pióro elektryczne/iskrowe

Ta mosiężna blaszka zamyka obwód magnetyczny? Magnetowód z mosiądzu? Czy to jakiś specjalny mosiądz?

formatting link
Robert

Reply to
Robert Wańkowski
Loading thread data ...

W dniu 2013-11-16 23:52, Robert Wañkowski pisze:

Obwodu magnetycznego tam nic nie zamyka. Po prostu rdzeñ przyci±ga kawa³ek ferromagnetycznego "czego¶" na koñcu tej blaszki, która powinna mieæ okre¶lon± sprê¿ysto¶æ i zarazem dobrze przewodziæ pr±d, st±d zastosowany materia³.

--
Pozdrawiam 
Andrzej 
www.symbiostock.info
Reply to
ajt

"ajt"

Ale rdzeń elektrycznie nie jest nigdzie podłączony. To co ma dać przyciąganie śrubki na końcu blaszki? Elektrycznie to wygląda tak (według mnie).

formatting link
Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Dnia Sun, 17 Nov 2013 12:30:00 +0100, Robert Wańkowski napisał(a):

Na moj gust to wprowadza w wibracje. Efekcie koncowka odrywa sie od materialu i tam powstaje iskra i wypala co trzeba. No chyba ze koncowka wlasnie do tej blaszki przymocowana.

Domkniecie obwodu magnetycznego by chyba nie zaszkodzilo .. pod warunkiem utrzymania energii iskry.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2013-11-17 12:30, Robert Wańkowski pisze:

A po co rdzeń ma być gdzieś podłączony? Prąd płynie przez cewkę, potem sprężynującą blaszkę ze kawałkiem stali i miedzianym stykiem na końcu oraz przez "obrabiany" przedmiot. Dotknięcie stykiem do przedmiotu zamyka obwód, rdzeń przyciąga końcówkę przerywając obwód i powodując powstanie iskry. Prąd przestaje płynąć, blaszka odchyla się ponownie zwierając obwód i tak w kółko. W sumie działa toto dokładnie tak samo jak dzwonek :)

Reply to
ajt

Dnia Sun, 17 Nov 2013 13:41:44 +0100, ajt napisał(a):

Wszystko cacy tylko po co wyłącznik podłączony do rdzenia? :) Podejrzewam błąd w zdjęciu schematu.

Reply to
Jacek Maciejewski

W dniu 2013-11-17 13:47, Jacek Maciejewski pisze:

No właśnie, wyłącznik prowadzący do rdzenia to już autor wątku dorysował nie wiadomo skąd :)

Reply to
ajt

"ajt"

Gdzie widzisz na rysunku techniczną możliwość przerwania obwodu po przyciągnięciu koćcówki blaszki ze śrubką. Jest odwrotnie. Jak płynie prąd to ta śrubka styka się z rdzeniem. Tylko po co?

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

W dniu 2013-11-17 14:23, Robert Wańkowski pisze:

Jeszcze raz, nieco inaczej: Prąd nie płynie. Zbliżasz powoli pióro do metalowego przedmiotu. W chwili dotknięcia następuje zamknięcie obwodu. Prąd zaczyna płynąć przez cewkę, blaszkę, kawałeczek miedzi na jej końcu i przedmiot. Rdzeń przyciąga stalowy element przytwierdzony do blszki, tym samym blaszka odskakuje od powierzchni przedmiotu, przerywając obwód. Za chwilę blaszka wraca do pierwornego położenia, czyli znów dotyka do przedmiotu, zamyka obwód i tak w kółko. Dokładnie tak samo, jak w klasycznym elektrycznym dzwonku. Wystarczy utrzymywać pióro w określonym położeniu względem przedmiotu, by blaszka poruszała się w tę i nazad :)

Reply to
ajt

W dniu 2013-11-17 14:23, Robert Wańkowski pisze:

Aby oderwać końcówkę od grawerowanego materiału. Kiedy się już oderwie, przestaje płynąć prąd i końcówka znów dotyka materiału, płynie prąd, itd.

Reply to
RR

Już wiem.

formatting link
gdzie czerwona strzałka, tam jest styk, który się otwiera jak przyciągnie rdzeń. Ja myślałem, że pod tą śrubkę przewód jest przykręcony na stałe, dlatego nie mogłem zrozumieć. ajt, dziękuję.

Może z przekaźnika to da się zrobić?

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

W dniu 17.11.2013 o 12:30 Robert Wańkowski snipped-for-privacy@wp.pl pisze:

języczka- cewka-drut do zasilacza. Powstaje pole w cewce które przyciąga śrubkę(stalową) i rozwiera obwód, robi to iskrę która wypala w metalu dziurkę, czyli działa podobnie jak dzwonek leketyryczny. W ten sposób 'podpisywało' się dawniej narzedzia, w sposób trwały i trudny do usunięcia.

Reply to
janusz_k

W dniu niedziela, 17 listopada 2013 15:08:21 UTC+1 użytkownik janusz_k napisał:

Jak jeszcze dodać ze potrzebna jest cewka o odpowiedniej indukcyjności żeby wyładowanie było dostatecznie silne i długie to mamy całość. W elektropisie z lat sześćdziesiątych jaki kiedyś miałem w pudełku zasilacza była oprócz transformatora i stosu selenowego spora cewka. To co było w rączce do pisania to mało zwojów grubym drutem. Tylko żeby zrobić pole potrzebne do oderwania "rysika". