Prośba o pomoc w rozpoznaniu urządzenia

No sam widzisz - w elektronice - cztery epoki temu mogli pamietac :-)

Popularny to on raczej nigdy nie byl. ot taki niszowy produkt miedzy epoka peceta niemego a peceta z karta dzwiekowa :-)

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

Dnia Tue, 8 Nov 2011 13:10:23 +0000 (UTC), Artur Stachura napisał(a):

Z tym ze wewnetrznie to byl w zasadzie calkiem inny procesor, wiec nawet jesli sie dal wymienic to zysk z tego zaden, bo zupelnie inne programy trzeba bylo pisac.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik J.F. napisał: [..]

I tutaj muszę zaoponować. Waść może się w arystokratycznych kręgach obracałeś gdzie każdego było stać ale wśród moich znajomych, zwykłego szarego pospólstwa zajadającego się chlebem ze smalcem wydatek miesięcznej pensji na biednego klona sound blastera był nie do przyjęcia, jako jedyna osoba umiejąca operować na ulicy nastrugałem się kilka covoxów w różnych wersjach dla owych znajomych i były one w użyciu dość długo (około roku średnio). Zaś oprogramowania go wspierającego było naprawdę sporo, z gierkami włącznie, kto daje obsługę niepopularnego sprzętu do gry czy też odtwarzacza mod'ów??

Reply to
AlexY

Użytkownik J.F. napisał:

I tutaj muszę zaoponować. Waść może się w arystokratycznych kręgach obracałeś gdzie każdego było stać na SB AWE32 ale wśród moich znajomych, zwykłego szarego pospólstwa zajadającego się chlebem ze smalcem, wydatek miesięcznej pensji na biednego klona sound blastera był nie do przyjęcia, jako jedyna osoba umiejąca operować lutownicą na ulicy nastrugałem się kilka covoxów w różnych wersjach dla owych znajomych i były one w użyciu dość długo (około roku średnio). Zaś oprogramowania go wspierającego było naprawdę sporo, z gierkami włącznie, kto daje obsługę niepopularnego sprzętu do gry czy też odtwarzacza mod'ów??

Reply to
AlexY

Użytkownik "AlexY" napisał w wiadomości Użytkownik J.F. napisał: [..]

Raczej odwrotnie - nie bylo bylo nas stac na podstawowa karte dzwiekowa ... to jej po prostu nie mielismy, i komputer nie halasowal, bo i po co :-)

No to sam widzisz - wystarczylo nie miec wtedy komputera (ktory olaboga - kosztowal najwyrazniej roczna pensje), albo sie obracac wtedy w nieco innych kregach i mozna nie wiedziec co to jest covox.

Mody mnie nie przekonuja, bo to pasjonaci dla pasjonatow, gierki bardziej, ale jakos seryjnej produkcji nikt nie uruchomil. No nie, dobra - Covox uruchomil, ale na krajowe polki nie dotarly :-)

A o ile pamietam to ten wewnetrzny glosniczek mial regulacje wypelnienia i mogl za analogowy dzwiek robic.

J.

Reply to
J.F

*WSZYSTKO* co dotyczy CP/M *JEST* złe.
Reply to
Sebastian Biały

Zgadzam się z przedmówcami. Karty dźwiękowe były wtedy za drogie. Marzeniem był Gravis Ultrasound z 1MB pamięci dla sampli. Jak ktoś zainstalował covoxa, to mógł, a raczej musial posłużyć się programikiem, który wyszukiwał w kodzie, np. gry fragmentu zapisującego próbki pod adres przetwornika C/A na Soundblasterze i zamieniał adres na port LPT. Tak to chyba działało.

Reply to
philips

Użytkownik "J.F" <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j9gip4$qa7$ snipped-for-privacy@news.onet.pl... ...

