płytka z większym uC do "wbudowania" w

Witam.

Mam akurat potrzebę zbudowania czegos na niewielkim procesorze (ARM7) ale o wiekszej niz normalnie pamięci RAM. Potrzebuje około 1MB (bufor ramki wiekszego wyswietlacza, miejsce na pamieciożerne obliczenia, etc).

Poniewaz wymagam niewielkiej ilości peryferiów (SPI/UART/USB) zastanawiam się nad zrobieniem czegoś takiego od razu w postaci małego modułu wciskanego "na szpilkach" do docelowej płytki z reszta logiki (co mocno uprości mi PCB). Skoro mam to miec wymienne, to może od razu zaprojektowac na zapas (więcej ram, prędkości, itd).

Zanim jednak coś takiego zaczne projektować wole zapytać czy ktos może mi polecić gotowca, który spelnia założenia:

1) ARM9 (w ostateczności7) lub MIPS 2) rozmiary nie większe niż pare cm/pare cm 3) brak gotowych gniazd USB/Ethernet (wyprowadzic i tak musze je później na płyte czolową, wole w postaci szpilek) 4) wyprowadzone USB/SPI/UART(y)/JTAG/Ethernet i jakies GPIO 5) RAM nie mniejszy niż pare MB (idealnie ~16MB) 6) Flash nie mniejszy niz 1MB 7) miło, gdyby pociągnęło Linuxa

Główny parametr: cena.

Swoją drogą zadowolić mogę się nawet projektem, byc może byłbym w stanie troche go zmodyfikować na wlasne potrzeby zamiast szyć od zera.

Czy ktos ma cos pod ręka co można polecić?

Reply to
Sebastian Biały
Loading thread data ...

Pan Sebastian Biały ma akurat potrzebę zbudowania czegos na niewielkim procesorze (ARM7):

Ja użyłem (w ilości około 10 sztuk) czegoś, co się nazywa FOX Board

formatting link
Coś koło 150 euro za sztukę (nie wiem czy to dobra wartość parametru), ale sprzęt bardzo miły w użyciu -- ze złączami USB i ethernet wlutowanymi w niewielką płytę. I jeszcze z drugą płytą z modułem GSM i kartą SD. Ale mnie to akurat odpowiadało. To było ze dwa lata temu, teraz widzę mają nowe rzeczy. Na przykład "Netus G20 is a 4x4cm Linux ready core engine based on the new ARM9" za 69 euro. To może być też fajne.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Niestety wlasnie przez to że ma wlutowane w płytkę duze złacza kompletnie mnie nie interesuje.

Ja szukam _samej płytki_ z wyprowadzonymi złaczami najlepiej w formie szpilek (żadnych gniazd). Chodzi o to, żeby mając taki jeden modulik móc go stosować "tu i tam" w projektach gdzie czasem mam jakis front i niekoniecznie z dziurami akurat w układzie jaki mi proponowal producent tej płytki. Niestety jest ogromna ilość płytek z wlutowanymi złaczami i masa wypasów a nie potrafie znaleźc takich tylko ze szpilkami.

W ostateczności zapewne sprobuje zrobić coś wlasnego, ale doświadczen dużych z arm9 nie mam, a prędkości wystepujące tam na magistralach są troche spore.

PS. Nie, wymontowanie, wylutowanie złacz usb/ethernet nie wchodzi w grę.

Reply to
Sebastian Biały

Pan Sebastian Biały napisał:

No to trzeba było nie wycinać, tylko czytać dalej. Czasem się to bardziej opłaca niż pisanie (choćby poniższych dziewięciu linijek, kompletnie nieinteresujących).

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pomimo ponownego parokrotnego przeczytania dalej nijak nie widze w tej miniaturowej płytce kompletnego ethernetu. Mam na mysli netus G20. PHY jest _chyba_ dopiero na tej większej ze złączami. Więc modulik nie jest kompletny, choć rozsądny jak nic innego nie będzie.

