Pralka Whirlpool AWO/D 5520/P (6 sense) nie wiruje

Witajcie,

Pralka Whirlpool AWO/D 5520/P (6 sense) nie wchodzi na obroty przy wirowaniu ze wsadem (nawet równo rozłożonym), ale bez wsadu wirowanie działa (próbowałem kilka razy). Tak samo w teście serwisowym nie wchodzi na obroty jeśli jest wsad, a po zakończeniu testu nie pokazuje na wyświetlaczu żadnego kodu błędu. Co może być tego przyczyną?

Reply to
Marek
Loading thread data ...

W dniu 2017-11-08 o 00:02, Marek pisze:

To chyba nie temat na tą grupę?

Odpisuję bo też kiedyś walczyłem z czymś podobnym. Zacznij od sprawdzenia czy odpływ masz całkowicie drożny. Czasem zdarza się, że coś z bębna potrafi się przedostać i przytkać go. Nawet lekkie przytkanie = koniec wirowania.

Po drugie - co bardziej prawdopodobne: wykrywane są drgania bębna prawidłowo. Sęk w tym, że nie tylko niewyważone pranie je powoduje. Np. zajechane łożysko bębna, strzępiący się pasek, szczotki silnika (o ile je ma) i pewnie jeszcze coś. Te wibracje mogą mieć zupełnie inny zakres częstotliwości a czujnik na nie zareaguje tak samo jak na faktyczne niewyważenie. Jeśli to łożysko, to wyobrazić mogę sobie scenariusz, że nawet delikatne obciążenie (np. koszula w bębnie) znacząco zwiększy drgania.

Zawsze do testów użyj kilku ciuchów aby miały szansę ułożyć się poprawnie.

Kodów błędu nie masz bo informatyk zadbał o dochody serwisantów :-)

Reply to
Marek S

W dniu 2017-11-08 o 02:28, Marek S pisze:

Otóż to. Zaś w instrukcji raczej nic o tym nie piszą, więc człek nie wie co jest przyczyną.

Np zatkanie wylotu powietrza - tam powinien być filtr. I to on się zatyka, różnymi paprochami z prania, zatykanie jest więc baaardzo częste!

Reply to
BaSk

W dniu 2017-11-08 o 02:28, Marek S pisze:

Nie ma grupy o pralkach albo chociaż o AGD.

Podejrzenie ma sens, bo jak wcześniej dla próby wrzuciłem pełno suchych ręczników, które ważą co najmniej tyle co te 3 mokre ciuchy z którymi pralka nie wirowała, to z suchymi ręcznikami wirowała, więc może odpływ zapchany.

Sprawdzę luz na łożysku, może będzie wyczuwalny.

Czy luźny pasek może mieć wpływ na wirowanie? Zapewne powoduje to mniejsze przyspieszenie rozpędzania się bębna z powodu poślizgu na wałku silnika, ale czy elektronika pralki to wykrywa jako nieprawidłowość?

Szczotki widać że nie są zbytnio wytarte, również komutator jest OK.

A ten czujnik wibracji to gdzie jest umieszczony i jak wygląda?

Reply to
Marek

W dniu 2017-11-08 o 07:31, Marek pisze:

Niekoniecznie, ale sprawdzić trzeba bo to nic nie kosztuje. Może być tak, że te suche ręczniki miały za niską masę.

Tego luzu nie wyczujesz raczej. Chyba, że w skrajnych przypadkach. Ja w swojej pralce właśnie tego doświadczyłem. Efekt jest taki, że łożysko huczy przy wyższych obrotach. Wymieniłem je samodzielnie (czego nigdy więcej nie zrobię) i było ok. Było - bo sprzedałem tą pralkę.

Pasek raczej nigdy luźny nie będzie. Może w autach, to możliwe, ale w pralce, gdzie napięcie paska + przebiegi są zdecydowanie mniejsze to nie powinno się wydarzyć. Raczej luzy paska wystąpią później niż śmierć pralki z każdego innego powodu :-)

Sugerowałem jedynie wadliwy pasek. Jeśli ma on ubytki w swojej strukturze, to jak najbardziej będzie on powodował problemy. Sensor drgań jest na tyle głupi w pralkach, że każde źródło wibracji jest przez niego tak samo interpretowane. Nie uogólniam, ale walcząc z problemem czytałem parę wątków. Cytuję spostrzeżenia.

Zwykle instaluje się go na obudowie pralki w części frontowej. A jak wygląda? Nie odpowiem, bo to zależy od producenta. Obecnie stosuje się indukcyjne czujniki, ale czytając jak to kiedyś bywało, to stosowano kulkę metalową umieszczoną w stożku. To była zupełnie inna konstrukcja. Mam nadzieje, że tego już się nie stosuje. Nie jestem majstrem pralkowym więc mogę jedynie dzielić się moimi prywatnymi doświadczeniami.

