Przełożenie talerzy w HDD - samsung

Witam. Pytanie. Czy samo przełożenie talerzy w dwóch identycznych dyskach jest możliwe, aby odzyskać dane? Nie chodzi tu o kwestie naprawy dysku, ale o sam odzysk. Czy ma znaczenie położenie talerzy względem siebie (dysk 200 Gb - z dwoma talerzami)? Z góry dzięki za info. Acha, pytam dokładnie o talerze. Zamiana elektroniki czy głowic nie wchodzi w grę. :)

dydek

Reply to
dydek
Loading thread data ...

dydek pisze:

Jest możliwe, ale z tego co się orientuje to robi się to w specjalnych pomieszczeniach z filtrowanym, sterylnym powietrzem. W warunkach domowych otwarcie dysku jest zazwyczaj równoznaczne z uszkodzeniem talerzy i utratą danych. Jak chcesz odzyskać dane, a przełożenie elektroniki (o ile ona jest uszkodzona)nic nie daje to lepiej zwrócić się z tym do firmy która się tym zajmuje (nie jest to tanie).

Reply to
Mateusz

W ramach edukacji robilem to o czym wszyscy mowili ze jest niemozliwe - zdemontowalem talerze i przykrecilem je ponownie. Wszystko w warunkach lepszych niz amatorskie, ale nie to akurat odegralo glowna role. Juz samo zdemontowanie i zamontowanie ich wystarczylo ze dysk przestal dzialac prawidlowo. Glowna przyczyna byl brak precyzji mocowania talerzy na osi - jest pewien luz i to powoduje ze glowica nie trafi na swoje miejsce - kompensacja nie jest az tak duza. Tym bardziej ze szerokosc sciezki jest potownywalna z gruboscia ostrza zyletki (to tak obrazowo). Gdyby byla techniczna mozliwosc unikniecia zdejmowania talerzy z osi napedowej, np wyjmujac talerze razem z silnikiem, lub chociazby odkrecajac talerze wraz z mocowaniem od oski silnika to owszem - sa szanse powodzenia. W przeciwnym razie wymagana jest precyzja, ktorej ja nie bylem w stanie osiagnac.

Powodzenia. Reksio.

Reply to
Reksio

tez kiepsko to widze AFAIK jedna strona jednego z talerzy zawiera informacje synchronizacyjne - znaczniki, ktore umozliwiaja trafienie glowicy w e wlasciwe dane na innych talerzach Pomiedzy dyskami roznica w polozeniu glowic mozebyc zbyt duza aby zadzialalo po przelozeniu. Oczywiscie jest szansa ze sie uda, jednakze moze byc ciezko. W specjalistycznych firmach odzyskujacych dane posiadaja oni wlsne glowice i mechanizmy pozycjonujace je, wiec problem niejako odpada.

Reply to
Greg(G.Kasprowicz

ztcw to moze sie takie cos udac w dyskach np 10GB :) a w 200... zapomnij. Takie firmy jak ontrack skasuja Ciebie na 5k :P

Reply to
Papkin

Dnia Sun, 16 Sep 2007 23:22:23 +0200, Reksio napisał(a):

Duuuużo mniej :) Już w książce "Anatomia dysków twardych" z 1994 roku jest mowa o odstępie między ścieżkami rzędu 0,02mm a jakie wtedy dyski miały pojemności to chyba nie trzeba przypominać ;) Poza tym przy przekładce talerzy dochodzi jeszcze jedna rzecz, która występuje również przy podmianie elektroniki - informacje o lokalizacji zapasowych sektorów, bad-sektorów i innych parametrach samych talerzy są zapisane w pamięci gdzieś w elektronice dysku.

Reply to
badworm

Grubosc ostrza zyletki to tysieczne czesci milimetra.

