mam na stanie podgrzewacz przepływowy DAFI 4.5kW firmy Formaster, i chciałem sie zapytać, czy ktoś go rozkręcał, i może mnie upewnić że będize on poprawnie współpracował z tyrystorowym regulatorem mocy. Wydaje mi się że tam niema nic poza grzałką i włącznikiem mechanicznym, żadnej elektroniki więc powinno być ok, ale wolałbym się wcześniej upewnic. Urządzenie jest jeszscze na gwarancji wiec wolałbym nie otwierać.
Druga sprawa - czy przy tego rzędu mocach stosuje się jeszcze triaki? czy tylko tyrystory?
A jesteś pewny że tam jest triak/tyrystor? W paru które rozbierałem był "brutalny stycznik" wyzwalany mechanicznie podciśnieniem na zwężce (wykrycie przepływu, czyli odkręcenie kranu) a nawet 2szt, załączające
Ciekawe co chcesz uzyskać, z mojej praktyki nawet 4,5kW ledwie pozwala uzyskać rozsądną ilość ciepłej wody. Sam mechanizm załączania jest na tyle prymitywny i ma taką histerezę że podgrzewacz z zasady pracuje dobrze przy jednym przepływie wody zbliżonym do maksymalnego. Zastosowanie regulatora elektronicznego wiązało by się z koniecznością wykrywania zdecydowanie mniejszego przepływu wody albo układu który stale utrzymywał by zadaną temperaturę korzystając wyłącznie z termistora wykrywającego przegrzanie ponad zadaną temperaturę po zatrzymaniu przepływu wody. Taka konstrukcja w wykonaniu amatorskim byłaby jednak mało bezpieczna.
Użytkownik "Padre" snipped-for-privacy@no.net napisał w wiadomości news:gpelqi$2p5$ snipped-for-privacy@mx1.internetia.pl...
głównym zamierzeniem jest dogrzewanie wody - zakres temperatur wody wjeściowej to 15-40 stopni, czujnik przepływu chcę zostawić bez zmian, moc regulować względem temperatury wody
Użytkownik "Padre" snipped-for-privacy@no.net napisał w wiadomości news:gpetpk$mnj$ snipped-for-privacy@mx1.internetia.pl...
prawie - z boilera ogrzewanego węglem - ciepła woda jest tylko wieczorami, bo nikt nie pali cały dzień a czasami przydałaby sie ciepła woda także o innej porze, chociażby zeby naczynia umyć
Użytkownik "nuclear2001" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gpeh60$ahd$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...
W DAFIkach rzeczywiście jest niewiele Grzałka zamoczona w wodzie, potężne dwa styki włączane popychaczem od ciśnienia wody. Wszystko plastikowe. Możesz wg mnie swobodnie ograniczyć mu moc jakimś regulatorem klasy "ściemniacz" na triaku. Triaki na 20A są dostępne. Pospolity BTB24 (ew. BTA41) wystarczy. Pamiętaj o radiatorze. 40W gdzieś trzeba rozproszyć.
Może prościej, ale wcale nie lepiej ani nie taniej. Skoro ktoś rano potrzebuje tylko trochę wody, to nie jest ekonomicznie uzasadnione podgrzewanie prądem całego boilera, który za jakiś czas będzie mógł być o wiele taniej podgrzany hajcowaniem w piecu.
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...
Dobry pomysł. Zrobi chłodnicę wodną i wkręci ją miedzy ścianę a DAFIka. On chce ograniczyć grzanie, gdy przychodząca woda jest ciepła (40 st.C) Jak lubi zmywać pod bieżącą wodą, będzie to długo trwać, a triak będzie się grzać. Może doprowadza wodę miedzianą rurką, i do niej dokręci radiator triaka? Jak popryska, to Go prąd zabije.
Użytkownik "nuclear2001" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gpg47i$id2$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...
Myłeś naczynia pod DAFIkiem ? One mają bardzo mała moc, znikomą wydajność ciepłej wody, wystarczającą, by ręce opłukać po defekacji, czy szklankę po kawie. Miłośników prysznicowania zimą zachęcam do wstąpienia do klubu morsów:-)
Użytkownik "T.M.F." snipped-for-privacy@nospam.mp.pl> napisał w wiadomości news:gpg4r1$1br$ snipped-for-privacy@atlantis.news.neostrada.pl...
