Czesc,
moja znajoma ma takie zdarzenie ok. 10 razy w roku, ze gdy dotyka (a nie naciska) na kontakt od zapalania lampy sciennej, slyszy trzask i zarowka rozblyuska na niebiesko a potem sie przepala. I tak samo sie dzieje z 3 kolejnymi zarowkami. Sama mowi ze czuje wtedy taka energie , zeby moglaby z palca wypuscic blyskawice. Dom jest nowy, parkiety, co i wiadomo ze nastepuje naelektryzowanie ciala, gdy papucie sa izolatorem. Ale czy to rozladowanie energii elektrostatycznej musi sie objawiac w ten sposob, ze przepalaja sie zarowki , czy tez moze istniec inna przyczyna. Szczegolnie interesuje mnie to roblyskiwanie zarowek na niebiesko i ich przepalanie sie. Preciez energia elektrostatyczna nie ma mocy watow, a jedynie wysokie napiecie, ktore chyba nie moze przepalic wlaczanej zarowki, gdy jeszcze nie wcisnieto kontaktu. Jezeli ktos ma pomysl jak sobie poradzic w tym problemem to prosze o odpowiedz.