Prosty układ odłączający USB

Witam,

Mam taki problem: jest sobie komputer, z którym mam łączność wyłącznie przy użyciu modemu UMTS połączonego na USB (konkretniej Huawei E220). Komputer jest w trudnodostępnym miejscu - nie ma nikt przy nim grzebać, dostęp wyłącznie zdalny. Problem w tym, że czasami przy słabej sieci modem głupieje, i ni diabła nie potrafi się połączyć. Pomaga wtedy wyłącznie odłączenie go na chwilę by się uspokoił i podłączenie po kilku sekundach - po prostu fizyczny reset urządzenia.

Wszystko by było piękne, gdyby nie to że współczesne płyty ZAWSZE podawają zasilanie na portach USB - więc reboot komputera, a nawet programowe przełączenie w tryb "off" nic nie pomaga. W BIOSie nie ma żadnych opcji które by kontrolowały czy USB ma być zasilane w stanie "off"... Zresztą i tak ta opcja by nie pomogła bo potem trzeba komputer włączyć a "power on by alarm" działa losowo :(

Pomyślałem, że chyba najlepszą opcją by było stworzenie jakiegoś urządzonka, które by się wpinało między komputer a modem, a po otrzymaniu jakiegoś sygnału (np. "beep" puszczony na głośniczek PC) na kilkanaście sekund odłączało zasilanie. Podejrzewam że to by rozwiązało wszystkie problemy z wieszającymi się modemami...

Czy stworzenie takiego układu to coś bardzo skomplikowanego? Wydaje mi się że chyba nie, ale elektronik ze mnie żaden...

Pozdrawiam,

Reply to
Jacek Osiecki
Loading thread data ...

Mógłbyś to zrobić na przekaźniku sterowanym z portu LPT lub RS-232. Tylko nie wiem, czy samo odłączenie zasilania nie spowoduje jakichś zakłóceń, np. jak się odepnie zasilanie od HDD, a zostawi taśmę wpiętą, to po włączeniu zasilania lampka HDD świeci się stale. Dlatego być może będziesz musiał pomyśleć o przekaźniku 3-torowym, który rozłączy plus zasilania i obydwa przewody danych.

Reply to
Tomasz Wójtowicz

Tomasz Wójtowicz pisze:

Może lepiej zastosować jakiś MOS, przekaźniki mechaniczne iskrzą i generują różne świństwa, których modem/port USB komputera niekoniecznie muszą znosić.

pozdr Raq

Reply to
raqs

raqs napisał:

Jak się taki modem wtyka do gniazda USB, to on jakoś musi znosiś to, że mu takie świństwo robią.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Użytkownik "Jacek Osiecki" snipped-for-privacy@ceti.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@tau.ceti.pl...

Są dostępne "resetowniki" sterowane z komputera przez RS lub LPT lub autonomiczne (resetujące na podstawie braku ping-ów) - były opisy na tej grupie. Modem podłącz przez hub USB wymagający zasilania 230V i "resetownikiem" steruj tego huba.

Reply to
yabba

Jarosław Sokołowski pisze:

Styki USB są różnej długości więc najpierw podłączane jest zasilanie a potem szyny danych ok. 0,01s później co przy małych pojemnościach jakie są w urządzeniach USB powinno pozwolić na ustalenie sie stanu urządzenia przed podłączeniem szyny danych, przekaźnik połączy wszystkie styki prawie jednocześnie lecz w dość przypadkowej kolejności, może to spowodować jakieś problemy. Postulował bym układ czasowy i 2 przekaźniki.

Reply to
Padre

Padre napisał:

Zajrzałem do wtyczki, faktycznie środkowe styki są około milimetra krótsze od skrajnych. Ale w pozostałych złączach innego rodzaju -- w aparatach, komórkach, iPodach, telefonach, modemach itp już tak nie ma. Nigdy nie zauważyłem, by to powodowało jakieś problemy. A zawsze odłączam kabel od tej właśnie strony.

Wtyczkę USB najłatwiej wkłada się przykładając ją pod pewnym kątem. Wtedy szyny danych (chyba) łączą się przed zasilaniem. Przekaźniek może *TEŻ* łączyć w przypadkowej kolejności, ale tam różnica jest grubo poniżej milisekundy. Przy wtykaniu ręcznym różnica 0.01 również wydaje się być sporo przesadzona.

Mnie by chyba było łatwiej napisać legendę o tym, że linie z danymi bezwzględnie powinny być podłączane przed zasilaniem.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Na upartego - jeden przekaźnik podłączony pod 12V do molexa - przy zaniku tego napięcia rozłącza 5V w kablu USB do modemu i dodatkowo łączy przycisk power komputera. W efekcie powstaje komputer, który po programowym wyłączeniu natychmiast się włącza.

Mirek.

Reply to
Mirek

We wszystkich odmianach miniUSB też są cofnięte, jak również w we wtykach USB B. Wtyczki nietypowe służące w różnych urządzeniach nie są objęte standardem i na logikę to one powinny być podłączone jako pierwsze. I chyba nie na darmo jest tak robione.

