On 2019-02-13 00:15, PiteR wrote: (ciap)
A tu się stało:
W.
On 2019-02-13 00:15, PiteR wrote: (ciap)
A tu się stało:
W.
Janusz pisze tak:
Panowie i panie owszem mam braki w teorii jednakowoż jestem elektronikiem z wykształcenia i pracuję w zawodzie i w firmie elektronicznej ;)
J.F. pisze tak:
ale wypasiony bo Dell a nie wypasiony bo z trzecim kabelkiem.
Mnie nie udało się. To znajomemu takie szczęście dopisało.
Na pewno. To jest pMOSFET.
MOSFET nie ma złącza bramka do czegokolwiek. Jak sama nazwa wskazuje, ma izolowana bramkę.
Ale nikt go nie stosuje w laptopach. Jako zabezpieczenie wystarczy banalny układ na jednym tranzystorze MOSFET.
W dniu 2019-02-13 o 23:04, PiteR pisze:
No właśnie, trzeci kabelek to tylko do pamięci jest. A różnica miedzy zasilaczem Della (tym płaskim) i innej firmy (niby całkiem porządnej) jest taka, że jak padł układ ładowania w laptopie to zasilacz Della po prostu się wyłącza, a inne próbuję mimo wszystko dać zasilanie, laptop działa "dziwnie" i różne elementy się wieszają. A korzystając z okazji - ładowanie w samym laptopie działa OK, ale po postawieniu na stacji dokującej przy minimalnym chociaż rozładowaniu baterii zasilacz się wyłącza. Jak bateria jest pełna problemu nie ma. Jak laptop nie stoi na stacji problemu nie ma. A najgorsze że to jest jakoś powiązane ze sobą i albo jeden laptop uszkadzał stacje dokujące po prostu, albo uszkodzone stacje rozwalały coś w laptopie. W każdym razie mam 2 laptopy i 3 stacje które traktuję jako uszkodzone, bo strach postawić komputer na kolejnej. A nie widać żadnych uszkodzeń typu popalone elementy czy coś takiego. Nawet nie bardzo jest jak sprawdzać, no bo co, mam sobie kupkę stacji zorganizować i próbować?
Pozdrawiam
DD
W dniu 2019-02-13 o 22:51, PiteR pisze:
W dniu 2019-02-13 o 22:56, PiteR pisze:
No i? chwalisz się czy żalisz :)
Tak, przepiękne, w swej prostocie.
Janusz pisze tak:
no gimbaza wie po co jest ten kabelek.
Janusz pisze tak:
Wierzę, że w laptopach nie ma takiej grzałki po byku. Nawet w radiach samochodowych nie ma tego rozwiązania tylko dają odwrotnie diodę, która pali bezpiecznik.
:) Tylko trzeba uważać, żeby nie przekroczyć dopuszczalnego napięcia Ugs. Ale do tego wystarczy dioda Zenera.
Po co ryzykować, skoro jeden MOSFET załatwia sprawę?
W dniu 2019-02-14 o 23:33, PiteR pisze:
Chłopcze pewnie mógłbym być twoim ojcem więc luzuj lejce, i daruj sobie osobiste wycieczki, nie każdy wie po co ten trzeci pin.
Tak.
W ThinkPadzie, to PE, połączone z bolcem w gniazdku, w ścianie.
Heh... nadal wygląda jak słabizna jakaś...
Już cokolwiek mocniej...
Ja myślałem raczej o czymś w rodzaju serii małych, osobnych lączniczków, ale nie mogę tego znaleźć w Guglu.
Cóż, ale jeśli działa, to drutują. W tym momencie nie chce mi się myśleć...
W dniu 2019-02-16 o 00:40, HF5BS pisze:
Tak wyglądały oryginały w C64 i pewnie w ZX spectrum też. To standardowy wygląd i one działały przez wiele lat...
W dniu środa, 13 lutego 2019 17:57:37 UTC+1 użytkownik HF5BS napisał:
Zasilacz do Spectrusia był niestabilizowany, wszystkie robocze napięcia były wytwarzane na płycie przez stabilizator i przetwornicę. Stabilizator 7805 miał w sumie spory kawał radiatora. Zagrożenia dla elektroniki cyfrowej praktycznie nie było, a 7805 chwilę wytrzyma, szczególnie, że zasilacz sieciowy nie dawał zbyt dużego prądu.
(QP, nie chciało mi się doptaszać) Użytkownik "Krzysiek" snipped-for-privacy@kki.net.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu środa, 13 lutego 2019 17:57:37 UTC+1 użytkownik HF5BS napisał:
Zasilacz do Spectrusia był niestabilizowany, wszystkie robocze napięcia były wytwarzane na płycie przez stabilizator i przetwornicę. Stabilizator 7805 miał w sumie spory kawał radiatora. Zagrożenia dla elektroniki cyfrowej praktycznie nie było, a 7805 chwilę wytrzyma, szczególnie, że zasilacz sieciowy nie dawał zbyt dużego prądu.
===========================
Kiedyś popędzałem jedno swoje stare ręczne radio, to ledwo wyciągał... Zdaje mi się, że radio fabrycznie brało ok. 1.5 A przy nadawaniu, a zasilacz ZX-owy dawał 1.2, na szczęście nie brumiało. Jeden z moich telefonów bezprzewodowych (Exai 1918 OIDP, Uniden), jak mu się za dużo wpuści, to na razie nie pali się, ale zaczyna rwać zasilanie, może zabezpieczenie? Ale nie chciałem tego sprawdzać, czy stabilizator padnie, czy nie. Zmiana z 12 na 9V (traf chciał, że nie wiedziałem, iż jest więcej, niż trzeba) rozwiązała problem. Ciekawy układ, analog, ale z cyfrową replikacją widma (a dosłownie DSS - Digital Spread Spectrum), zakłócenia dotąd nie przeszkadzają, dokąd choć jedno z pasm przechodzi (chyba są 3). Efekt końcowy, jak już siada, jest dość podobny do niektórych SDR chyba? (takie są radia FM w telefonach?), dźwięk ulega przygłuszeniu od góry, aż ginie.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.