prośba namiar na zamiennik 2N06L13

Użytkownik "Padre" snipped-for-privacy@no.net napisał w wiadomości news:jlsgve$n6c$ snipped-for-privacy@mx1.internetia.pl...

Na usenecie możesz nawet napisać, że jesteś beatyfikowany. Licząc w takich proporcjach jak podałeś to za tą "bezpłatną" naprawę zapłaciło 99 pozostałych klientów. No chyba że Ty jak w tej reklamie: "tamten pan za to płaci" :)

Reply to
Desoft
Loading thread data ...

W dniu 2012-04-08 23:24, Desoft pisze:

Nie rozumiem dlaczego miałby dokładać do interesu? Zakładasz, ze zazwyczaj mu się nie udawało zrobić, czy, że jechał na takich małych marżach, że jedna taka wpadka w roku powodowała groźbę bankructwa? Ja też czasami podejmowałem się próby naprawy na takich zasadach, że gdy nie naprawię to nie kasuję.

To że jest trochę nieuczciwa sytuacja gdy klient chodzi do pięciu fachowców i każdy coś pogrzebie (i być może mocniej popsuje) i skasuje za usiłowanie naprawy. Moim zdaniem demoralizująca jest sytuacja gdy serwisant kasuje za godziny spędzone przy urządzeniu a w ogóle nie odpowiada za jakość roboty.

Reply to
Mario

W dniu 2012-04-08 23:45, Desoft pisze:

Z drugiej strony patrząc, to na tym sprzęcie, którego nie naprawił, to on zyskiwał nowe doświadczenie, czyli się uczył :) W pozostałych (skutecznych) przypadkach kasował klienta za doświadczenie które uzyskał między innymi na nieudanych naprawach. W sumie to normalne, że w pewnym sensie klienci płacą za cały cykl zdobywania wiedzy. Ale chyba bardziej normalne jest, że zapłaci klient któremu zrealizowano jego zlecenie niż ten który dostał sprzęt z powrotem w takim samym albo gorszym stanie.

Reply to
Mario

A nie przychodzi ci po prostu do głowy, że to ja mniej zarabiałem będąc uczciwym wobec siebie i innych a nie odbierałem sobie na innych klientach. Czy twoje rozumowanie idzie w kierunku, że zakładasz sobie z góry miesięczny dochód i ściągasz go z tylu klientów ilu ci się trafiło? Moja wycena danej pracy nie zależała nigdy od moich chwilowych potrzeb finansowych, tym bardziej od poniesionych strat. Doskonale byś się odnalazł w latach 70 w ZSRR, mój znajomy Rosjanin pracował tam w "Atelie Spasiba" - salonie napraw RTV pobierającym za dowolną naprawę niewielką opłatę ryczałtową, elektronik mógł się do woli uczyć na sprzęcie klienta, który nie ryzykował dużym kosztem naprawy. Jak wiesz jednak system ZSRR generalnie się nie sprawdził, przez tą "sowiecką" uczciwość.

Reply to
Padre

Powitanko,

Patrzac na problem z punktu widzenia wylacznie materialnego, pomijajac takie zapomniane slowa jak uczciwosc, rzetelnosc, to jak myslisz, kto zyska wiecej klientow? Uczciwy, czy cwaniaczek? Wystarczy 1 negatywna opinia w necie i juz czesci klientow da to do myslenia. Sprawiedliwie nie jest, w druga strone trzeba wielu pozytywnych komentarzy, zeby klienci stali w kolejce. 2 fakty sa bardzo pomocne: konkurencja i Internet. Na Allegro ten mechanizm bardzo dobrze funkcjonuje, do myslenia daja nie tyle same "negatywy", co poziom odpowiedzi "oskarzonego" na nie. PM sprawe postawil jasno, uczciwie i to co najbardziej lubimy: konkretnie. Czyz nie? Jesli zatarte byly wtryskiwacze, to bardzo prawdopodobne, ze ugotowaly element bezposrednio nimi sterujacy i tylko jego. Czemu PM nie chce tego sam zrobic, to nie wiem, jego sprawa, moglby sie podlaczyc pod czyjes zamowienie do DigiKey tak, jak to robia na grupie muzycznej z zamowieniami do Thomana.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Dnia Mon, 09 Apr 2012 02:56:56 +0200, Padre napisał(a):

No wiesz - w dluzszym okresie ekonomia tak wlasnie dziala. Albo klienci zaplaca akceptowalna kwote, albo zawod znika.

Pomijajac koniec to uklad jednak byl uczciwy, o ile klient dostawal jednak naprawiony odbiornik. Uczyl sie serwisant czy nie - klient zaplacil tyle ile sie nalezalo. W koncu postapiles tak samo.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Padre" snipped-for-privacy@no.net napisał w wiadomości news:jltc79$dq7$ snipped-for-privacy@mx1.internetia.pl...

Widzę że przy 100 klientach wychodzą Ci ułamki :) Uprośćmy: Trafiło Ci się 2 klientów w okresie rozliczeniowym. Jednemu zrobiłeś za darmo wkładając materiał za 100zł. W takim razie ten drugi klient pokrył Twoje wydatki (lokal, zus), Twój zysk - bo chleba nie kradłeś? Oraz właśnie dołożył 100zł do poprzedniego klienta.