Oczywiście mogę sobie PHY sam wlutowań w moją bazę, ale właśnie o to chodzi żeby nie.

Czy aby to maleństwo nie wymaga osobnego modulu trzymającego sekwecje zasilania cpu? Mam na mysli to:

formatting link

Reply to
Sebastian Biały

Pan Sebastian Biały napisał:

formatting link
Tutaj piszą, że modulik ma ethernet. W szczegółową dokumentację się nie zagłębiałem (ani nie zastanawiałem się ile z tego ethernetu ma być na płycie, a ile nie -- w każdym razie obsługa ethernetu jest w chipie). Na pierwszy rzut oka widzę, że nowe rozwiązanie polega na tym, że cały "mainboard" jest na płytce 4x4cm, a ta siedzi na większej z gniazdami i niewielką ilością krzemu. W tym co kupowałem wcześniej jest jedna nierozdzielna płytka z CPU i złączami, wielkości tej dużej płytki (a u mnie ona siedzi na jeszcze większej, z modułem GSM). Natomiast to co ważne, to moje doświadczenia wskazują, że to porządny produkt. I od strony hardware i software. Kompiluje się skrośnie programy pod linuksem na PC, a potem wrzuca obraz systemu (również z poziomu serwera WWW tej płytki). Oczywiście można również modyfikować system po kawałku, jak każdego innego linuksa.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Sebastian Biały pisze: > 1) ARM9 (w ostateczności7) lub MIPS

Może taki moduł:

formatting link
tutaj jest razem z płytą bazową:
formatting link

Reply to
Elektrolot

No popatrz, a wystarczyło czytac. <zlosliwy mode=on>Czasem się to bardziej opłaca niż pisanie<zlosliwy mode=off>. NesusG20 _wymaga_ specjalnego zasilania zapewniającego sekwecja wstawania napięć, wynika to ze schematu tego cuda. Ta duża płytka bazowa ma ten modulik PS1 zaszyty na pokladzie i niewidoczny. Przez co może się wydawać, że podpinasz 5V i ten maluch bangla.

Sek w tym, ze połowa ethernetu jest poza mainboard. Ale jeszcze większy sek z powodu tego zasilania w osobnym module.

Mam więc system jednoplytkowego komputera 4x4cm z dodatkowymi elementami niezbednymi do pracy. OK, ale może jest coś bardziej ok.

Chyba to dotyczy każdego uC z MMU który pociągnie Linuxa.

Reply to
Sebastian Biały

Wygląda rozsądnie, acz nie wydaje mi się zeby na pokładzie był etehrnet PHY a z dokumentacji i rozpiski sygnałów nie doszukalem się takiego info.

Reply to
Sebastian Biały

Nie ma ethernet PHY. Ale skoro i tak będziesz robił płytę bazową to zawsze można dołożyć.

Reply to
Elektrolot

Pan Sebastian Biały napisał:

A ileż to ja się naczytałem, kiedy byłem na etapie poszukiwania sprzętu. Ale opłaciło się, bo znalazłem co chciałem. Teraz mogę napisać co wiem (nie żeby mi się to opłacało, ale wysiłek niewielki, a jak ktoś będzie chciał, to skorzysta). Jak znowu będę potrzebował, to jeszcze raz przekopie się przez dokumentację (albo skorzystam z tego, co inni napisali w Usenecie).

A na propox.com nie ma czegoś OK? (Nie zaglądałem teraz, ale mam zanotowane jako miejsce, gdzie są niedrogie sprzęty wyglądające z opisu na dość pożyteczne.)

Pod warunkiem, że dostarczona przez producenta konfiguracja coś takiego umożliwia od razu po wyjęciu z pudełka. Bo można też korzystać z różnych routerów z linuksem, ale trzeba je wcześniej jakoś zhakować. Ten cały foxboard ma fabryczne oprogramowanie OK.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Sebastian Biały napisał:

Nazwa mi się skojarzyła z soekris.com -- tam też już dawno temu mieli coś ciekawego. Może warto zobaczyć.