A tak przy okazji: temat "pralka nie wiruje" to najpopularniejszy wątek na temat pralek :-)

Reply to
Marek S

W dniu 2017-11-09 o 02:19, Marek S pisze:

Luz na łożysku nie jest wyczuwalny, huczenia też raczej nie słychać.

Pasek wygląda wporzo, naciąg też ma przyzwoity.

Jak będę w domu, to przyjrzę się wszystkiemu co przymocowane do obudowy pralki, choć spodziewałem się, że czujnik wibracji będzie zamocowany gdzieś na bębnie, bo to on najbardziej "lata" przy wirowaniu.

Szukałem w necie informacji nt tej usterki, ale zwykle była diagnoza, że to zużyty silnik, pasek albo elektronika świruje.

Jeszcze pytanie: w górnej części bębna jest podłączony taki cienki wężyk, do czego on służy?

Reply to
Marek

W dniu 2017-11-09 o 13:05, Marek pisze:

No właśnie nie. Nie wiem jaka jest filozofia tego rozwiązania. Z pewnością w różnych pralkach jest różnie. Gdy interesowałem się tym tematem, to widziałem też rozwiązania, w których sensory (dwa) montowano pod bębnem - we wspornikach mocujących go do obudowy. Taka cewka w teleskopowej rurce ze sprężyną.

No więc właśnie. Nie wiem czemu takich opisów jest najwięcej bo zazwyczaj przyczyny są zupełnie inne. Zużyty silnik to chyba w 20+ letnich pralkach. Mało kto takie używa. Pasek praktycznie pralkę przeżyje - chyba, że ma fabryczną wadę. Elektronika - już prędzej, choć osobiście wydaje mnie się to średnio prawdopodobne jeśli jest ona hermetyczna. Zazwyczaj psuje się to, co ciągle pracuje. A więc wspomniane łożyska, albo zawieszenie bębna w przypadku czujników "w nogach".

Nie mam bladego pojęcia. :-) Jestem użytkownikiem tych urządzeń, który czasem coś naprawi w domu :-) Mogę jedynie obstawiać, że jeśli prowadzi on do jakiegoś czujnika, to detektor nadmiernego pienienia lub też zwykłe odpowietrzenie.

Reply to
Marek S

W dniu 09.11.2017 o 02:19, Marek S pisze:

Miałem kiedyś przez dłuższy czas pralkę marki Brandt, która przestała wirować w losowych dla mnie przypadkach nie wykazując żadnych innych objawów najmniejszej niesprawności. Po sprawdzeniu wszystkich dostępnych połączeń elektrycznych stwierdziłem, że musi być winny czujnik drgań. Na płytce elektroniki o wymiarach około 10 x 15 cm zamocowanej za krótszą krawędź do obudowy pralki był element z wyglądu przypominający przekaźnik/elektromagnes (chyba bez styków, nie pamiętam szczegółów) - prawdopodobnie był to ten czujnik drgań. Nie mając innego pomysłu, między płytkę a obudowę pralki włożyłem kawałek gąbki, która spowodowała lekkie usztywnienie zamocowania płytki. Od tego czasu problemy z okresowym brakiem wirowania zniknęły, pralka służyła mi jeszcze wiele lat bez żadnych usterek.

Reply to
Czarek

W dniu 09.11.2017 o 15:18, Marek S pisze:

Mój były Brandt i obecna Amica - płytka niczym nieosłonięta, nie zabezpieczona jakimkolwiek lakierem, żywicą, obudową, wszystko na wierzchu, w przypadku tej pierwszej przez wiele lat zero problemów z elektroniką, co do drugiej się nie wypowiem bo za krótko ją mam.

Reply to
Czarek

Użytkownik "Marek" snipped-for-privacy@fele.pl napisał w wiadomości news:ou1gb7$n0r$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl... (...)

Pomijając wlew wsadu piorącego, stawiam na odpowietrznik, każda pralka, jaką ostatnio grzebałem, miała to. Czasem, gdy bęben chodzi, buja się, słychać, jak powietrze się przemieszcza, takie ciche coś między fukaniem a psykaniem, przynajmniej w ostatniej grzebanej tak było.

Reply to
HF5BS

W dniu 2017-11-09 o 20:44, Czarek pisze:

Ooo, ciekawe. Mam Brandta, i kłopoty z wirowaniem. Trzeba się będzie rozejrzeć w jego bebechach...

