Witam,
Albo mnie coś przymuliło, albo coś jest nie tak ze standardem USB (mini). Temat jest następujący. W aucie jest wideorejestrator (Mio Vue
792 Dual) podłączany poprzez mini USB. To nie tylko zasilanie ale także współpraca z tylną kamerą. Fabryka dała kabel typu Y umożliwiający połączenie obu kamer i zasilania USB (czyli 5V). Sęk w tym, że ten kabel jest naprawdę imponujący. Jeśli chciałbym go używać przy rejestratorze, to stanowiłby on główny element pola widzenia. Za lusterkiem wstecznym też go nie schowam gdyż jego majestat zakłóciłby pracę czujników umieszczonych w tylnej części lusterka. One muszą "widzieć" szosę. Taka bolączka zelektronizowanych aut...W związku z tym postanowiłem pozbyć się tej chimery poprzez umieszczenie jej w podsufitce na przedłużaczu mini USB łączącego "to coś" z rejestratorem. Aby wszystko ładnie wyglądało to wymyśliłem, że umieszczę gniazdo mini USB w okolicach podsufitki, z którego subtelnym kabelkiem podłączę rejestrator a ową chimerą. Będzie to łatwe do rozłączania itp.
No i tu powstaje problem. Otóż gniazda panelowe (w sensie montowania w obudowach) zawsze są typu żeńskiego. Przedłużacze zawsze są z jednej strony żeńskie, a z drugiej męskie. Jak zatem zrealizować kabelek łączący "żeński" rejestrator z żeńskim gniazdem? Kupić dwa wtyki mini USB i je połączyć? Owszem, mógłbym tak zrobić lecz będzie to moje prywatne rozwiązanie. Czy da się to załatwić w sposób standaryzowany bez takich przeróbek?