Już na XT to widziałem, komp w pracy, jeden z gości od sieci przywoławczej (której centralka stała na mojej centrali), z dyskietki wgrał coś i głośnik zagadał, pa powiedział, że to Wolna Europa. I nawet tak to słychać było. Na 386 próbowałem odtwarzać MODy... (sporo jest źle zrobionych, ale jak ktoś się przyłoży, to zagra ładnie, i mutacjach np. 32-kanałowych nie wspominam, taki praszczur MIDI, format Amigowy zresztą, czterokanaowy, czy nie z tego, że Amisia miała akurat 4 przetworniki AC / CA, 8-bitowe [i one to walnie przyczyniły się do upadku...], a nie syntezę FM) przez głośniczek, udało mi się dorwać z jakiegoś BBS-a programik ku temu, ale pojawiał się problem - jak się dobrze ustawiło rozdzielczość, to cięło strasznie górę (zasadnicza treść nadal była słyszalna), jak słabo, to góra się pojawiała, ale wraz z piszcząca potwornie kwantyzacją. Ale było i dawało się jako-taki kompromis "wypracować"... Covox... takowy kompek, jak C64 i C128 miały go wbudowanego :) Objaśniam - wskutek czegoś, co teoretycznie można by nazwać "błędem konstrukcyjnym", wydatnym w 6581, "poprawionym" w 8580 (dla dobrego odtwarzania sampli konieczne było dodatkowe wysterowanie układu). Realizację jego funkcji wykonywało się przez manipulowanie 4 młodszymi bitami komórki odpowiedzialnej za głośność generowanego dźwięku. Uzyskiwano dzięki temu niezwykłe efekty, zwłaszcza, gdy połączyo się "Covox-a" z "syntezą FM". A jak prezentacja była online doczytywana z dyskietki (uwaga na przerwania!), to hmm... tego trzeba było posłuchać, prezentacje takie bywały niekiedy naprawdę świetnej jakości, jak na tak skromne możliwości.

Reply to
Araneus Diadematus

Chętnie zapoznam się z uzasadnieniem, rzeczowym, różnym od osobistych preferencji.

Reply to
Araneus Diadematus

Rzeczowe uzasadnienie: pomimo rozwoju informatyki debilne cechy CP/M (jednozadaniowość, prymitywne polecenia, uzależnienie od procesora, brak cech systemu operacyjnego itd) spowodowaly że przez wiele lat nie potrafiliśmy urwać zależności od CP/M bo na bazie tego g... powstał MS-DOS. Kulało się to do końca lat 90tych. *Pomimo* że z systemem operacyjnym to ma 0 wspólnego i rozwiązania sensowniejsze istniały. To co najwyżej to prymitywne API do systemu plików. Wpływ na rozwój informatyki jednak był znaczny. I negatywny.

Reply to
Sebastian Biały

Rozumiem, Widzę jednak mocno emocjonalne podejście do sprawy, a to zapala u mnie nawet czerwone światełko. Zapalenie takiego światełka każe mi najlepszą nawet, najrzetelniejszą, najbardziej rzeczową, itd. opinię traktować z dużą rezerwą... Takie życie, kiedyś sie naciąłem, teraz jestem odruchowo ostrożny...

Reply to
Araneus Diadematus

Nawet jeśli nie ma, to chyba napisanie czegoś w TP nie będzie większym problemem.

Hm, racja, racja. Mam taki komputer w piwnicznym labie, Pentium II, jakieś tam sloty ISA miał pamiętam, spróbuję to odpalić w wolnej chwili (znaczy, po kolokwiach... :/)

Reply to
Bartosz Derleta

W dniu 2011-11-10 02:49, J.F. pisze:

wolę nie bo wybuchnie :P strasznie kapryśny ten adapter.

Zgadza się, sprawdzone już. ;)

A dorwałem i taką dwusystemową na din, w końcu! [ tak, istnieją, żaden problem dostać. ]

msdos 3.xx

...

niestety, nie udało Ci się mnie 'urazić' - cały ten szpej skombinowałem zupełnie za free i nawet jeżeli bym to wyrzucił do śmietnika, to nie będę stratny. :)

zastanawiam się, jaka jest tego wartość "historyczna", ale pewnie żadna

- wiec pobawię sie i oddam tam, skąd wziąłem, zapewne.

...

Grupie dziękuję serdecznie za pomoc - spodziewałem się szczerze mówiąc, trochę bardziej unikatowego sprzętu, a to nie dość że możliwości ma porównywalne z pegazusem, to nie bardzo jest co na tym zrobić. Zastanawiam się, jak wyglądała praca na takim sprzęcie...

