przetwornica 12V -> 400V/0.1A

Projektuję sobie układ jak w tytule, potrzebny mi jest do niego dławik wyjściowy 0.13H na te 100mA. I tu się trochę zakręciłem, przeglądając katalogi producentów i znalezione w sieci poradniki obliczania elementów indukcyjnych wychodzi mi, że muszę uzyć wielkich rdzeni do tej cewki. Zapewne wybieram niewłaściwe typy rdzeni, bądź nie umiem czegoś poprawnie policzyć. Może mi ktoś podpowiedzieć jak dobrać odpowiedni rdzeń spośród elementów dostępnych do bezproblemowego zakupu w detalu? A może jakiś gotowy dławik sie nada? Może być SMD, choć do prototypu przewlekany wygodniejszy. Przetwornica pracować ma na 50kHz.

Reply to
Tomasz Szczesniak
Loading thread data ...

Musiaeś coś bardzo źle policzyć, że wyszła Ci taka wartość. Łatwo nie będzie, na SMD nie licz.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Dnia Sat, 16 Feb 2013 14:50:40 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja RoMan Mandziejewicz snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> nadala:

Jako kalkulatorem posługiwałem się tą stroną:

formatting link
(w konfiguracji jednotranzystorowej przetwornicy przepustowej z transformatrem). Tak naprawdę ma to być regulowane w zakresie 0 - 400V (praktyczna dolna granica wyjdzie w praniu, 40V mnie zadowoli) obciązenie do 0.1A. Całość będzie napędzana z AT90PWM3, dlatego ta częstotliwość taka niska.

A dławik (?) SMD wielkości pudełka zapałek widziałem, choć wolę jednak normalne :)

Reply to
Tomasz Szczesniak

Bardzo dziwną konfigurację dla regulowanej przetwornicy o wysokim napięciu wyjściowym wybrałeś... Widziałeś jaki napięcie masz przed diodą (wykres V3)?

Bez sensu zupełnie :(

Uważasz, że dla 400V 50kHz to jest niska częstotliwość?

Ja nie widziałem. A wielkość będzie właśnie taka.

Ale podsumowując:

  1. Flyback a nie forward.

  1. Normalny kontroler pracujący w trybie pradowym - byle UC3843 możesz regulować za pomocą mikrokontrolera z wyjściem D/A (może być całkowany PWM).

Po transformator do flybacka wiesz, gdzie się zgłosić ;)

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Dnia Sat, 16 Feb 2013 17:01:20 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja RoMan Mandziejewicz snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> nadala:

napięcie widziałem, ale diody o odpowiednich parametrach są dostępne, więc IMO to nie problem.

Czemu? Potrzebuję zasilacz do zasilania moich lampowych radyj w czasie napraw, badania lamp, wyznaczania charakterystyk, formowania kondensatorów itp. rzeczy. Potrzbne mi są dwa, albo jeszcze lepiej trzy zasilacze, każdy z nastawianym napięciem i prądem, oraz pomiarem prądu i napięcia. W celu ułatwienia takich operacji jak zdejmowanie charakterystyk chcę aby wszystko było sterowane cyfrowo. Dlatego chciałem użyć procesora, który te wszystkie operacje zawrze w sobie, dodatkowym bonusem jest mozliwość łatwego pilnowania mocy wyjściowej, aby nie przeciążyć badanej lampy. A AT90PWM3 ma trzy niezalezne jednostki PWM dedykowan m.in do takich celów.

OK, nie znam się, robiłem wczesniej tylko proste przrtworniczki o stałym (niskim) napięciu i popędzałem je z ok 150kHz, wtedy dławiki robiły się mniejsze.

W profesjonalnym sprzęcie TV takie coś było W sumie nie wiem czy dławik czy transformator, bo nóg miało kilka, ale było.

Flybacka nie chciałem, bo przy spadku obciążenia (np. odłączeniu obciążenia w czasie pracy) może mu podskoczyć napięcie na wyjściu, a za łatwo w taki sposób uszkodzić coś cennego.

Ale wtedy komplikuje mi sie sterowanie i pomiary, generalnie część analogowa. A przy tak dużej ilości zakłócających impulsów analogu wolę mieć jak najmniej

Chyba tak :)

Reply to
Tomasz Szczesniak

Temu, że mikrokontrolerem nie zapewniasz kontroli prądu klucza w locie.

Ale czy ja Ci bronię?