Reply to
Jarosław Sokołowski

To było pierwsze co otworzyłem. Nie, nie mają. Maja sensowne moduly ale z AVRami 8bit. A tam sa symboliczne ilosci ram/flash.

Reply to
Sebastian Biały

Witam,

tak się zastanawiam Panie Sebastianie czy ty to wszystko robisz o co pytasz? Czy pytasz aby pytać?

Masz czas przerobić te projekty którymi się zajmujesz w tydzień, dwa? Nie sądzę.

Tak sobie zerknąłem w archiwum to średnio co 2 tygodnie rzucasz pytania z różnych dziedzin: sterowania, energetyki, energoelektroniki, programowania, automatyki etc.

A może dla jakiejś wywiadowni pracujesz z obcego kraju? ;-)

A może poprostu siedzisz na jakiejś uczelni i tak sobie zabijasz czas z braku zajęć ? Zamiast wdrażać jakiś projekt przydatny dla ogólu społeczeństwa?

Tak się zastanawiam bo mądrzy ludzie którzy kiedyś udzielali się tutaj na grupie, obecnie tak są zajęci, że nie mają na to czasu ;( przez co poziom tej grupy drastycznie się obniżył.

Pozdrawiam AK

Reply to
AK

Jakie projety ? Pytasz o projekt z uC 386 i ten ? Widzisz zbiezność ? Wlasnie jestem na etapie kombinowania co wstawić w serce pewnego systemu automatyki (bardzo nietypowej). Musi byc uniwersalne i zapewnic mi stabilnośc hardware przez najbliższe 3-5 lat dla różnych zadań. Badam teren. Jeśli wybiore sensownie, to jestem w stanie skupić się na rozwiązywaniu problemow w sofcie a nie na problemach z nastepnym procesorem. Na razie po przygodach od '81 przez AVR/PIC a kończąc na ARM7 w zasadzie mam juz jakio takie koncepcje czego i jak chcę. A chce stabilności hardware, bo daje to wieksze oszczędności (czasu=pieniędzy) niż "co tydzien inny procek". Nawet jesli będe tym ARM9/MIPS migał diodami.

Nic dziwnego:

a) zawodowo programuje w C++ b) hobbystycznie programuje we wszystkim innym co wpadnie w lapska (ostatnio TigerBASIC na ten przyklad, ależ to badziewie) c) półzawodowo robie bardzo nietypowe rzeczy z automatyki przemyslowej (głównie to czego inni pokemoni od logiki drabinkowej kijem nie dotkną, bo "panie, nie da rady") d) kiedyś będąc koderem na Atari i Amidze została mi w głowie szeroka persperktywa co to jest komputer od przerzutnika po języki wysokiego poziomu. Niestety ku przerażeniu wieloletnich wyjadaczy ośmielam się wprowadzać jakieś wywrotowe koncepcje typu C++ na AVR, albo Java sterująca obrabiarką; wiec czesto sie kłucę na grupach z betonowymi religiami.

Swoją drogą energoelektronika? energetyka? Gdzie ! Nie przypominam sobie. Może jest ktoś inny podpisujacy sie tak samo. Chyba że chodzi o jakies pomiary mocy - ale jak mówiłem automatyką zajmuje się "na boku".

Prawie trafiłeś.

a-1) Pracuje też na uczelni :D Ale wbrew temu jak to brzmi - wiem którą stroną trzyma sie lutownicę i jak sie pisze abstrakcyjną fabrykę dekorowanych wizytorów. Nie pasuje więc do stereotypu "naukowca".

Dwójka dzieci hamuje nieco zapędy. Wiec niestety wpadam tylko gościnnie.

Swoją droga za chwile będe pytal o *HDL bo wlasnie zamierzam nadrobić nieco te okolice. Mam nadzieje że nie wyczerpalem limitu zapytań.