Podsumowując - dowiedziałem się czegoś nowego, trochę historii nie zaszkodzi, ale muszę przyznać rację kilku osobom, dłuższa zabawa tym nie ma perspektyw. Jednakże - chciałbym podziękować za tak liczny odzew.

PS. Jakby ktoś to chciał przypadkiem przygarnąć za darmo, tak naiwnie ogłoszę, to proszę pisać na priv, dorzucam klawiaturę XT/AT i trzyprzyciskową mysz optimusa na COM (działa) :P

Reply to
Bartosz Derleta

Dnia Sat, 12 Nov 2011 18:59:19 +0100, Bartosz Derleta napisał(a):

Wiesz, dzis niby zadna, a za pare lat dziecko cie spyta "dziadku/tatusiu, a w jakie gry na komputerach ty grales jak byles dzieckiem" ? I co odpowiesz ? Muzea powinny juz gromadzic eksponaty :-)

I sie pytasz o wartosc historyczna ? :-) Ch* wygladala - w sensie ze AT z VGA, a chocby z EGA byl znacznie lepszy :-)

Ale jak kogos nie bylo stac nawet na spectrum, to taki XT z twardzielem .. szczyt marzen. Sciagnij sobie Norton Commander, Turbo Pascala - raczej 3 lub 4 niz pozniejsze, i sam sprawdz. O - i tetrisa sobie sciagnij :-)

Teraz nas nie stac na duze mieszkania, a potem bedziemy narzekac ze w muzeach nie ma wlasciwych eksponatow.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Tue, 8 Nov 2011 23:25:19 +0000 (UTC), Artur Stachura napisał(a):

Tak mi cos chodzi po glowie ze byl jakis program, ktory sam sie przesylal, wystarczylo mu jedno czy dwa polecenia z klawiatury wpisac. NC moze ?

Srednio to widze - plyta z ISA to juz pewne wyzwanie, a tu jeszcze 8 bit slot, rom ze sterownika, mozliwe konflikty portow - niestety, wszystko ma swoj czas, a potem nie pasuje :-)

J.

Reply to
J.F.

Nie kojarzę...

8-bitową kartę można wsadzić w 16-bitowy slot. Co do zgodności z nowym sprzętem - próbowałem parokrotnie podłączać "zabytkowe" karty (sieciowe, sterowniki SCSI, graficzne) do sporo nowszego peceta (Celeron 300), który jeszcze miał magistralę ISA. Większość działała.

Pozdrawiam

Reply to
Artur Stachura

Pan J.F. napisał:

Nie, nie NC -- to był element DOS-a w jego ostatnich wersjach, poczynając od wersji chyba 5.0. Chociaż był opublikowany wcześniej osobno. Podłączało się drugi komputer kablem nullmodem, odpalało program (na tym drugim też coś trzeba było napisać) i już się odpowiedni plik instalował. A później jeden komputer widział drugi jako kolejny dysk. Ja z tego wynalazku bardzo często korzysałem na moim proto-netbooku Olivetti Quaderno:

formatting link
Prawie 20 lat temu to było, a komputer ważył kilogram, działał na akumulatorach coś koło 6 godzin i jeszcze dźwięk z mikrofonu nagrywał na twardym dysku. Był tak fajny jak dzisiejsze netbooki (jeśli fajność odnieść do aktualnego poziomu dużych komputerów).

Reply to
Jarosław Sokołowski

Dnia Tue, 08 Nov 2011 14:45:42 +0100, Waldemar Krzok napisał(a):

Co za min mode ? Pierwsze slysze ... albo juz zapomnialem :-)

Nie wiem jak tam historycznie bylo, ale nie przypominam sobie kompatybilnosci .. choc byly dosc podobne, przerzucilem kiedys program z

8080 na 8086.

J.

Reply to
J.F.

W min mode produkował wszystkie sygnały sam, w max mode potrzebował drugą cipę, chyba 8053. PCty były wszystkie w max mode.

Trochę były podobne. Zresztą zależało to też od assemblera.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Ja robiłem płytki w AutoCadzie na takowym ustrojstwie. Robiłem wsio w ciemno, a potem dawało się rozkaz redraw i szło na obiad do stołówki. Po 2h wszystkie pady (jakieś 180 sztuk) były gotowe. Rysowanie kółka trwało około

200ms. W końcu udało się uprosić 8087 i czas skrócił się do kilku minut.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.