Tak sie chcialem spytac kogos kto ma wieksze doswiadczenie z programowaniem PLC, w sumie to edukacyjne i o zakres stosowalnosci pytanie.
Gdybym np chcial uzyc do sterowania winda - ma to sens ? Winda typowa, 5-10 pieter, przyciski w kabinie i na pietrach, fotokomorka/czujnik indukcyjny z przeslona co pol pietra.
Silnik to powiedzmy nie nasze zmartwienie - ma osobny sterownik, 4 komendy realizuje - gora, dol, zwolnij, zatrzymaj. PLC ma wygenerowac te 4 komendy.
Co lepsze modele maja rozne liczniki, ale tak w jezyku drabinkowym to mi sie to dosc upierdliwe i rozbudowane wydaje. Na granicy sensownosci.
A jakbym jeszcze np mial dwie windy i chcial jakis ambitniejszy program ? Czy nawet glupie odklocanie tej fotokomorki, zeby np stan musial byc stabilny przez 0.1s ?
Choc z drugiej strony ... kiedys to chyba na przekaznikach naprawde robili ?
J.