Reply to
Padre

Przy wtykaniu ręcznym różnica 0.01 również wydaje się być

Przy wkładaniu USB ręka porusza sie ok. 10cm/s, szybciej było by trudno trafić w gniazdo a przy samym wsuwaniu wtyczki raczej nikt nagle ruchu nie przyspiesza bo nie miało by to sensu. Różnica długości styków wynosi ok. 1mm więc 0,01s jest czasem bardzo prawdopodobnym.

Reply to
Padre

Skoro USB jest standardem hot-plug to raczej ważniejsze jest ustalenie stanów szyn danych przed połączeniem niż problemy ze szkodliwymi potencjałami jakich dotyczyła teoria z czasów com i lpt szczególnie w przypadkach urządzeń z własnym zasilaniem z sieci.

Reply to
Padre

Ale to ma znaczenie raczej tylko dla odprowadzenia ładunku elektrostatycznego. USB nie łączy się przecież równolegle, a "padnięte" urządzenie nie blokuje ci komunikacji na innych portach.

Mirek.

Reply to
Mirek

raqs pisze:

Standarcik. Takie rozwiązanie spokojnie sprawdza się w praktyce. Można tez odciąć zasilanie z USB a zasilać modem z dodatkowego zasilacza rozłączanego przełącznikiem. Do tego łatwo zastosować reseter od switchy do sieci osiedlowych. Duzo tego było chyba oferowane na Allegro. Zaleta zasilacza jest taka, że daje on większą moc modemu niż w przypadku zasilania z USB. Do kompletu jeszcze skrypcik pingujący połączenie i mamy bezawaryjne połączenie przez GPRS. Można jeszcze zrobić sobie tunel aby nie wykupywać IP u dostawcy GPRS.

Reply to
Mario

Padre pisze:

Linie danych wpięte na stałe. Urządzenie po włączeniu i zainicjalizowaniu się samo da impuls na linię danych i host będzie wiedział że coś się podłączyło.

Reply to
Mario

Mario pisze:

Miało być "przekaźnikiem".

Reply to
Mario

Padre napisał:

Bardzo dobre słowo. Prawdopodobnym. Wszystko co z tym związane (z procesem wtykania wtyczki zw dziurę) najlepiej opisywać tym słowem. Ten czas jest prawdopodobny, choć również prawdopodobny jest czas krótszy -- ja jak już przyłożę wtyczkę, a robę to zwykle z ukosa, przesuwam rękę szybciej niż

10cm/s. Tak mi się przynajmniej zdaje. Kolejność łączenia styków też trzeba opisywać jakimś prawdopodobieństwem. Pewności nie ma żadnej. A co do przedłużenia skrajnych styków zwględem środkowych, bardzo *prawdopodobne* wydaje mi się to, że zaprojektowano je w ten sposób, by był lepszy kontakt przy częściowo wysuniętej i przekrzywionej wtyczce.
Reply to
Jarosław Sokołowski

Padre napisał:

Sprawdziłem kilka innych kabli. Oprócz tego co go mam na stałe wpięty w komputer (to chyba się nazywa miniUSB) z równymi stykami, mam jeszcze inne, z cofniętymi. Też pasują.

Na logikę, to aparat lub odtwarzacz MP3 powinno się przyłączać w jednym miejscu, nie w dwóch. Dlatego większość (normalnych) ludzi trzyma kabel wpięty w na stałe komputer, a do niego dołącza urządzenie i niczym się nie przejmuje. Taki na przykład kabel USB do iPoda ma tak ze 30 styków w złączu. Cholera wie po co aż tyle. Ale akurat z podłączaniem do USB, to iPod nie ma problemów.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Padre napisał:

Skoro coś jest standardem hot-plug, to najważniejsze jest, by działało zawsze pewnie. Niezależnie od tego, czy ktoś trzyma wtyczkę prosto czy krzywo, czy wkłada ją ruchem szybkim i zdecydowanym, czy leniwie i anemicznie. Dlatego zaleceń na temat konieczności przestrzegania kolejności podłączania czterech drucików USB nie potrafię traktować inaczej niż jako urban legend.

Reply to
Jarosław Sokołowski

by był lepszy kontakt

Kombinujesz z tą przekrzywiona wtyczką jak koń pod górę :) Z tym że powinno sie przyłączać w jednym miejscu a nie w dwóch zresztą też :)

Reply to
Padre

Padre napisał:

Dlaczego? Gdybym chciał wetknąć wtyczkę w dziurę trzymająć ją cały czas równolegle do gniazda, w dodatku z lotu swobodnego o normatywnej prędkości v=10cm/s, to bym się dopiero musiał nakombinować! W dodatku zdarza mi się co jakiś czas poprawiać wypadające kable USB. W laptopach zwłaszcza. Powiedzmy sobie szczerze: wtyczka USB to nie jest najlepiej zaprojektowane urządzenie, jakie zna ludzkość.

Naprawde są tacy, co to najpierw podłączaj kabelek do aparatu, a dopiero wtedy włączają drugą wtyczkę do komputera? Z empetrójkami też tak robią? Ja mam jeden dyżurny kabel wpięty na stałe do komputera, do którego pasują dwa aparaty, czytnik kart, przenośne dyski i chyba coś jeszcze, ale nie pamiętam co.

Reply to
Jarosław Sokołowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.