Plytki drukowane

Mam male pytanko. Po wytrawieniu plytki i polutowaniu po pewnym czasie zaczynaja sie na niej osiadac tlenki (sciezki ciemnieja). Sprawa o ile nieprzyjemna o tyle oczywista. Zapobiegalem temu do tej pory albo malowaniem spray'em (po lutowaniu) albo pokryciem rozcienczonym roztworem kalafonii. Ta druga metoda oczywiscie jest calkiem skuteczna ale plytka klei sie co nieco. Chcialbym wiedziec czy zjawisko to jest grozne? Tzn czy jezeli nie zabezpiecze niczym plytki to osiadle na niej tlenki moga sprawic ze ze sciezkami po pewnym czasie cos sie stanie (podtrawi czy cokolwiek innego)???

Reply to
Zizu
Loading thread data ...

proponuje Ci cos takiego.

Rozpuszczasz kalafonie w spirytusie. Powiedzialbym - mozliwie duzo, ile sie tylko da , tak zeby roztwor nie byl zbyt rzadki. No, moze z tym ile sie da przesadzam, ale mysle, ze powiedzmy 1 czesc spityrusu na 0.3 -

0.5 czesci kalafoni (obietosciowo).

Do tego daj odrobine tuszu (np. zielonego, choc ja wole czerwony) z wkladu do dlugopisu. Dzieki temu powloka ma przyjemny kolorek (jak na fabrycznych plytkach), poza tym lepiej widac - czy plytka jest dobrze pomalowana. Tuszu trzeba tyle, zeby caly roztwor mial intensywny kolor. Zazwyczaj, dla niewielkich ilosci roztworu wystarcza jedna mala kropelka (taki tusz jest bardzo gesty).

Po pomalowaniu plytki podgrzej ja np. przy pomocy silnej zarowki (ja to robie pod 500W halogenem). Kiedy wypaduje spirytus, a sama plytka ostygnie - powstanie ladna szklista powloka, ktora sie nie klei.

Tylko przy podgrzewaniu nie przesadz - zeby sie kalafonia nie zapalila - bez pospiechu.

pozdr.

Reply to
Sundayman

Lepszy jest nitro. Nie daje matu i sam schnie.

Reply to
Jacek Maciejewski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.