Czołem! Na dużej maszynie, robię diagnostykę dysków twardych, nabytych w cenie złomu, połowa okazała się dobra, a druga nie... i chcąc ostatecznie przebadać te popsute... to i tak idzie znów na złom, definitywnie, ale zanim pójdzie, to się trochę pobawię... Do rzeczy - komputer do ich macania stoi w innym pomieszczeniu, nie zaglądam tam co 5 minut. Usłyszę jednak, gdyby zagrał głośnik komputera, jest wystarczająco głośny. Dziś mi z rana wyskoczył błąd STOP 0xB8, oznaczający kłopot z DPC, ustaliłem, że winę ponosi badany dysk (choć działa na innym kontrolerze, chyba, niż dysk systemowy). W czym rzecz? Gdy wywala niebieski ekran, to cóż, widocznie miał powód, ale robi to dyskretnie, po cichu, nic nie wieszcząc wokół, sam sprzęt jest, prócz badanego dysku, w pełni sprawny, co zostało wielokroć dokładnie sprawdzone... Chodzi mi o to, by wywalając się, system uruchomił głośnik systemowy, ze zdefiniowaną sekwencją dźwięków, lub chociaż jakimkolwiek, który usłyszę, wtedy będę wiedzieć, że coś się stało i szybciej podejmę działania pozwalające wznowić prowadzone próby. Pytanie jest więc takie? Czy-i-jak można zrobić, żeby komputer wydał "łabędzi śpiew" przy wywalaniu się? Na pewno go usłyszę, bo głośnik jest donośny. Tylko nie chcę ryzykować, że babrając się w tym coś dodatkowo popsuję, sam system jest bowiem nieco trzaśnięty przed kilku laty, ale ze względu na to, co w nim mam, odpada na razie reinstalka, zresztą nie jest tak źle, pracować i korzystać się da. A problem w tym, żeby zadźwięczało nie przez kartę dźwiękową, choć to niewielki kłopot, aby to spowodować słyszalnym w sąsiednim pokoju, ale, żeby zagrało przez głośnik systemowy, choćby pojedynczy beep, choć lepiej, ale absolutnie niekoniecznie, aby zdefiniować sekwencję dźwięków, dla odróżnienia od innych zdarzeń. Jak sobie Victorię puszczam, zarówno DOSową, jak i Szklarniową, to na koniec testu milutko dźwięczy przez głośnik systemowy, słyszę to i zaraz po skończeniu zadanego testu mogę działać dalej. Da się takie cuś zrobić dla zdarzeń zatrzymania systemu? Inne zdarzenia, jak wywałka programu bez zatrzymywania systemu chciałbym, aby na razie nadal były po cichu. Jeśli alternatywą było by odegranie dźwięku, a w następstwie zamiast BSoD, zawieszenie systemu, to się zgadzam, bo i tak muszę fizycznie wyłączyć kompa (daje radę guziczkiem w obudowie), aby zrobić power-off-reset dyskowi. Jeśli to jest w necie, to pod jakim hasłem tego szukać? Toteż i poszukam, jednakże pragnę też zasięgnąć wskazówek osób lepiej znających Szklarenkę ode mnie, WXP SP3PL.
- posted
8 years ago