strażackim

Witajcie,

Postawiono mnie przed takim oto problemem: W samochodzie OSP (diesel star 266), z racji specyfiki, używanym sporadycznie, występują cięgłe problemy z akumulatorem, zwłaszcza zimą. Auto stoi w nieogrzewanym garażu, jak wspomniałem, sporadycznie jest odpalane, co zaskutkowało tym, że po wystąpieniu niewielkich mrozów nie można go już odpalić. Wiem, że trzymanie aku na prostowniku nie jest dobrym pomysłem, poszukuję więc lepszego rozwiązania. Znalazłem w sieci taką stronkę:

formatting link
której autor poleca trzymać aku na małym zasilaczu. Czy ktoś z szanownych forumowiczów stosował podobne rozwiązanie? A może możecie polecić coś z własnego doświadczenia? Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.

Raqs

Reply to
raqs
Loading thread data ...

Witam,

Podtrzymanie akumulatora wersją 1 i 3 to chyba dla samobójców. Wystarczy przerwa na linii N zasilania z sieci i nasz 230V na karoserii auta, o czym autor projektu nie poinformował. Zauważ że te zasilacze są bez separacji od sieci. Zastosuj jakiś zasilacz/prostownik buforowy i będzie OK

Reply to
Kabelek

Dnia Sat, 26 Jan 2013 11:35:59 +0100, raqs napisał(a):

Nie wiem jak go tam czesto ladujecie, ale byc moze aku juz jest do wymiany.

Na zasilaczu owszem, ale nie takim. Stablizowany, rzedu 13.5V, niewielkiej mocy. Tylko taki, zeby bez zasilania z sieci dym z niego nie polecial.

Kiedys bywalo cos takiego:

formatting link
to za drogie i ma za male krokodylki. Kiedys byly lepsze.

moze takie

formatting link
oprocz tego ze to "prostownik" (kiepski - ma tylko 3.8A, wiekszy akumulator dlugo sie laduje), to ma tez tryb podtrzymania po naladowaniu.

Mozna przerobic zasilacz AT/X, aby dawal troche wiecej niz 12V,

A moze po prostu dyzury lub zegar doladowujacy 15 minut dziennie..

J.

Reply to
J.F.

Był 26 01 2013 gdy o godz. 12:55 J.F. dorwał(a) się do klawiatury i napisał(a):

Do podtrzymania powinien wystarczyć tylko nie w wersji 12V, bo o to kolega pytał, a ładować może i wolniej. Jak Raqs pisał wóz jest odpalany sporadycznie.

Zauważ kolego, że to jest wóz strażacki, a tam jest instalacja 24V, więc te ładowarki bez przeróbki się nie nadają. Trzeba szukać coś takiego, ale na

24V
Reply to
Kabelek

W dniu 2013-01-26 13:21, Kabelek pisze:

Tam nie ma akumulatora 24V, tylko 2 akumulatory 12V w szereg. Potraktuj je jako oddzielne i ładuj każdy osobną tanią ładowarką, i wyjdzie prościej i taniej niż szukać ładowarki na 24v

Reply to
BartekK

W dniu sobota, 26 stycznia 2013 11:35:59 UTC+1 użytkownik raqs napisał:

Stosuję coś takiego. Akumulator ze 120 Ah. Z drugiego piętra puszczony najtańszy przedłużacz z marketu, przewód na metry był droższy. Z jednej strony zakończony krokodylkami z drugiej połączony z ładowarką do wiertarki. Ladowarka w domu oczywiście. Zrobione tak że ladowarka nie da więcej niż 14,5v. Działa. Podłączam raz na tydzień na dwie trzy godziny. Wy możecie codziennie na godzinę takim zegarkiem za 11 złotych to robić.

Reply to
kogutek444

Zgadza się, są dwa 12V. Tylko wymaga to dojścia bezpośrednio do akumulatorów. A w wozie strażackim nie ma na to czasu, żeby przed wyjazdem jeszcze bawić się w odłączanie prostowników, zamykanie pokrywy akumulatorów itp. Wóz musi być gotowy do natychmiastowego wyjazdu. Nie wiem jak w Starze, ale np. w nowych mercedesach ciężarowych jest już fabryczne zewnętrzne przyłącze bezpośrednio do akumulatorów na 24V. Zaraz powiesz, że można na stałe zabudować dwie takie ładowarki i po kłopocie. Owszem można, tylko kto potem będzie odpowiadał, jak ta tania chinszczyzna bez atestu zacznie się palić.

Reply to
Kabelek

Dnia Sat, 26 Jan 2013 13:21:58 +0100, Kabelek napisał(a):

No, akurat tam jest na trafie wyjsciowym 2*12V. Tylko zamiast dwoch diod trzeba mostek wsadzic :-) Plus inne drobne przerobki.

