prosty programator do 27C512 ?

Loading thread data ...

LPT to chyba mam... ale z dosem gorzej :)

Reply to
sundayman

W dniu 2011-11-21 17:56, sundayman pisze:

Myślę, że freedos jest wystarczająco kompatybilny.

Reply to
Mario

no ale schemat potrzebny :)

Reply to
sundayman

A nie potrafisz sobie wymyślić? Do kopiowania nie potrzeba nawet komputera - kwestia połączenia szny danych, wejść adresowych i kolejne wystawienie wszystkich stanów adresowych naprzemiennie z impulsem programującym. Tyle że dla tych paru sztuk to pewnie (juz) by mi się nie chciało klecić tylko raczej pytałbym o kogoś kto ma działający programator.

Mirek.

Reply to
Mirek

W dniu 2011-11-21 21:55, sundayman pisze:

nie wiem czy się opłaca robić... ;)

70 zł programator + 19 zł adapter

formatting link

Reply to
ZeN

J.F:

Ja sobie kiedyś zostawiłem specjalny komputer do tego. Pentium bez MMX

100 MHz, 2x8 MB SIMM, 1 GB HDD z oryginalnym, pełnym MS-DOS 6.22. Do tego oczywiście COM, LPT i karta sieciowa BNC/Ethernet. Idealna stacja programistyczna (w założeniu do radiotelefonów Motoroli). Jeszcze fajniej byłoby to zrobić na jakimś starszym 386, ale tego już nawet na Allegro nie można znaleźć.
Reply to
sumar

Użytkownik sumar napisał:

To ja swoje potrzymam jeszcze troszkę :>

Za parę lat będę milionerem i to nie z powodu inflacji

286 też się liczą?
Reply to
AlexY

W dniu 2011-11-23 12:20, J.F pisze:

Eth. Przecież do DOSa są sterowniki do SMB. Udostępniasz folder i montujesz go w DOSie jako dysk sieciowy.

Reply to
Mario

Pan Mario napisał:

Jeszcze można klienta Novella na IPX. Zajmuje dużo mniej z cennej dosowej pamięci. Na linuksa jest sprawnie działający serwer -- to się nazywa "mars". Nie robi wszystkiego co potrafi oryginalny NetWare, ale do udostępniania katalogów jak znalazł. Da się zrobić nawet dosową stację bezdyskową.

Reply to
Jarosław Sokołowski

W dniu 2011-11-23 12:55, J.F pisze:

Za czasów NT4 były proste, sensowne zasady udostępniania zasobów. Od tego czasu MS zrobił kolosalny postęp i nigdy nie wiadomo jak zrobić aby dwie różne wersje windy potrafiły udostępniać lub czytać zasoby sieciowe w grupie roboczej. Jedynym w miarę pewnym sposobem jest udostępnianie proste - bez żadnych autoryzacji, czyli wszystkim :) W sam raz dla kogoś kto ma swoje domowe komputery nieoddzielone od sieci osiedlowej :) A tak na poważnie to oprócz windy masz jeszcze linuksa z sambą, dyski sieciowe NAS oraz routery z hostem USB z smb i ftp.

Tak samo było z XP. Przez lata sprzedawali instalator któremu sterowniki podawało się na dyskietce. Mimo, że w międzyczasie dyskietki odeszły do lamusa. W takiej sytuacji można sobie zrobić własną instalkę do której dodajesz potrzebne sterowniki. Są w necie gotowe programiki do robienia tego w sposób łatwy i przyjemny.

Reply to
Mario

W dniu 2011-11-23 13:41, Jarosław Sokołowski pisze:

Tylko, że samba jest chyba łatwiej konfigurowalna.

Reply to
Mario

Pan Mario napisał:

Łatwiej w sensie "każdy wie jak to zrobić". Ja tego marsa dość intensywnie używałem kilkanaście lat temu. Pamiętam pierwsze wrażenie po zainstalowaniu -- działał od razu z dostarczonym plikiem konfiguracyjnym, potem wystarczyło mu tam dopisać własne udostępniane katalogi. To juz z Sambą miałem na starcie więcej problemów.

Ja sobie zdaję sprawę, że sieciowanie pecetów czymś innym niż TCP/IP, to dziś oldskulowy hardkor, ale to samo można powiedzieć o korzystaniu z DOS-a. W każdym razie, gdyby ktoś szukał, to mars jest tu:

formatting link
(strona w języku Goethego, ale dokumentacja z programem jest również po angielsku).

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Mario napisał:

Ze mnie instalator windowsów taki jak z koziej dupy organy oliwskie, ale ja sobie nawet zrobiłem pendrajwa instalacyjnego. A pewnie by się dało nawet instalować całość via PXE.

Reply to
Jarosław Sokołowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.