[PRACA] Pomówmy o wynagrodzeniach dla elektroników

Dochodzi jeszcze kwestia: "trafię na oszusta dla którego pracować będę miesiąc a on mi nie zapłaci i będę musiał się tułać po sądach"...

To się nazywa optymizm... :-)

Tak czy inaczej mało kto Ci długoterminowy kredyt "sprzeda" jeśli masz oscylujące zarobki i wyłącznie umowy na dzieło.

Reply to
Pszemol
Loading thread data ...

Użytkownik "Piotr Gałka" snipped-for-privacy@CUTTHISmicromade.pl napisał w wiadomości news:4ba8cd9a$ snipped-for-privacy@news.home.net.pl...

Tyle, że to nie miecz samurajski. Daje się (dużo) większy procek i tyle. Ja wiem, każdy musi przynajmniej raz utknąć w projekcie, który na zakończenie jest przestarzały (chociaż prawie doskonały a procedurki jak malowane), ale generalnie to niestety nie ma sensu...

e.

Reply to
entroper

Użytkownik "entroper" snipped-for-privacy@CWD.spamerom.p0czta.on3t.pll> napisał w wiadomości news:hoakl4$le4$ snipped-for-privacy@nemesis.news.neostrada.pl...

Ale on bierze (dużo) więcej prądu, a prądu szkoda :-) P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Użytkownik "Pszemol" snipped-for-privacy@PolBox.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@poczta.onet.pl...

Pisałem, że zdając sobie sprawę z tego i tak trudno się przełamać. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2010-03-22 23:22, Konop pisze:

A masz ochotę się przeprowadzić na daleką prowincję jaką często nazywany jest Rzeszów?

Zapraszam!

formatting link
Z własnego doświadczenia dodam, że nie trzeba spełnić wszystkich wymagań jakie są podane w ogłoszeniu. Analogówki też jest sporo :) No angielski jest niezbędny, zmysł inżynierski też, a z reszty są szkolenia przed rozpoczęciem (ja miałem pół roku w centrali firmy w Monachium). Sito rekrutacyjne jest dosyć gęste. Umowa na czas nieokreślony od pierwszego dnia pracy - tyle chyba wystarczy w obliczu różnych firm "uduś" ogłaszających się tu i ówdzie. Na dzień dobry kasa rozsądna, bogaty socjał.

Kurcze, starczy bo to już brzmi jak kryptoreklama :)

W każdym razie są jeszcze dwa miejsca dla elektroników. Programiści już chyba obsadzeni...

Pozdrawiam, Paweł

Reply to
Paweł Hadam

Ja nie chcę stałej pracy, aby się kredytu pozbyć, a nie kupować :-) Z kupieniem kredytu nie ma problemu, nawet jak dłubiesz na dworcu w nosie, ale cena jest wysoka.

Reply to
Sylwester Łazar

No, jeśli nie potrzebujesz kredytu bo swój dom i samochód jesteś w stanie kupić zawsze za gotówkę to mogę tylko pogratulować sukcesów w karierze...

Reply to
Pszemol

Użytkownik "Paweł Hadam" snipped-for-privacy@gmail.odspamuj.com> napisał w wiadomości news:hoaoki$1bm$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Przy założeniu, że przeprowadzka jest dość poważną decyzją i ma się zwrócić, naprawdę uważasz, że ma sens przeprowadzać się na "daleką prowincję"? Ten zakład nie bez przyczyny tam stoi...

e.

Reply to
entroper

Użytkownik "Pszemol" snipped-for-privacy@PolBox.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@poczta.onet.pl...

Tak, znajdź pracę na UoP i natychmiast weź długoterminowy kredyt na dom i samochód :)

e.

