Pobór energii/mocy

Zastanawiam się właśnie jak jest z tym poborem energii/mocy. Pobieramy de facto energię. Moc to energia pobrana w określonym czasie. Czy zatem poprawne jest określenie "pobór mocy"?

Reply to
Mr Nobody
Loading thread data ...

Dnia Sun, 18 Mar 2012 10:05:32 +0100, Mr Nobody napisał(a):

Oczywiście tak. Analogicznie jest poprawnie mówić "pobór prądu". Choć w największej mierze jest to utarty wybór konwencji.

Reply to
Jacek Maciejewski

Użytkownik "Mr Nobody" napisał:

Nie jest poprawne. Mocy się nie pobiera. Pobiera się energię z pewna mocą. Chyba, że masz na myśli moc 45%. Wtedy po pobraniu tej mocy zyskujesz energię.

Remek

Reply to
Remek

W dniu 2012-03-18 21:58, Remek pisze:

Nie wiem czy wypowiadasz się jako energetyk czy jako językoznawca. Określenie pobór mocy jest poprawne i stosowane w dokumentach jak np: Ustawa Prawo energetyczne. "3. Ograniczenia w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej lub ciepła polegają na:

1) ograniczeniu maksymalnego poboru mocy elektrycznej oraz dobowego poboru energii elektrycznej" Jak widać pobór mocy oznacza po prostu obciążenie sieci odbiornikami o jakiejś zadeklarowanej mocy, choć oczywiście wiadomo, że pobiera się energię. Możesz oczywiście uważać ze to urzędniczy bełkot ale SJP PWN uznaje to pojęcie za prawidłowe.
Reply to
Mario

Użytkownik "Remek" snipped-for-privacy@gmail.com napisał w wiadomości news:jk5ibf$fno$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

Pójdźmy dalej. Prądu się nie pobiera tylko ładunek z pewnym prądem. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2012-03-18 21:58, Remek pisze:

Zaczynam dochodzić do przekonania że termin "pobór mocy" jest jak najbardziej uzasadniony.

Pobór energii oznacza energię pobraną przez odbiornik. Natomiast pobór mocy oznacza energię pobraną przez odbiornik w określonym przedziale czasu i takim sensie ten termin jest uzasadniony.

Reply to
Mr Nobody

Własnie że odwrotnie, pobór mocy oznacza moc pobieraną przez odbiornik. Natomiast pobór energii oznacza moc pobraną przez odbiornik w określonym przedziale czasu.

Reply to
wilkxt

Użytkownik "wilkxt" napisał w wiadomoœci

Tak z czysto semantycznego punktu widzenia, to nie wiem - pobor mocy, czy moc poboru energii :-)

Ale pobor mocy, pobor wody w m/s, pobor wegla w kg/s - to sie juz chyba u nas zadomowilo :-)

J.

Reply to
J.F

W dniu 2012-03-22 09:50, wilkxt pisze:

Kompletnie się nie zgadzam!

Pobór energii może występować w dowolnym czasie. Moc to energia odniesiono do czasu!

Reply to
Mr Nobody

Pan J.F napisał:

A także pobory w wysokości 4200 na miesiąc.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości Pan J.F napisał:

Czym mi wlasnie uswiadomiles niewlasciwosc mojego wczesniejszego podejscia.

To ciagle jest pobor jakies ilosci (m3, kg, pln) w wymienionej jednostce czasu.

Wiec pobor 10kJ/s tak, ale pobor mocy 10kW ... niezbyt, tak jak nie masz poborow 30zl/h :-)

J.

Reply to
J.F

Użytkownik "Mr Nobody" snipped-for-privacy@no.com napisał w wiadomości news:4f6b03e5$0$26689$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Się odniosę do wszystkich wypowiedzi, bo według mnie każda jest półprawdą.

Wypowiedź 1.

Według mnie OK, ale pod warunkiem rozumienia słowa pobór jako czegoś wykonanego w jakimś czasie, a nie dokonywanego chwilowo w danym momencie.

Energia pobrana w określonym przedziale czasu nadal jest energią, a nie mocą. Dopiero jak ją podzielimy przez czas to dostaniemy _średnią_ moc pobieraną w tym czasie.

Wypowiedź 2.

Według mnie OK.

Według mnie nie ma czegoś takiego jak pobrana moc w przedziale czasu (pobierana cały czas w przedziale czasu mogła by być). Moc można tylko pobierać (w danej chwili), albo pobierać (cały czas) przez jakiś czas, ale nie można w jakimś czasie pobrać ileś tam mocy. Natomiast energia to nie moc pobrana w jakimś czasie tylko całka z mocy pobieranej w tym czasie.

Wypowiedź 3.

A ja się na 50% zgadzam ;-)

Moc _średnia_ to pobrana energia podzielona (bo nie wiem czy odniesiona oznacza podzielona) przez czas. Moc (w danym momencie) to pochodna pobranej energii po czasie.

A cała dyskusja przypomina mi kawał o fizyku doświadczalnym, fizyku teoretyku i matematyku wjeżdżających razem do Holandii. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Pan J.F napisał:

Waty i dżule na sekundę, to tylko różne wyrażenie tej samej jednostki. Nie ma co zbytnio przywiązywać się do takich zapisów. Przyspieszenie określa się w metrach na sekundę kwadratową -- a kto widział kwadratowe sekundy? Można też pobierać dane z prędkością 3,14 bita na sekundę, choć ta liczba ma się nijak do fizycznego procesu transmisji danych.

Bo nie jestem ajentem na parkingu. Gościu, co stoi na placu, może akurat tyle pobierać w ciągu godziny.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

W dniu 2012-03-22 12:48, Jarosław Sokołowski pisze:

A sekundy widziałeś?

Prędkość ta nabiera znaczenia po np. 100 sekundach ciągłej transmisji. Rozumiem że wtedy fizycznie nie przesłano 314 bitów.

Reply to
Mr Nobody

W dniu 2012-03-22 12:24, Piotr Gałka pisze:

Zgadzam się w 100% ;)

Reply to
Mr Nobody

Pan Mr Nobody napisał:

A bo to raz? Czas jest jak najbardziej obserwowalną rzeczą. Podział na jednostki także łatwo zobaczyć. A sekundę kwadratową już nie. Widziałem również metr, metr kwadratowy i metr sześcienny. Ale metra do czwartej potęgi jak do tej pory nie. Mogę tylko próbować go sobe wyobrazić, jednak wcześniej muszę coś wypić. Ale to i tak idzie łatwiej niż wyobrażanie sobie sekund kwadratowych (trzeba wypić więcej i mocniejszych rzeczy).

Nic podobnego. Upływ czasu nie nadaje tu niczemu znaczenia, a sam proces widać już po 319 milisekundach, kiedy przetransmitowany jest pierwszy bit.

To jest zupełnie normalne określenie prędkości tranmisji, tylko liczba wygląda na "podejrzaną", zwłaszcza dla kogoś, kto na siłę szuka reprezentacji fizycznej jednostek. Dla odmiany w poprzednich przykładach liczby były w porządku, a jednostki "podejrzane".

Reply to
Jarosław Sokołowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.