Ale co ma piernik do wiatraka?

Jasne. Tylko, że bez kontroli prądu.

Przy niskich napięciach nie masz problemu pojemnosci miedzyzwojowych.

Dławik dla twojego układu to 1200 zwojów a nie kilkadziesiąt.

Różne dziwne rzeczy się robi ale w produkcji wielkoseryjnej.

Zapewniam Cię, że Twój forward po gwałtownym usunięciu obciążenia wywali szybciutko na wyjsciu 1000V - poniżej obciążenia krytycznego napięcie na wyjściu jest równe szczytowemu.

Możesz sterować tym samym PWMem. Tyle, że zadając nim wartość napięcia.

Pomiary masz dokladnie takie same - i tak musisz mierzyć napięcie i prąd.

Ale o jakim my analogowym mówimy? Kontroler jest układem impulsowym, dla którego praca w warunkach silnych zakłóceń jest normą. On się nie zawiesi i utrzyma napięcie na wyjściu takie, jak mu nakaże sprzężenie zwrotne. Praca w trybie prądowym ograniczy wprost moc oferowaną.

Forward z pętla sprzężenia zwrotnego realizowaną programowo będzie wprost od tego programu zależny w każdym ułamku sekundy. Przez chwilę procesor będzie mial inne zajęcia i już możesz się zbudzić w malinach.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Dnia Sat, 16 Feb 2013 20:34:09 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja RoMan Mandziejewicz snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> nadala:

Akurat tu można. Te procesor ma do tego celu dedykowane wejście, które sprzętowo zatrzymuje modulator PWM, również w trakcie trwania cyklu.

Bo mam wrażenie, że jak już ma się i tak procesor w układzie to prościej jest zrzucić więcej roboty na program.

Ma. Ma nawet wbudowany komparator analogowy który można do tego celu użyć.

Słuszna racja, o tym nie pomyślałem

Specjalnie wielkoseryjna to ona nie była, ale za to koszt elementów nie jest aż tak bardzo istotny.

No to niefajnie. Jakoś miałem wbite w pamięć że przepustowa konfiguracja jest na to odporna. No cóż - brak doświadczenie.

Kiedyś próbowałem w ten sposób i ciągle miałem problemy, choć pewnie to wynikło z jakoś montażu na płytce uniwersalnej - w żadnym razie nie chciało mi to stabilnie pracować.

Kontroler tak. Ale prąd trzeba zmierzyć (wzmacniacz pomiarowy z filtrem DP), wytworzyć sygnały analogowy do sterowania, wzacniacze błędu.

Ale OK będę próbował na razie tak zrobić, na pewno będzie to prostsze programowo. Zawsze można potem kombinować z inną wersją, bardziej pogramową.

Owszem. I dlatego chcę do tego mieć dedykowany procesor.

Reply to
Tomasz Szczesniak

Ale tryb prądowy to nie shut-down. Tu chodzi o normalną pracę i modulowanie PWM w zależnosci od nachylenia rampy.

Ale po co obserwować jednocześnie 6 petli sprzężenia i to na dokladkę przy braku trybu prądowego, skoro układ za 1PLN przynajmniej juz pracuje sprzętowo w trybie prądowym i masz zapewnione pilnowanie co najmniej jednej pętli sprzężenia w każdym zasilaczu.

Ale Ty chcesz trzech zasilaczy a nie jednego.

To Twoje pieniadze.

Niby w jaki sposób? Zawsze bez obciążenia masz wartość szczytową - przy 1/2T-forward jest ona ponad dwukrotnie wyższa od normalnej, flyback potrafi przebić nawet kilkunastokrotnie.

Dlatego postuluję, żeby pilnowanie dwóch rzeczy krytycznych - napięcia i prądu pozostawić sprzętowi. Oprogramowanie może zarządzać - korygować nastawy w zależnosci od warunków czy też widzimisię uzytkownika, notować wyniki i przesyłac je np. na pendrive'a itd.

Kiedyś próbowałeś na czym? Masz jakiś schemat?

Ale po co? Przecież to Ty decydujesz jaką wartość prądu usiłujesz wymusić/ograniczyć. I jakie ma znaczenie, jak realizujesz wykonanie? Ważny jest efekt a ten jest zawsze taki sam - zmiana wypełnienia.

A ja w takiej sytuacji stawiam na dedykowany sprzęt, który robi to sam.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.