Witam ,
Przez parę dni auto stało w garażu (Merc-300D Turbo) no i rozładował się akumulator. Prostownika nie mam , więc pożyczyłem od sąsiada. Cholera , miał kable odwrotnie podłączone do prostownika , czerwony(-) , czarny(+) . Nie zwróciłem na to uwagi i oczywiście podłączyłem na odwrót na nockę. Efekt , akumulator do wywalenia , ale to jeszcze pół biedy. Szlag trafił ABS , nie działa obrotomierz i co najgorsze wolne obroty stały się MAKABRYCZNIE wolne. Przez to przy manewrowaniu np. na parkingu , często gaśnie. Jest to automat , więc strasznie jest to upierdliwe. Natomiast już podczas jazdy auto zachowuje się normalnie. No i teraz pytanie. Czy ktoś z Was wie gdzie jest ukryta elektronika do wolnych obrotów i obrotomierza? ABS zlokalizowałem , ale to nie jest takie istotne w tej chwili. Aha , ewentualnie czy macie jakieś schematy. Coś spróbuję podłubać....
MH