Prowizoryczne zasilanie starych komórek

Wpadły mi w ręce dwie leciwe komórki. Pierwsza to prawdziwa cegiełka - Panasonic G450, druga to Alcatel XG1. Obydwie z kompletnie rozładowanymi bateriami, bez ładowarek, stan nieznany. Dałoby się jakoś sprawdzić ich stan bez kupowania ładowarek? Jakiś punkt, gdzie można by podać napięcie z LM517? A może do testu wystawy podać 3,7V w miejsce baterii?

Reply to
Atlantis
Loading thread data ...

Atlantis pisze tak:

wyrwij ogniwa i podlutuj kabelki

Reply to
PiteR

Użytkownik "PiteR" snipped-for-privacy@fauszywy.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@localhost.net...

podlutuj kabelki ale jeśli ogniwa na to pozwolą to z nimi - może być tak, że na starcie aparat pobiera więcej niż jest w stanie dać LM i się wyłączy, z baterią (po podładowaniu, o ile się nie okaże niesprawna lub niebezpieczna) tego unikniesz

Reply to
adamschodowy

W dniu 18.10.2011 21:49, Atlantis pisze:

ja ostatnio musiałem odpalić takiego starego eryka. do płaskiej bateri przylutowałem 2 kabelki. Wyjąłem akumulatorek z telefonu, przytknąłem kabelki do styków w telefonie i delikatnie zamontowałem akumulatorek. Zadziałało. jak sie boisz to naklej taśmę klejącą na styki akumulatorka

ToMasz

Reply to
ToMasz

W dniu 2011-10-19 13:36, adamschodowy pisze:

Hmm... Wczoraj spróbowałem na chwilę podłączyć zasilanie bezpośrednio do styków baterii (w telefonie rzecz jasna, nie baterii). W przypadku Alcatela usatwiłem LM na 3,7V, Panasonic na 4,8. Obydwa się włączyły wyświetlając jedną kreskę na baterii. Sprawdziłem czy działają i wyłączyłem. Niestety nie mam ładowarek ani nawet wtyczek, które pozwoliłyby podać odpowiednie napięcie na gniazdko ładowania.

Czy zasilanie telefonu bezpośrednio przez styki baterii, z jej pominięciem może być na dłuższą metę groźne dla urządzenia?

Reply to
Atlantis

Użytkownik "Atlantis" napisał:

Idź do szkoły, albo poczytaj jakieś książki zamiast wypisywać bzdury.

Remek

Reply to
Remek

W dniu 2011-10-19 22:41, Remek pisze:

A może by tak jaśniej? Bez obrażania? Przypominasz mi moją nauczycielkę matematyki z czasów podstawówki:

Nauczycielka: Jeśli czegoś nie rozumiecie - pytajcie. Uczeń: Nie rozumiem tego (...), może mi pani to wyjaśnić? N: Jak to? Tego nie umiesz? Przecież wczoraj to wałkowaliśmy! Masz jedynkę.

Bzdury bzdury mógłbym wypisywać w zdaniach twierdzących, ja zadawałem pytanie.

W szkole uczono mnie podstaw elektrotechniki. Nikt mi jednak nie mówił jak działa bateria telefonu i co tak naprawdę robi jej elektronika i w jaki sposób te 3,7V podane na obudowie baterii odpowiada rzeczywistości (tzn. temu, co musi być podane na styki) oraz czy prosty regulowany stabilizator będzie jej dobrym (i bezpiecznym) ekwiwalentem.

Reply to
Atlantis

W swojej wiadomości Atlantis napisał:

a co się dzieje jak normalnie naładujesz telefon i odłożysz na tydzień? W/g mnie może tak działać bez końca jeśli nie wyłącza się z powodu zbyt małej wydajności zasilacza.

Reply to
j.r.

Użytkownik "Remek" snipped-for-privacy@gmail.com napisał w wiadomości news:j7nclt$9hi$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

Od kiedy zadanie pytania, to wypisywanie bzdur?

Reply to
Araneus Diadematus

Podłączasz zasilacz regulowany startujesz od napięcia tych 3,7V i jedziesz z napięciem, aż uzyskasz trochę więcej niż 20% wskazań. po tym telefon ma się zachowywać jakby pracował na baterii. Nie można (nie w każdym) zasilać telefonu przez gniazdko ładowania. Często potrzebna jest bateria. Ładowarka akumulatora do telefonu jest w telefonie, nie w ładowarce.

Dlaczego ma być groźne? zakładam że podstawiasz zasilanie odpowiadające baterii. To samo napięcie, odpowiednia wydajność prądowa - telefon nie jest w stanie rozpoznać z czego jest zasilany.

Reply to
Desoft

W dniu 20.10.2011 00:22, Araneus Diadematus pisze:

Ten głąb Remuś tak ma...

Reply to
Andrzej Lawa

Remek pisze tak:

Remek tu nie Doda Elektroda, zachowuj się ;)

Reply to
PiteR

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.