- posted
13 years ago
Program do rozpoznawania twarzy
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Dnia Sun, 19 Sep 2010 23:50:52 +0200, Zbyszekkk napisał(a):
Tylko nie ufaj bezgranicznie takiemu systemowi.
- Vote on answer
- posted
13 years ago
- Vote on answer
- posted
13 years ago
- Vote on answer
- posted
13 years ago
- Vote on answer
- posted
13 years ago
- Vote on answer
- posted
13 years ago
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Pan J.F. napisał:
Tylko czasu trzeba, mocium panie, żeby się dogadać.
Jarek
PS Kiedyś był kamerdyner. I komu to przeszkadzało?
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Jeśli na upartego chcemy wykorzystać opcje video to może wziąść na warsztat siatkówkę oka, a z innej bajki to dodam, że najlepiej dopracowane algorytmy biometryczne to te od linii papilarnych, procent pomyłek jest u dużo niższy niż w przypadku twarzy.
- Vote on answer
- posted
13 years ago
bobofrut napisał:
Ale nikt nie chce tego używać do poważnych zastosowań. Trudno się dziwić -- łatwo oberżnąć panu prezesowi palec żeby dostać się do sejfu. Życie to nie je bajka.
- Vote on answer
- posted
13 years ago
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Pan Marek napisał:
Bo taka jest rzeczywistość tanich czytników, używanych na przykład przez windę przy logowaniu do laptopa. Ale z tego co mi wiadomo (niekoniecznie z "pewnych programów TV") da się zrobić o wiele lepsze. Tyle że ze wspomnianych powodów popytu na nie brak.
To, że telewizor udowodnił jakąś znaną prawdę, niczego nowego nie wnosi. W programie prezes, sekretarka i badguy z PSP byli aktorami, tak samo jak w filmie akcji. Realny prezes takich systemów będzie unikał. Bo nigdy nie na pewności, czy szwarccharakter lepiej ma opanowaną obsługę PSP, czy scyzoryka.
- Vote on answer
- posted
13 years ago
W pewnym programie TV retusz odbyl się za pomocą czarnego mazaka na powiększonym obrazie odciska, potem zeskanowano, zmniejszono odwrócono i zrobiono matrycę na płytce drukowanej naszą ulubioną metodą żelazkową. Następnie na matrycy odlano z żelatyny cienką nakładkę na opuszek i użyto do otwarcia zamka - prawdopodobnie był czujnik termiczny i stąd potrzeba naklejenia na żywego palucha żelatynowego odciska.
- Vote on answer
- posted
13 years ago
RoMan Mandziejewicz denied rebel lies:
IIRC laptopa faktycznie tak trzeba było oszukiwać, ale super zamek poddał się przy kartce. Wspominano jeszcze coś o 'opuszczeniu opisu pewnej ważnej czynności przy tworzeniu nakładki, przez co widzom nie uda się tego odtworzyć'. Nie kojarzy mi się niestety czegóż to nie podali...
- Vote on answer
- posted
13 years ago
W zaleznosci co w sejfie, ale glowe tez da rade uciac. Trzeba byc zwyrodnialcem n! zeby to zrobic, ale nie jest niemozliwe (tylko mi nie mowcie, ze sa algorytmy rozpoznawajace wyraz twarzy, w zwiazku z czym eksponat musi byc odpowiednio 'swiezy') ;-)
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Pan Jerry1111 napisał:
Tak właśnie powiemy -- że nie tylko wyraz twarzy, ale jeszcze jego dynamika. Ruszać się musi. Podobnie zresztą z odciskami palców. Tu też zdjęcie na papierze nie zastąpi elastycznego opuszka. Ponadto w skanerach linii papilarnych często nie wystarczy przyłożyć palec. Nieraz trzeba jeszcze obrócić w lewo i w prawo, w sumie o blisko 180°. W związku z tym nie tak łatwo uzyskać materiał do sfałszowania, na przykład ze szklanki czy płyty wyrzucanej do kosza.
Teraz mi się przypomniało, że jak kilka lat temu byłem w hamerykańskiej ambasadzie po wizę, to konsul zajrzał w moje papiery i zamiast zadawać zwyczajne w takich razach (niezbyt mądre) pytania, zaczął pomstować na skanery jakie im zamontowano.
- Vote on answer
- posted
13 years ago
- Vote on answer
- posted
13 years ago
nuclear2001 napisał:
No to może dobrze mieć na wszelki wypadek ze sobą całego prezesa zamarynowaniego w occie, ze wszystkimi naczyniami włosowatymi? A nuż zadziała. A jak nie, to co szkodzi sprawdzić?
- Vote on answer
- posted
13 years ago
- Vote on answer
- posted
13 years ago
nuclear2001 napisał:
Nie każdy o tym wie. A w Usenecie też nie zawsze prawdę piszą, więc ktoś mógłby chcieć sprawdzić czy na zimno też się nie da.
Oraz zdecydowanie lepiej i zdrowiej dla prezesa. Dlatego prazes kazał zabrać w cholerę te wszystkie skanery paluchów, gąb, ślepiów i czort wie czego jeszcze. Jarek