Pozdrrrr... Reksio

Reply to
Reksio

Nie jest tak źle. Po rozebraniu i złożeniu dysk chodzi mi lepiej niż przedtem. Przedtem czały czas buczał, a teraz tylko czasami. I to nie jest

10 tylko 80. Tam jest tylko osłona z gąbki. Przed złożeniem trzeba sprawdzić pod światło i dmuchawką ewentualne paprochy usunąć. Poza tym żadne dane nie przepadły i dysk działa poprawnie. Szerokość ścieżki wynika z konstrukcji głowicy, ale długość znaku jest nieco większa.
Reply to
WT

Na grubosci papieru - ca. 0.1mm - siedzi 1000 do 10000 sciezek dysku klasy 80GB. To nie sa dokladne wartosci, to jest kierunek wiatru

Reply to
Marek Lewandowski

No fakt. Jak musi miec jakies 200Gbit na strone talerza, to wychodzi jakies 0.04 um kw na bit.

Bity musza byc krotkie, ale sciezki upchane straszliwie .. jak oni glowice robia ?

Hm, dobrze licze ? niewiarygodnie malo.. domeny magnetyczne jakie sa duze ?

Co w kwestii przekladki w zasadzie ulatwia. Na pewno nie robia tak precyzyjnej mechaniki, musi byc dynamiczne sledzenie :-)

J.

Reply to
J.F.

dlatego masz jedna strone talerza "zmarnowana" na znaczniki synchronizacyjne przynajmniej tak sie keidys robilo

Reply to
Greg(G.Kasprowicz

juz dawno nie...

Reply to
Marek Lewandowski

Powyzsze rozmiary to w zasadzie wykluczaja w obecnych czasach :-)

J.

Reply to
J.F.

Zapis: ostrze, na ostrzu ceweczka, powrot przez duza powierzchnie (w stostunku do ostrza) - gestosc strumienia tylkop od ostrzem wystarcza do przemagnesowania.

male, bo powierzchnia nie jest krystaliczna, tylko amorficzna.

dynamiczne sledzenie jest cos od klasy 250MB. pojedyncze GB mialy juz na 100%. Problem jest tylko z nieosiowym nasadzeniem talerza i ew. synchronizacja miedzy talerzami (o ile jest istotna, nie wiem).

Reply to
Marek Lewandowski

My tu mowimy o ulamkach um. Talerze na pewno sa nieosiowe, a synchronizacja niezachowana :-) Pytanie ile um toleruje uklad sterujacy.

J.

Reply to
J.F.

Spinacz biurowy, dydek <raf snipped-for-privacy@nospam.wp.pl>!

Zepsujesz dysk. Może lepiej napisz, co dokładnie się stało, że koniecznie chcesz zamienić talerze, a nie elektronikę ani głowice.

Reply to
Adam Wysocki

Rozebraniu i złożeniu czy przełożeniu talerzy?

A jak dawno była operacja?

k,

Reply to
KILu

Użytkownik "dydek" <raf snipped-for-privacy@nospam.wp.pl> napisał w wiadomości news:fck2jd$i29$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl...

Temat wałkowałem jakiś czas temu. Zapomnij o powodzeniu jeśli talerze przesuną się względem siebie, chyba, że umiesz je w ten sposób przełożyć, że nie ruszą się o żaden zakres. Ale to i tak szansa jest mała, bo dyski mają coś w rodzaju własnej charakterystyki pracy, która odróznia dwa identyczne urządzenia od siebie, a układy kalibrujące dysk przed jego pracą nie są czasami zdolne skorygować nawet niedoskonałości materiału po przenosinach.

Najlepiej próbować wymianiać same głowice, lub/i elektronikę. Z tego co wiem kilka dysków tak uratowano, jednak talerzy bym nie ruszał.

Na oscyloskopie widać impulsy synchronizacji i nie są to wartości aby palcami ustawic to tak samo ;-)

Pozdro.

Reply to
DEXTER

WT pisze:

Ja podobną operację wykonałem na dysku 40 GB kilka lat temu, po prostu pewnego razu dysk padł, żaden komputer go nie widział, odłożyłem go na półkę i za kilka dni z ciekawości rozkręciłem, coś mnie tknęło żeby go skręcić i podłączyć - zadziałał, chodzi do dziś, używam go (o zgrozo!!) do krótkotrwałej archiwizacji danych (zdjęć, nim trafią na płyty DVD składuję je na nim). Dysk chodzi ciut gorzej niż przed tą operacją - czasami zapis potrafi stanąć na sekundę-dwie, odczyt też czasami zwalnia, ale poza tym jest wszystko OK.

pozdrawiam

Remigiusz Żukowski

Reply to
Remigiusz Zukowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.