Do notebookow sa tez zasilacze, raczej na 19-20V, ale moze ktorys sie uda podkrecic do 27 ..

J.

Reply to
J.F.

W dniu 26.01.2013 11:35, raqs pisze:

formatting link
Tanie i gotowe.

Pozdrawiam,

Reply to
Michał Smolnik

W dniu 26-01-2013 14:31, BartekK pisze:

Może zależeć od modelu. W tych z którymi ja miałem do czynienia były owszem dwa akumulatory, ale instalacja szła zdaje się na 12V. 24V było tylko do rozruchu. Normalnie akumulatory nie były połączone ze sobą. Za kabiną kierowcy, po lewej stronie na skosie powinna być przykręcana skrzyneczka. Wystarczy odkręcić dekielek i dostępne są cztery śruby opisane + i -. Są połączone z akumulatorami i można sprawdzić czy tam rzeczywiście są połączone szeregowo. Jeżeli nie są, to trzeba je tam łączyć w szereg i ładować 24V, albo równolegle i 12V.

Reply to
szod

i obciach będzie bo zaraz w gazecie napiszą że wóz strażacki wyjechał na akcję i się spalił :)

jeffrey

Reply to
Jeffrey

Użytkownik raqs napisał:

Zasilacz o napięciu 13.5 do maksymalnie 13,8V (lub27 do 27.6 V jak instalacja 24V) - do zasilania buforowego akumulatorów. Pod takim napięciem akumulator może stać latami. Zasilacz poza pojazdem, zasilanie doprowadzone do złącza w pojeździe - ze zdjęć nowych pojazdów pożarniczych wypatrzyłem fajny myk - kabel wchodzi do kabiny przez uchylone okno a gniazdo jest gdzieś nad głowa kierowcy - w efekcie kabel wisi mu centralnie przed nosem, trudno nie zauważyć i pojechać z nieodpiętym.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 26.01.2013 12:28, Kabelek pisze:

Koniecznie transformator, nie możesz w domu być pewien niczego w instalacji. Ja teraz maluję kuchnie i zdjąłem jedno z gniazdek. Do tego gniazdka jak się okazuje wszystkie przewody, które dochodzą są żółto-zielone!!!

Reply to
Cezary Grądys

W dniu 2013-01-28 10:04, Cezary Grądys pisze:

*Pełna* ochrona :)
Reply to
PeJot

Użytkownik "Cezary Grądys" snipped-for-privacy@wa.onet.pl> napisał w wiadomości news:ke5euu$81t$ snipped-for-privacy@news.vectranet.pl...

U mnie lepiej. Dotykając ręką metalowego żyrandola lampy w kuchni czułem jakby nieco inną gładkość metalu niż by na oko wyglądało. Sądziłem, że jest jakaś upływność w lampie i tyle (tak było kilkanaście lat). Miałem ostatnio powód zajrzeć do jej kostki - instalacja z przewodem uziemiającym - jest on żółto-zielony i gdzieś podłączony na stałe do fazy !!! Odłączyłem i gładkość metalu zrobiła się normalna. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

A w jakim miejscu to gniazdko? Może to zwyczajnie ekwipotencjalizacja?

Reply to
DJ

Stop, wróć... Masz tam gniazdo wtykowe, czy puszkę instalacyjną z pokrywką?

Reply to
DJ

W dniu 26.01.2013 11:35, raqs pisze:

Dziwne. Normalne auta strażackie są podłączone do sieci 24 godziny cały rok. prąd podgrzewa miskę olejową, podładowuje akumulator, a w razie spadku ciśnienia włącza się taki malutki kompresorek. W momencie "przekręcenia stacyjki" wtyczka jest samoczynnie odrzucana i auto można palić i jechać. zrobisz coś takiego sam?

Jak lubisz się bawić, to zamontuj gniazdo zapalniczki służące do ładowania pojazdu - żeby się nie bawić z klemami itp. ZAsilacz zrób z transformatora, mostka z 4 diod i żarówki. żarówka ma ograniczać prąd. nawet jak zrobisz zwarcie - nic złego się nie stanie. układ prosty i bezawaryjny. jeżeli akumulator ma 120 Ah, to prąd 1.2A na pewno mu nie zaszkodzi....

ToMasz

Reply to
ToMasz

Też tak myślałem i wysuszyłem akumulator 72Ah przez 2 tygodnie jak zapomnialem odłączyć ładowarkę :( Ładowało prądem mniejszym - jakieś

0.5A. I wystarczyło.

Bezpiecznym rozwiązaniem jest utrzymywanie napięcia buforowego. I to według obecnych a nie starych zasad czyli ledwie 2.3V/ogniwo (27.6V dla instalacji 24V).

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 28.01.2013 11:51, DJ pisze:

Gniazdko wtykowe do zasilania okapu, nad szafkami więc nie zaglądałem tam przez 16 lat.

Reply to
Cezary Grądys

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.