- posted
13 years ago
praca - ciekawostka
- Vote on answer
- posted
13 years ago
- Vote on answer
- posted
13 years ago
identifikator: 20040501 napisał:
Dział HR wymienia po prostu ludzi na wszystkich stanowiskach, aż w końcu uda im się trafić na tego, który jest źródłem problemów.
Jarek
PS W trakcie poszukiwania takiego troublemakera dla porządku nadają wszystkim ośmiocyfrowe identyfikatory.
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Doskona³e ! Doskona³e i w pe³ni zas³u¿one !
- Vote on answer
- posted
13 years ago
- Vote on answer
- posted
13 years ago
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Powitanko,
A sa studia, ktore ucza naprawy drukarek? Ja, chemik i geolog przez pare lat serwisowalem wlasnie drukarki do kart plastikowych. Calkiem niezle mi szlo, na sluch, nawet przez telefon, potrafilem zdiagnozowac problem, bralem potrzebne czesci i jechalem do klienta, albo przez telefon pomagalem. Kazda z drukarek miala po kilka silnikow z przekladniami, kazdy brzmial inaczej, byla okreslona sekwencja wlaczania sie kolejnych ot i cala tajemnica. Ale klienci troche byli zdziwieni jak prosilem drukarke do telefonu;-) Do serwisowania potrzeba troche ogolnej wiedzy technicznej, troche inteligencji i praktyki. Anteny mikrofalowej nie zaprojektuje, ale nie widze powodu, aby ktos w miare myslacy z dowolnym wyksztalceniem nie mial byc tak samo dobry w programowaniu uK jak absolwent elektroniki PW, a nawet wykladowca tejze. Ba, czasem jak widze dziela fachowcow, jak chocby dziela Miejskiego Inzyniera Ruchu inz. J. Galasa, to modle sie, by go zastapil nie_fachowiec, kompletny laik co nie ma najmniejszego pojecia o matematycznych modelach ruchu drogowego itp. Ktokolwiek, gornik, dozorca, malpa, ktokolwiek, kto potrafi skojarzyc, ze postawienie swiatel co 100m zsynchronizowanych tak, ze co najmniej na 1 zawsze staniesz w efekcie zablokuje cala ulice, a nastepnie drogi poprzeczne. Zdolnosc logicznego myslenia, umiejetnosc przewidywania konsekwencji, a co za tym idzie "sprawdzanie sie" na okreslonym stanowisku nie zalezy od rodzaju wyksztalcenia, co najwyzej studiowanie cechy te stymuluje. Wyjatkiem jest wiekszosc dziennikarzy i politykow;-)
Pozdroofka, Pawel Chorzempa
- Vote on answer
- posted
13 years ago
identifikator: 20040501 pisze tak:
może elektronicy są za mało komunikatywni i porozumiewają się protokołem transmisji za którym szef nie nadąża. Zatrudnia więc człowieka wygadanego który wytwarza u szefa poczucie bezpieczeństwa że "chłop sobie poradzi, bystry jest"
Dodaj do tego odsetek pociotków ;)
- Vote on answer
- posted
13 years ago
mariusz pisze:
Oddziesiątek raczej. A może i odpołówek.
- Vote on answer
- posted
13 years ago
O - to bardzo ciekawa kwestia: światła "inteligentne"... tylko czasem okazuje się, że nie ma korków tylko wtedy gdy jest awaria i miga pomarańczowe ;) - fakt- wtedy nagorzej mają piesi, ale wystarczy trochę uprzejmości ze strony kierowców i jest OK. Koło mnie jest taka wahadłówka pod wiaduktem - dawniej była tylko para sygnalizatorów z dość długim cyklem - ludzie nie narzekali, ponieważ nawet jak trafili na czerwone to wiedzieli, że za minutę, dwie zapali się zielone i przejadą. Teraz postawili "inteligencję" z czujnikami i jeszcze dwa sygnalizatory na pobliskie, podporządkowane do tej pory drogi. Jak nie ma ruchu - jest w porządku - podjeżdżam powoli i zapali mi się zielone, ale jak jest poranny / popoludniowy szczyt to jest koszmar. Cykl świecenia jest za krótki, do tego przerywany jest jak tylko czujnik nie wykryje następnego samochodu - zawsze znajdzie się jakaś sierota, albo ciężarówka która zostawia sobie 20m wolnego i ten przejedzie, ale następny już nie. Przy takiej wahadłówce to jest kretynizm - większość czasu marnowane jest na zmianę kierunku ruchu.
Konkluzja: nie ważne jest czy te światła projektował/ustawiał kelner czy hydraulik, ważne czy myśli logicznie i czy zna realia danego miejsca - niechby sobie pojeździł tak jak było wczweśniej z tydzień o róznych porach i niech pojeździ teraz i zobaczy jak jest.
Mirek.