Pomocy, na luzie obroty szalej?

Witam grupowiczów,

Jak trwoga to na grupę. Jest sobie samochód Rover 220 (1994 rok, 2.0 16v wtrysk). Od dobrych paru dni nie mogę dojść z nim do ładu. Najpierw w czasie jazdy obroty zawiesiły się na 2000 rpm i nijak nie chciały zejść (żadne przegazówki nie pomagały, również wyłączenie zapłonu i ponowne włączenie silnika -- od razu po uruchomieniu wskakiwał na te 2000).

Potem, następnego dnia czy dwa dni potem sytuacja odwrotna: nie trzyma wolnych obrotów. Gaśnie, muszę w czasie jazdy ratować się gazem.

A dziś do kompletu znów zawieszenie obrotów, tym razem z postępem prędkości obrotowej: najpierw po kilkunastu minutach jazdy ustalił sobie 2000 obrotów, a im dalej tym gorzej: jak podjechałem pod dom, to miałem już na luzie prawie 5000 rpm.

W trasie takie coś to luksus prawie jak tempomat ;-) ale nie muszę chyba wyjaśniać, jak uciążliwa jest jazda z 4krpm po mieście. Piesi uciekają z przejścia, przed którym się zatrzymuję :-).

Pomóżcie w diagnozie, cóż to może być w tych silnikach (to bodajże oznaczenie M16 -- 2.0 140KM). Silnik krokowy, zawiesza się przepustnica?

Akcje zaczęły się po wymianie termostatu. Ale nie jestem w stanie stwierdzić, czy wcześniej tak nie szalał, bo mam go pod pieczą od niedawna. Zaczynam sądzić, że celowo nie był wcześniej wymieniany, bo ktoś zorientował się, że nagrzany silnik robi takie cuda :-).

Z góry dziękuję za wskazówki. Byłbym też wdzięczny za jakiś namiar na warsztat w Poznaniu albo okolicy, który zna trochę Rovery i byłby w stanie zdiagnozować problem.

Pozdrawiam, Przemysław Szeremiota

Reply to
Przemysław Szeremiota
Loading thread data ...

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.