Reply to
Sebastian Biały

Miałem z pięć lat temu do czynienia ze sterownikiem suwnicy zrobionym na Tigerze. Po zapoznaniu się z Tigerem powiem że kijem bym go nie tknął i dziwię się że ktoś zawodowo zajmujący się automatyką bawi się czymś takim.

Nie uważam drabinek za pokemonowe pisanie. Przynajmniej wygląda dość podobnie u różnych producentów, Czego nie można powiedzieć o np STL. Przy pracy z różnym sprzętem przekąłda się to na ilość błędów. Ponadto łatwiej analizować w rybie online.

Reply to
Mario

Dlatego powinieneś zapytać o okoliczności tej zabawy. A były one ad-hoc na wczoraj. 2 dni na nauczenie się podstaw tego języka, odpalenie tigera, zorientowanie się że to _niebywałe_ gówno i napisanie sporego kodu. Ilość przekleństw jakie leciały w kierunku tego czegoś podczas pisania wyrczerpała mój limit miesięczny.

Nie polecam. Nawet jako podstawkę pod kubek.

"Panie Krzysiu, a dalo by radę, żeby ilość elementów na lini zrzucic pod koniec dniówki do naszej siciowej bazy danych razem z indetyfikatorem pracownika który montował?"

"Nie".

"Aha".

Pi razy drzwi tak wyglądają dyskucje z drabinkowcami.

Doceniam to że ich metody są skuteczne. Ale one sa skuteczne dla trywialnej logiki.

Masz na mysli _ten_ STL z C++?

:D Bez przesady, debugowanie w zwykłym programie jest po wielokroć bardziej elastyczne wlacznie z mozliwością napisania sobie własnego narzedzia do debugowania wewnątrz żywego kodu.

Reply to
Sebastian Biały

No cóż jeśli masz do czynienia z ludźmi którzy mogą tylko trywialną logikę w drabince to współczuję. Ale to nie wina drabinki. W niej można napisać większość kodu odpowiedzialnego np. za ruchy maszyny, a specyficzne zadania umieścić w odrębnym bloku pisanym jak tam sobie chcesz. Zaleta jest taka, że drabinkowy kod łatwiej później przerobić przez innego automatyka. Zaleta o ile podchodzisz do tego inżynierko a nie handlowo :)

Nie chodzi mi o szablony :) Miałem na myśli coś co u Schneidera nazywa się Structured Text Language a u Siemensa Statement List Programming Language. W Unity wygodnie mi się pisze w ST a jak mam zaraz potem coś zrobić w STL w STEP7 to jestem chory. Jakieś to dziwaczne. To ja już wolę w drabince.

Dla mnie jest wystarczająco komfortowo gdy widzę w którym wierszu (networku) maszyna mi utknęła i jak są wysterowane styki drabinki. Nie wiem co to u Ciebie zwykły program ale pewnie coś w C/C++. Ja do PLC piszę w FBD/STL zakładając, że ktoś obcy będzie to rozwijał to po co mu utrudniać. No i C nie jest standardowo w sofcie do programowania PLC. Natomiast do własnych produktów na mikrokontrolerach piszę w C/C++ i zakładam ze to ja będę ten kod rozwijał.

Reply to
Mario

Jak bedziesz mial bardziej zaawansowane programy to rozmowa moze sie skonczyc tak samo. "nie" "czemu nie ?" "bo musialbym dodac do programu TCP/IP i pare innych protokolow, a do hardwaru ethernet i jeszcze pare innych portow do czytnika, i pamiec, a wiec zaprojektowac sterownik calkowicie od nowa".

Kazde urzadzenie ma swoje ograniczenia.

I paradoksalnie za rok odpowiedz moze byc: "Da sie, tylko musimy wymienic sterowniki na nowy model. Ja potem szybko przeniose program, bo drabinkowy to latwo, i tylko troche doprogramowac musze".

Przy wielowatkowym programie z koniecznoscia dzialania na zywym obiekcie tez nie jest tak prosto :-)

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.