Reply to
entroper

No właśnie nie wiem jaka myśl pikna przyświeca decydującym o lokalizacji takiego zakładu... Czy ważniejsza jest tania siła robocza czy to czy są w stanie przyciągnąć ciekawą kadrę inżynierską... Jesli myślą że przyciągną młodego, prężnego inżyniera na zadupie Rzeszowa to chyba muszą mu płacić w złocie całymi sztabkami :-)

Reply to
Pszemol

Rzeszów to ładne miasto. Byłeś kiedykolwiek w Solinie? Rozważałem je pod kątem możliwości zamieszkania, a nie pracy. Skoro są inżynierowie, chcący tam mieszkać, to dlaczego zakładać, że nie ma młodych chcących tam pracować. S.

Reply to
Sylwester Łazar

Pytanie jak daleko jest to biuro od Rzeszowa...

Generalnie trend jest raczej z prowincji do dużych miast czy nawet za granicę do bogatszych krajów bo w dużych miastach jest po prostu więcej szansy na znalezienie pracy.

Rzeczywiście jak się przeprowadzasz bo lubisz Rzeszów to jest wtedy co innego niż jak się przeprowadzasz bo tam jest firma która akurat dziś daje zatrudnienie... Pomyśl o przyszłości: kupisz dom, zapuścisz korzenie, dzieci pójdą do szkoły, narobisz sobie przyjaciół - firma Cię nie będzie potrzebować albo tobie się znudzi i będziesz chciał zmiany: jaka jest szansa znalezienia czegoś nowego w takiej Jesionce pod Rzeszowem a jaka np. gdzieś pod Warszawą, Londynem czy Chicago?

Reply to
Pszemol

Użytkownik "Pszemol" snipped-for-privacy@PolBox.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@poczta.onet.pl...

Przyświeca im taniość, taniość i jeszcze raz taniość. Wielkim sprzymierzeńcem jest bieda i bezrobocie w regionie - dzięki temu pracowników (w tym i inżynierów) będzie można trzymać krótko. Nie sądzę, by zakład chciał kogokolwiek przyciągać. Okolica w pakiecie daje im za prawie free zdesperowanych miejscowych i jakiś inżynier wracający na tarczy z lepszego miasta też się znajdzie. Bardzo wątpię, by wabili kogoś z daleka konkurencyjnymi zarobkami, ale nawet jeśli - i na pierwszy rzut oka ich propozycja będzie wyglądała sensownie - to wyobraź sobie pozycję negocjacyjną tego nieszczęśnika po jakimś czasie, gdy np sprowadzi się z rodziną. Utknie w g..nie i jedyną opcją będzie ponowna przeprowadzka, na dodatek w ekonomicznie "trudniejszym" kierunku. Bo nie sądzę, żeby się w międzyczasie gdzieś w okolicy wybudowało tyle innych zakładów, by funkcjonowała jakaś konkurencja. Co do tych sztabek złota, przypomnij sobie podobną dyskusję tutaj (dość dawno temu) - reprezentant firmy z jakiegoś mazurskiego zadupia jako bonus oferował przyrodę i wyciszenie - a płacę na poziomie regionalnym. Z innych źródeł wiem, że w różnych takich zakładach (branża elektroniczna) porozrzucanych po innych nieciekawych miejscach wygląda to podobnie. A w największych miastach jak jesteś dobry dostajesz co pół roku jakąś sensowną propozycję i sam fakt jest złożenia jest już dla Twojego aktualnego pracodawcy odpowiednią informacją. Dlatego bardzo odradzam takie przeprowadzki.

e.

Reply to
entroper

Użytkownik "Konop" snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał w wiadomości news:ho8qjo$mtd$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

Praca do Ciebie nie przyjdzie. Trzeba jej troche poszukać. Faktycznie dupa z Ciebie straszna jak ty od września nie znalazłeś roboty. Za co Ci dali to wyróżnienie?

To nie narzekaj - bo na razie to narzekasz. A podobno nie chcesz. Pracować też tak chcesz jak nie chcesz narezkać ?