Albo w odwrotną stronę: Skąd wziąłeś te 100zł na darmową część dla klienta?

W ZUSie i w skarbowym podawałeś że robisz za darmo?

Doskonale odnalazłem się w tej rzeczywistości. Nie czepiam się żadnej uczciwości, sposobów traktowania klienta itp. Tylko tej małej hipokryzji: robienia za darmo. :)

Reply to
Desoft

Dlaczego mieszasz do tego uczciwość? Nieuczciwe będzie założenie klientowi starej części. W dobie półprzewodników to mało realne, ale w czasach lamp mogło się zdarzać.

Prowadząc działalność narażasz się na "wpadki", im ich mniej, tym lepszym jesteś fachowcem. Mniej strat to większy zysk. Gdybyś miał 50% wpadek to połowa klientów powie o Tobie: ma drogie usługi, a druga połowa nie umie naprawiać. W przypadku 1% tylko co setny powie że nie umiesz naprawiać, a 99 że robi dobrze i tanio.

Jeżeli wszyscy (większość?) tak lubi, to dlaczego nikt nie chce tego mu zrobić?

Podał konkretną kwotę za naprawę uszkodzenia. Z tym że nawet on nie wie co jest uszkodzone. Tranzystor raczej nie spłynął sam z siebie. Pewnie do wymiany będą wtryskiwacze, być może że elektronika jest uszkodzona poważniej. I to wszystko za 1000zł? Nieuczciwe z jego strony jest jedno: spłynięty tranzystor jest ewidentną usterką. Niezależnie co jeszcze jest uszkodzone jego należy wymienić. Jeżeli zleca wymianę tranzystora, to dlaczego zapłatę uzależnia od niewiadomoczego. Za wymianę tranzystora zapłaciłby zdecydowanie mniej niż 1000zł. Za naprawę komputera cena wydaje się realna. Za naprawę samochodu może być za mało.

Reply to
Desoft

to w wersji to-220 siedzi w tanich wkrętarko-wiertarkach za 70-110pln (einhell itp, ten sam model różnie obrandowany) na pewno w tych 12 i 14,4V

formatting link

Reply to
adamschodowy

Użytkownik "John Smith" snipped-for-privacy@buziaczek.pl napisał w wiadomości news:jln1l6$dub$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

daj mi ten scalak to wymienię (wymienią mi na zasaach odpłatnosci z byłego ZSRR ;-) ) problem jest w zakupie.

Reply to
PM

widzę, że przykład 100 klientów, choć bliski rzeczywistości był nie po linii i trzeba "uprościć" by sprawę doprowadzić do absurdu Idźmy jeszcze dalej, niech przyjdzie 1 klient i nie zapłaci jak nie będzie naprawione.

wtedy po prostu dołoży się z własnej kieszeni (z oszczędności, zaskórniaków, kredytu) niekoniecznie trzeba zaraz dokraść brakujące pieniądze jak zasugerowałeś.

Reply to
PM

Użytkownik "adamschodowy" snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał w wiadomości news:jm2i0h$1d5$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

czy moge to po prostu wlutować? którą z dostepnych wersji układu mogę wlutować bez żadnych adaptacji???

Reply to
PM

no właśnie? chetnie kupie kilka takich scalaczków i nawet przepłacę. prosze podać cenę.

nie mam scalaka.

wtryskiwacze już są wymienione

bo nie mogę zapłacić za usługę niewiadomoczego. mogę zapłacić za naprawę, nie za jej usiłowanie.

dlatego pisałem o hazardzie można wtopić 100zł robocizny i części (sądzę że mniej), a wygrać 1000zł.

można też się zgłosić się na ochotnika, który weźmie komputerek, sobie go zdiagnozuje i powie że "naprawiam za XXXX zł" a ja się godzę lub nie. jezeli sie nie godzę to komputer wraca do mnie, a ja nic nie płacę. z tymi warunkami spisujemy umowę

Do sprawy podchodze dośc lekko bo nie ja wykładam kasę i pewnie skończy się naprawą za 10000zł jak nie znajdzie się nikt konkretny ;-)

Reply to
PM

Użytkownik "PM" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:jm44db$hus$ snipped-for-privacy@mx1.internetia.pl...

Nie po linii to jest Twoja odpowiedź. Zapytam jeszcze raz: Albo w odwrotną stronę: Skąd wziąłeś te 100zł na darmową część dla klienta?

Co jest abusrdalnego w 1,2 klientach miesięcznie? Gdybyś sprzedawał mieszkania to wyciągałbyś 100 miesięcznie? .. chociaż słyszałem, że ktoś ostatnio dostał mieszkanie za darmo.. :)

... ta, janosikowanie.

Reply to
Desoft

niedawno było o darmowej diagnostyce, (ok, czas, wiedza, amortyzacja narzędzi, czynsz, ogrzewanie, no i lutowie i prąd do lutownicy ;-)) ...a tu nagle pojawiają się jakieś części, dziwne.

procent sytuacji gdzie musisz wyjść poza schemat jest absurdalny. przy 1,2 klientach miesięcznie wyjdzie Ci znowu ułamek, który tak był nie w smak.

na szczęście elektronika jest ciut tańsza i sam sobie odpowiedz jak się to ma do sprawy.

Reply to
nazgul

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.