Ale w czym Waldek przesadza? W moim odczuciu sytuacji związanej z moją pracą w branzy? Przecież chyba wiem lepiej, co się _ze_ _mną_ dzieje.
Chyba Tobie.
[...]
Ale w czym Waldek przesadza? W moim odczuciu sytuacji związanej z moją pracą w branzy? Przecież chyba wiem lepiej, co się _ze_ _mną_ dzieje.
Chyba Tobie.
[...]W dniu 2012-10-16 21:47, Irek N. pisze:
Witojcie grupowice :-)
Irku, nie zapominaj, że patrzysz rynek z własnego, specyficznego punktu widzenia. Czyli perspektywy człowieka, który operując swobodnie elektronami ma jednocześnie w ręku solidny fach ślusarza.
Ale takiego "ślusarza" w szerokim sensie, czyli kogoś kto potrafi z kawałka żelastwa surowego wyczarować kawałek żelastwa _wysoko_ przetworzonego. Kawałek unikalny, niepowtarzalny, dedykowany dla konkretnego klienta i budzący jego pożądanie. Nawet takiego całkiem dużego klienta.
Dopiero takie wyspecjalizowane żelastwo uzupełnione elektroniką w kontakcie z klientem nabiera wymiernej wartości. Goła elektronika od dawna leży na półce w postaci gotowych klocków z napisem "Made in China".
Absolutnie nie, jak najbardziej elektronik. Kwestia tylko wielkości i typu produkcji. Jak firma robi tarcze hamulcowe, to pewnie nie będzie korzystała z usług elektronika. Za to jak robi alternatory...
Wiemy, się uczyliśmy. Powiem Ci, że przestawianie się z C++ na ST i odwrotnie, czasami kilka razy dziennie, to masakra jest. Mnie momentami składnia się pier...li od tego.
To ja chyba nie rozumiem.
Miłego. Irek.N.
Roman, jest oczywistym, że patrzę ze swojego punktu widzenia i wcale, ale to wcale nie twierdzę że mam rację we wszystkim.
Miłego. Irek.N.
Dnia Tue, 16 Oct 2012 21:47:50 +0200, Irek N. napisał(a):
No, poczekamy, zobaczymy - profesjonalistow moze zabraknac, tzn takich co potrafia cos zrobic :-) Tylko ze branza automotiv to tak raczej za Odra ...
Tylko wiesz - na nietypowy domofon moze byc dziesiatki tysiecy chetnych. Interfejs bedzie jeden, czy kilka. A sprawy sie komplikuja i coraz bardziej skomplikowane jest zrobienie "prostego miedzymordzia". Coraz drozsze wiec, i coraz mniejsze checi szefow.
J.
W dniu 2012-10-16 22:37, Marek Dzwonnik pisze:
Hattori Hanzo?
No wreszcie :) Myślałem że już zapomniałeś.
Kurde, Marek, przecież to oczywista oczywistość. Patrze i piszę jak czuję/uważam. Nie jestem w stanie wcielić się w skórę kogoś z północy Polski, zupełnie nie znam panujących tam realiów.
...
I tak i nie. Widzisz, za zlecenie czysto elektroniczne (no dobrze, mała obudowa była potrzebna) kupiłem sobie całkiem wygodny samochód. Faktem jest natomiast, że dopiero połączenie z czymś więcej daje konkretniejsze efekty finansowe, ale też tylko do pewnego pułapu, później znów króluje gotowizna.
Przykład... robot pakujący na silnikach krokowych był opłacalny, niczego gotowego w proponowanym zakresie cenowym na rynku nie ma. Za to zrobienie ustrojstwa na serwach, sterowanie z dużym panelem dotykowym i wszelkimi wodotryskami, już się słabo opłacało i powstały tylko 3 sztuki. Można było za niewiele większe pieniądze kupić gotowe.
Miłego, Marku. Mam nadzieję, że na dłużej zawitałeś.
Irek.N.
Tutaj masz rację, jest źle, bardzo źle. Napisał bym więcej, ale nie ten temat, a i jako żale mogło by być odebrane ;) Pamiętasz Omegę i jego testy pracownicze?
Absolutnie nie, wręcz przeciwnie. Do każdego samochodu coś się w PL produkuje. Dzisiaj się dowiedziałem, że niedaleko mnie goście robią części do Tata. Jak to możliwe... nie wiem.
Wtedy to już typowy domofon i bardziej będzie opłacało się go zrobić poza PL :) Działa wtedy zresztą inne prawo, skali. Firmy wychodzą wtedy z garażu.
Czasami nie ma wyjścia. Co zrobisz z testerem jakiegoś ustrojstwa (tester za grubą kasę), gdy ten spadnie przypadkowo z TIR-a? Zapewne poszukasz elektronika do naprawy (mechanicznie dasz radę, ale automatyk elektroniki dedykowanej Ci nie naprawi).
Miłego. Irek.N.
Mario pisze tak:
z celownikiem laserowym ;)
Dnia Tue, 16 Oct 2012 23:20:42 +0200, Irek N. napisał(a):
Ale zobacz co - niestety, ale high tech to nie u nas, i elektronik konstruktor sie nie pozywi. Czy moze sie myle ?
No, naprawi, ale w ten sposob to sie krajowa elektronika nie rozwinie.
A jakbys chcial tester zrobic ... zaraz sie okaze ze musi byc usb, i miec driver pod windows, i biblioteke do prezentacji, a w ogole to czemu nie jest BT/wifi/mulimedialny ..
J.
I to bardzo.
Zaraz, zaraz, gdzieś w korzeniu wątku czytałem, że miało być o pracy dla elektroników, kraju w to nie mieszaj. Krajową elektronikę zarżnęliśmy przy okazji przemian ustrojowych i raczej nie mamy szans na odbudowanie czegokolwiek (bo i po co, w dzisiejszych czasach).
Jarek, zupełnie nie wiesz co piszesz. Sorki, ale w tej dziedzinie nie masz doświadczenia.
Miłego. Irek.N.
Ale tutaj nie o odległości chodzi, to nie butelki z PP, żeby się ich wozić nie opłacało. Miałem na myśli kwestie finansowe.
Miłego. Irek.N.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.