Błąd popełniłeś. Zamiast wyróżnienia zdobywać na studiach to trzeba było doświadczenie zdobywać. Rok szukałem kogoś do pomocy. Każdy przedstawia dość ciekawe założenie. "Mam studia to mi sie należy etat i kasa taka jak chce". Kurcze zapłace jednemu czy drugiemu tyle ile chce tylko niech pokaże że coś umie. Nie zapłacę nigdy pracownikowi za studia. Zapłacę za wiedzę, ewentualnie za chęć jej zdobywania.

woj. podkarpackie technik elektronik ( po studiach bez dyplomu) 6-8 tys. na ręke plus do dyspozycji auto z pełnym bakiem, komórka, komputer, lapotp. Minus roboty to taki że nie mam możliwości urlopu dłuższego niż 10 dni kalendarzowych jednorazowo.

Nie kończyłem studiów celowo żeby czasem nie pójść drogą jaką nam konop przedstawił.

Reply to
nieuk

Użytkownik "nieuk" <p snipped-for-privacy@onet.pl napisał w wiadomości news:hobhfc$s4g$ snipped-for-privacy@atlantis.news.neostrada.pl...

(...)

plączesz się w zeznaniach :) jesteś pracownikiem czy pracodawcą?

e.

Reply to
entroper

Użytkownik "entroper" snipped-for-privacy@CWD.spamerom.p0czta.on3t.pll> napisał w wiadomości news:hoadiv$isl$ snipped-for-privacy@atlantis.news.neostrada.pl...

Hm, niesmialo zauwaze, ze to na Slasku jest przemysl.

Reply to
Ghost

Użytkownik "Piotr Gałka" snipped-for-privacy@CUTTHISmicromade.pl napisał w wiadomości news:4ba89814$ snipped-for-privacy@news.home.net.pl...

Pewnie Santorski.

Wszystko ok, jest jednak jedno ale... ten pierwszy ma szanse podlapac klienta z bardzo duzymi wymaganiami, za ktorych realizacje zaplaci, ten drugi nigdy. Ten drugi do konca swiata bedzie wyrobnikiem, pierwszy ma szanse zostac artysta.

Reply to
Ghost

Użytkownik "entroper" snipped-for-privacy@CWD.spamerom.p0czta.on3t.pll> napisał w wiadomości news:hobfgp$mlc$ snipped-for-privacy@atlantis.news.neostrada.pl...

Plus male ryzyko, ze konkurencja podkupi. Sporo firm buduje (budowalo) oddzialy poza Warszawa (ale w duzych miastach) bardziej ze wzgledu na rotacje kadr niz place.

Reply to
Ghost

Użytkownik "nieuk" <p snipped-for-privacy@onet.pl napisał w wiadomości news:hobhfc$s4g$ snipped-for-privacy@atlantis.news.neostrada.pl...

Nie jestem elektronikiem, ale zatrudniania informatyka bez studiow na _porzadnej_ uczelni unikam jak ognia. Elektronikowi bez studiow nie dalbym zlecenia. Takie skrzywienie.

Reply to
Ghost

W dniu 2010-03-24 00:02, nieuk pisze:

Wyjaśnij dokładniej co rozumiesz przez tę drogę. Bo na razie to jet początek drogi. Ma wiedzę i trochę umiejętności projektowania i szuka dla siebie pracy która dałaby mu doświadczenie a jednocześnie dała jakieś sensowne pieniądze na początek. Jak zdobędzie doświadczenie to on będzie stawiał warunki - czego mu życzę. Ty jesteś technikiem który jeździ po klientach i wymienia uszkodzone moduły w centralkach telefonicznych albo robi coś równie fascynującego. Tylko, że to jest robota za kwotę 3-4 a nie 6-8 kpln. Chyba, że robisz praktycznie za dwóch będąc praktycznie cały czas poza domem i nie mając życia prywatnego. Tak więc on ma przed sobą jakąś drogę a Ty stoisz w miejscu. Mimo że nabijasz tysiące kilometrów w służbowym aucie.

Reply to
Mario

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.