Reply to
BaSk

W dniu 09.11.2017 o 22:46, BaSk pisze:

Usztywnienie mocowania płytki gąbką spowodowało, że płytka nie wpadała duże drgania w drgania mimo bardzo małych drgań obudowy pralki (porównałem wzrokowo z gąbką i bez niej) a to wpływało na działanie czujnika wibracji. Płytka elektroniki w mojej była widoczna po zdjęciu górnej pokrywy, u góry pralki, przykręcona do prawej ścianki. Jeśli masz problemy z wirowaniem sprawdź też ciągłość przewodów przy kostce silnika - są tak niefortunnie zamocowane, że niektóre od drgań, przy samych konektorach kostki silnika się przerywają (2 razy usuwałem przerwę, za drugim dodatkowo zalałem klejem na gorąco - usterka nie powróciła)

Reply to
Czarek

W dniu 2017-11-09 o 21:54, HF5BS pisze:

To może być odpowietrznik.

Reply to
Marek

W dniu 2017-11-09 o 20:49, Czarek pisze:

Ja miałem kiedyś Amicę właśnie. Pralko - suszarkę. 2x był zmieniany w niej sterownik. Okazało się, że przy wysokich temperaturach para uszkadzała go. Po 3-ciej awarii zezłomowałem pralkę. Kolejne 500zł przerosło moją wytrzymałość. Wszystko zależy od rozwiązań technicznych.

A co do tematu wątku, to moim zdaniem na 90% chodzi postarzanie sprzętu na etapie projektowym. Pralka ma się psuć a klient wydawać kasę.

Zapewne chodzi o detektor wibracji. To bardzo zawodne rozwiązanie. Nowa pralka działa, a po roku przestaje bo np. zawieszenie bębna stało się mniej sztywne i drga bardziej. A gdy sensor jest integralną częścią wspornika mocującego bęben, to pewnie można go uznać za uszkodzony (bo sprężyna w nim nie trzyma naprężenia). U mnie sensor był zainstalowany we frontowej części pralki, ale skutek podobny. W takim rozwiązaniu można spróbować obejścia w postaci zamontowania amortyzatora pod czujnikiem w postaci elastycznego mocowania.

Reply to
Marek S

Użytkownik "Marek" snipped-for-privacy@fele.pl napisał w wiadomości news:ou482c$aun$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Czyli się zgadzamy. Usiłuję spobie przypomnieć... Miałem taką włoską pralkę, San Giorgio Panda de luxe, Mam wrażenie, że nie miała odpowietrzenia, ale to b. dawno było, jak jeszcze byłem niepełnoletni mocno. Odpowietrzenie chyba szło bekiem, znaczy się, uchodziło drogą wlewu wody z proszkiem (bo w zasadzie mogło by i w innych pralkach...?).

Reply to
HF5BS

W dniu 10.11.2017 o 14:03, Marek pisze:

Koniec wężyka jest podłączony do takiej puszki, która łączy wąż odpływowy od pompy odprowadzającej brudną wodę z wężem odpływowym na zewnątrz pralki. Z tej właśnie puszki jest wyprowadzone na zewnątrz przyłącze węża odpływowego.

Reply to
Marek

W dniu 2017-11-08 o 00:02, Marek pisze:

Czytałem na różnych forach, że przyczyną niewirowanie może być przytkany odpływ, więc przeczyściłem Kretem poszczególne elementy odpływu: krótki gruby wąż łączący bęben z pompą, pompę, wąż łączący pompę z taką puszką zamocowaną do tylnej części obudowy pralki, zewnętrzny wąż odpływowy oraz odpływ w ścianie (pewnie tam jest jakiś syfon). Z węży wyleciało trochę paprochów, ale jakiegoś poważnego zatkania nie było. Sprawdziłem hydrostat, tzn. czy słychać załączenie/rozłączenie styków po wdmuchnięciu powietrza, sprawdziłem również przejście multimetrem, wszystko OK. Wężyk łączący bęben z hydrostatem przedmuchałem i jest drożny. Zresztą poziom wody w pralce podczas prania jest prawidłowy. Apropos paska napędowego, to po dotknięciu mocno smolił jakby to była sadza, więc przeczyściłem go i odtłuściłem, tak samo wałek na silniku i koło na bębnie. Co do naciągu paska, to wygląda, że jest OK, bo dość ciężko się go nakładało na koło. To wirowanie czasem działa, czasem nie, więc może silnik jest już lekko wyeksploatowany, choć szczotki ma całkiem dobre. Już nie mam pomysłu, co jeszcze może być przyczyną takiego zachowania pralki :(

Reply to
Marek

W dniu 2017-11-14 o 11:05, Marek pisze:

Pozostaje wezwać majstra do niej... W przypadku mojej wymiana łożyska pomogła. Ale z tego, co czytałem na różnych forach, to niewirowanie to istna plaga. Najczęściej opisywane uszkodzenie pralki i jednocześnie prawie nienaprawialne - jak można było wywnioskować. Albo pralki oddane do serwisu szybko odmawiały posłuszeństwa, albo w przypadku czujników wibracji na obudowie (nie we wspornikach bębna) ludzie mocowali je na gąbkę lub inny amortyzujący drgania "patent". Nie przypominam sobie abym gdziekolwiek trafił na opis przyczyn.

Reply to
Marek S

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.