i dokładnego obmacania i odsłuchania ani rusz :)

Reply to
Jacek Maciejewski

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5a0b4ada$0$659$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Albo właśnie, jak wspomniałem, jakiś "papierzak", czy plastik, gdzie wytwórnia pożałowała na porządne przyklejenie dielektryka i majtał się, miotany siłami elektrostatycznymi. Tak trochę to widzę, jak igła gramofonu - jak w ciszy zapuścić płytę i nie uruchamiać głośników, ani słuchawek, to można niekiedy usłyszeć, jak sama igła cichutko gra. Moc akustyczna nikczemna, ale wystarczy, by usłyszeć. I raczej nie elektrolit, chyba, że może jakiś skrajnie po tylu latach wyschnięty i papieru (oraz pojemności) nic prawie nie trzyma, nie tłumi - raczej stawiam na gasik na wyjściu, że to on taka ch..oza.

Reply to
HF5BS

Tue, 14 Nov 2017 22:02:41 +0100, Jacek Maciejewski

Super. Dziękuję Ci bardzo za pomoc. :)

Rozebrałem ponownie łajzę, bez obudowy nieco ciszej pracuje, czyli pewnie obudowa robi za pudło rezonansowe. Po złożeniu do kupy próbowałem dociskać, stukać, pukać w plastik, ale nic to nie zmieniło. Słychać go niestety. W środku nie widać nic niepokojącego na pierwszy rzut oka, jeno jeden z kondensatorów minimalnie spuchnięty -- ale wątpię aby to była przycyzna.

Reply to
Myjk

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.