Witam
[...]
[...]
Pod warunkiem, że przedmiotowy bojler posiada fabryczne gniazdo do wkręcania grzałki. W przypadku urządzenia "bezgrzałkowego" samodzielne wspawanie gniazda jest średnio sensowne, zwłaszcza w odniesieniu do egzemplarza używanego. Druga kwestia to problem braku izolacji termicznej _typowego_ bojlera. Grzałka elektryczna zainstalowana w czymś takimbędzie raczej podrzewać pomieszczenie, a właściwie jego sufit, niż wodę.
Bo ja wiem czy nie jest. Przeplywowy ogrzewacz o odpowiedniej wydajnosci to kilkaset zl, dodatkowo montaz i ew. przerobka instalacji na trojfazowa. To moga byc spore koszta. W efekcie moga sie nigdy nie zwrocic w porownaniu z koniecznoscia dogrzania kilkudziesiecio litrowego bojlera. Bo zakladam, ze to jakas maciupinka 40-50l, inaczej by sie nie wychladzal w ciagu kilkunastu godzin. Za 15zl do grzalki z termostatem mozna dolozyc programator czasowy i ustawic, ze ma grzac wylacznie od np. 6 do 8 rano, co dodatkowo zredukuje koszta.
Ja zakładam, że woda się nie wychładza, a raczej wyzużywa. No i radzej takie boilery z podkową w kuchni węglowej miewają zwykle więcej niż
40 litrów. Ale to i tak nieistotne, bo nawet 40 litrów to chyba za dużo na poranne mycie zębów.
Natomiast zgodzę się, że taki przepływowy podgrzewać to nie jest najlepszy pomysł. Lepiej chyba użyć takiej małej kilkulitrowej termy z samodzielnym kranikiem. Takie rozwiązania widywałem często u ludzi grzejących wodę węglem. Można zrobić tylko takie udoskonalenie, że termę zasili się wodą z boilera. Jeśli wieczorem napełni się ona gorącą wodą, to z niewielkim podgrzaniem wytrzyma do rana. Podczas gdy nawet częściowo wykorzystamy gorącą wodę z dużego zbiornika do mycia, to wymiesza się ona tam z zimną i rano będzie tam woda letnia.
Rozkręcać nie rozkręcałem, w ciemno do niego dorobiłem triakowy regulator mocy. Ale broń boże nie typu ściemniacz, przy takiej mocy to by potwornie siało zakłóceniami i pewnie szybko zdechło od przepięć, konieczna była regulacja grupowa i przełączanie w zerze.
Układ składa się z triaka BTA 26-600 sterowanego optotriakiem MOC3043, a ten z kolei jest wysterowywany z prostego generatora o stałej częstotliwości, a zmiennym współczynniku wypełnienia zrobionym na NE555. Całość działa bezproblemowo od kilku lat, możnaby tam na upartego jeszcze termistor dołożyć i temperaturę wylotową stabilizować, ale bez tego też jest ok. A co do mocy wydzielanej na triaku - też się tego obawiałem, ale triak przykręcony do niewielkiego w sumie radiatora "rogi jelenia" robi się po prostu ciepły w czasie pracy, więc nie ma obawy.
A odpowiadając na zadane w wątku przez kogoś pytanie "po co" - ano do tego ogrzewacza jest dołączona mała wylewka z "cynglem" na długim sprężynowo skręconym "przewodzie", ta wylewka jest na tyle wąska, że za dużego przepływu nie zapewnia i niestety przy mocy
Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka] snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał w wiadomości news:gphej5$22k$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...
To opornik. Sieje podobnie fazowe i grupowe. Filtrować należy. Od przepięć jest triak. Bez względu na sposób załączania wyłącza się tak samo, "w zerze" prądu.
Żaden opornik nie jest idealny. Poza tym dochodzą jeszcze reakcje urządzeń nie będących opornikami na gwałtowne skoki napięcia w linii. Póki tego mojego ustrojstwa przy nim nie było, każde jego załączenie (i wyłączenie oczywiście tym bardziej) było wyraźnie słyszalne w zasilanych z tej samej fazy urządzeniach RTV. Teraz - jak ręką odjął.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.