przetwornica 230V/5V max. 0,2W

Uzwojenie z metalu, nawet mikronowych rozmiarow, pracujace w stabilnych warunkach - jest niemalze wieczne. Trzeba solidnego przekroczenia parametrow zeby to uszkodzic. [jak porzadnie zrobione, nie "po chinsku" :-)]

Z impulsowka jest niestety gorzej - piorun przyjdzie, cos zadziala nie tak i przepali sie mikrosekundy, elektrolity wyschna ..

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

Robią nawet mniejsze.

formatting link
:P A poważniej: są w TME

Będzie większy. Znacznie.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Pan RoMan Mandziejewicz napisał:

No to 6 zł. I 1 grosz, po dzisiejszym kursie. Napisane było, że 10 koron, a ja przelicznik brałem z pamięci, w dodatku pomyliłem ze szwedzkimi. Przepraszam za 50-procentowy błąd.

Facetowi jednak ten doktorat dali, żaden recenzent tego nie kwestionował. Trzeba było iść na obronę i tam protestować. Mnie ta cena nie wydaje się podejrzana.

Nie żebym ja po duńsku rozumiał jak po naszemu, a w dodatku na przejrzenie 250 stron poświęciłem ledwie kila minut, ale jest tam rozdział o transformatorach piezoelektrycznych. Interesująca idea, muszę w wolnej chwili poczytać więcej na ten temat.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan J.F napisał:

Już prawie uwierzyłem w te przebicia międzyzwojowe, a tu teraz nowa teoria...

No to kłopot, bo tych łódzkich już nie sprzedają, same chińskie zamienniki.

Elektrolity wysychaja w całym urządzeniu, nie tylko w zasilaczu, więc to żaden problem. A kilowoltowe przepięcia czy inne pierony uszkodzą równie łatwo takie uzwojenie, co krzemowe struktury.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Elektrolity wysychają właśnie w zasilaczu, gdzie mają gorąco i pracują w trudnych warunkach - no może nie przy takich mocach.

Jeśli chodzi o przepięcia to jest spory problem. Scalaki flyback mają tranzystory na jakieś 700V. To stosunkowo mało. Impulsy surge podczas zwykłych badań CE mają odpowiednio 1 i 2kV (w zależności z którymi liniami są sprzęgane) i są podawane przez rezystor sprzęgający 2ohm. To daje zdrowe piki prądowe (teoretycznie do 1kA). To nie jest takie łatwe by układ coś takiego wytrzymał. Strukturka tranzystora nie wytrzymuje sama w sobie takich rzeczy. Natomiast dla zwykłego transformatora nie jest to zbyt duży problem. Izolacja wytrzymuje kilkadziesiąt (czasem kilkaset)woltów, a napięcia miedzyzwojowe są śmiesznie niskie. Przy nawijaniu masowym są wyższe, ale nie aż tak bardzo. Tak więc taki transformator jest dosyć niezawodny.

Przykładem w którym obserwuje się zjawisko zawodności są transformatory elektroniczne do halogenów. Do niedawna były one stosunkowo zawodne. Sytuacja się poprawia. A słyszał ktoś, żeby ktoś nagminnie wymieniał transformatory toroidalne?

Reply to
EM

Pierwszy ma 10 cm^3 a drugi 22 cm^3. Juz pierwszy uznano za zbyt duży.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Jarosław Sokołowski pisze:

Pozostaje pytanie, ile przy produkcji płytek jest kosztów pracy (włożyć pod CNC, przełożyć do trawiarki, wyjąć), a ile kosztów działania maszyn. Wiertarki numeryczne na całym świecie kosztują prawie tyle samo, a ileż może być tańszy na Tajwanie prąd? Same tylko różnice podatkowe nie zrobiłyby tak dużej różnicy.

Reply to
Adam Dybkowski

EM napisało:

Tu chodzi o moc 200mW. Trudno tym wysuszyć elektrolity. Zresztą przy zakładanych mocach (ze względu na stałe czasowe) być może da się ich w ogóle uniknąć.

Ale chyba nikt nie planuje stosowania specjalnych scalaków, tylko takie, które stosowane są w innych przetwornicach, tych trochę większej mocy. Więc gorzej nie będzie, najwyżej lepiej.

A tu już nie jest tak samo. Proponowane drobieństwo trudno nazwać zwykłym transformatorem.

W niewielkich obudowach, o mocach nawet po kilkaset watów. To przykład z drugiego bieguna, na nic on się nam teraz nie zda.

Reply to
Jarosław Sokołowski

ITR swego czasu (ze 4 lata temu) mial problemy z jakoscia i cena. Softcom - nie znam, ale wlasnie na ich stronie przeczytalem ze specjalizuja sie w opracowywaniu dokumentacji - watpie czy sami robia plytki.

Tych co mowia ze robia micro-via jest duzo. Facet ktory zawodowo projektuje 10-12-warstwowe plytki co tydzien mowi mi, ze w UK jest _jedna_ firma potrafiaca zrobic micro-via. Ja mu wierze - widzialem co robi.

A wiesz ze i z Chin nie moge narzekac na plytki? Cos nie tak w dokumentacji, to zaraz mi dupe mailami zawracaja ;-)

Reply to
Jerry1111

Wymiary obudowy ładowarki 33 x 43 x 17mm. :>

zyga

Reply to
Zygmunt M. Zarzecki

Pan Adam Dybkowski napisał:

Dobrze też zapytać, jaką część ich produkcji stanowią zlecenia od ambitnych firm z miejsc tak egzotycznych jak Europa, które same zaprojektowały urządzenie, zrobiły dokumentację PCB, później wszystko same zlutują i poprzykręcają wszystkie śrubki. A od nich potrzebują tylko wykonania płytki. Poza podatkami jest jeszcze efekt koncentracji. Kiedyś dobrze się robiło różne fajne rzeczy w Krzemowej Dolinie. Nie dlatego, że tam klimat wyjątkowy i krzem urodzajny, pierwszej czystości. Tylko dlatego, że wszystko co potrzebne, było na miejscu. Teraz tak jest w Singapurze, Hong Kongu, Malezji, na Tajwanie, a ostatnio też w Chinach kontynentalnych.

Bardzo mi się podoba Wasz telefonik. Świetnie, że ktoś coś takiego chce robić w Polsce. Znakomicie, że mu wychodzi. Ale może się okazać, że to przypomina sikanie pod wiatr. Taniej można zrobić to wszystko od razu w jednym z wymienionych miejsc. A i przynajmnie część projektowania może być lepiej robić tam, gdzie produkcja. Wiem, ten mój opis przyrody nie brzmi najmilej, ale powyżej pewnego poziomu produkcji, tak to się teraz na ogół kończy.

-- Jarek

PS Kiedyś, kilka lat temu, próbowano mnie namawiać do pokierowania podobnym projektem. Namawiano krótko, pomysł upadł dość szybko, więc o jednego konkurenta macie mniej.

Reply to
Jarosław Sokołowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.