Pó?przewodniki

W dniu 2010-10-24 00:22, Jarosław Sokołowski pisze:

Utarg leci pocztą pneumatyczną w większości współczesnych hipermarketów.

Poza tym Angole swego czasu eksperymentowali z koleją o napędzie pneumatycznym.

Reply to
PeJot
Loading thread data ...

W dniu 2010-10-25 09:10, PeJot pisze:

A konkretniej:

formatting link

Reply to
PeJot

Pan Remek napisał:

Automatyka tak, gorzej z telekomunikacją. Przekazywanie informacji szybciej niż samych kapsuł nie jest może niezbędne, ale usprawnia działanie systemu.

Reply to
Jarosław Sokołowski

U nas jest pod płytami sufitowymi, łatwiej się dobrać, jak trzeba coś naprawić czy wymienić.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Pan Waldemar Krzok napisał:

A zdarza się, że taki pojemnik gdzieś wetnie po drodze, czy tego typu problemy zostały wyeliminowane przez długie lata praktyki?

Reply to
Jarosław Sokołowski

"Przechwyty" eliminuje się raz a skutecznie posyłając w co którejś przesyłce przytrzaśnięty granat bez zawleczki :P Adresata uprzedza się wcześniej przez telefon, po czym czeka na bum :) sorry, mspanc.

Marek

Reply to
Marek Lewandowski

formatting link
Ten pan na bzdury raczej się nie daje nabrać.

j.

Reply to
Jacek Radzikowski

The Sun to taki zagraniczny "fakt", czy dawne "skandale" - raz piszą o porwaniach przez kosmitów, innym razem o zabójczej kołdrze a jeszcze kiedy indziej o złodziejach z odkurzaczem. Cechą charakterystyczną jest brak źródeł.

P.S. Jestem w stanie wyobrazić sobie przechwycenie kapsuł w transporcie. Nie wyobrażam sobie "wysysania ich odkurzaczem" ze skarbca - trzeba być zbyt wielkim kretynem, żeby zaprojektować system gromadzący pieniądze w rurze transportowej.

Reply to
Michoo

W dniu 25.10.2010 15:16, Michoo pisze:

No więc znalazłem źródło ;) This was the main theme of the 1963 danish movie "Støvsugerbanden" (The Vacuum Cleaner Gang)

Reply to
Michoo

Z serii Gang Olsena?

Reply to
RoMan Mandziejewicz

AFAIR (czytałem o tym w prasie tutejszej, gdzie było trochę konkretniej o temacie, a nie w the Sun) to oni im wcięli się w rurę między kasami i skarbcem i gwizdnęli utarg w locie, zanim do skarbca doszedł + to, co czekało w zwrotnicy w skarbcu na rozładowania (bieżący transport, nie zasoby już zachomikowane). W godzinach szczytu to i tak niezła suma mogła być.

Marek

Reply to
Marek Lewandowski

Artukuł z Sun mi się otworzył. Ja chyba jednak czytałem o innym przypadku, bo dotyczył sklepu w DE i odkurzacz nie grał w nim głównej roli, tylko przyblokowana zwrotnica plus ucięta rura...

Marek

Reply to
Marek Lewandowski

I jak już pisałem - to się wydaje prawdopododopobne. historię z odkurzaczem uważam za B.S.

Reply to
Michoo

Am 25.10.2010 14:00, schrieb Jarosław Sokołowski:

Urządzenia są może odporne na idiotów, ale nie na personel medyczny ;-). Największym problemem jest niedomknięta puszka. Co prawda jest niby zabezpieczenie, że jak puszka otwarta to nie poleci, ale jak się chce, to się da. Dlatego po drodze i w każdej centrali/routerze są "śmietniki" i otwory inspekcyjne. W każdym razie próbek i podobnych pocisków tym posyłać nie wolno, do tego mamy transportery skrzynkowe (takie małe kontenerki na taśmociągach). Wolniejsze, ale dla takich ładunków bezpieczniejsze.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

Pan Marek Lewandowski napisał:

Nie chodziło mi o "przechwyty", tylko o różnego rodzaju "zaciny" -- coś się ni z tego ni z owego zakleszczy między gabinetem Dyrektora Do Spraw Niepotrzebnych a archiwm.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Am 25.10.2010 16:36, schrieb Jarosław Sokołowski:

Jeszcze nie napisałem innej przyczyny: jak się źle ustawi adres (pierścienie na puszce) to możesz ustawić na przykład jeden pierścień między A a B. Zdarza się przy starych puszkach. Wtedy pucha może się zaklinować na rozjeździe. Czasem da się "przedmuchać", a jak nie, to przychodzi facio z francuzem i sprawa się rozwiązuje.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

;-)

Zdziwilbys sie. Bylem tam niedawno i zrobili duzy postep. Juz mozna sie zatrzymywac gdzie indziej niz na postach, drogi dobre, tylko benzyne o LO>86 ciezko kupic.

Reply to
Jerry1111

W dniu 10-10-24 00:23, Butek pisze:

Dzięki wszystkim za ciekawy wątek po moim skromnym pytaniu, nie sądziłem, że to tak rozbudowane i "działające powszechnie" było :)

Pytanie do Waldka jeszcze, to, że kontrakty dla NASA to wiem, stąd i chociażby z pl.sci.kosmos, ale konkretnie to siedzisz w ogólnie pojętej med-elektronice, czy się mylę?

Pozdrawiam,

Reply to
Butek

Am 27.10.2010 01:03, schrieb Butek:

Trudno powiedzieć gdzie siedzę. Dokładnie jestem pracownikiem naukowym zajmującym się badaniami zmysłu równowagi. Tylko w naszej branży gotowca nie kupisz, więc trzeba dłubać samemu. A to, żem z wykształcenia inżynier elektronik i informatyk więc robię też hardware i software. Jak coś ma lecieć w kosmos to robiliśmy na ogół prototyp, a flight hardware firma specjalistyczna. Ostatnio jednak robiliśmy wszystko sami (za wyjątkiem większości papierów i kwalifikacji). Jak na razie jestem półdupkiem na uczelni i półdupkiem w firmie, która produkuje urządzenia medyczne oraz jest dystrybutorem i kontraktorem urządzeń pomiarowych, konkretnie szybkich kamer do pomiarów triangulacyjnych w przemyśle. Oprócz tego dorabiam sobie tłumaczeniami i informatyką, z instalacją sieci włącznie. Coś trzeba nowego znaleźć. Shuttle kończą żywot, a szef idzie na rentę. Nie wiem, gdzie mnie uczelnia wsadzi potem ;-).

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.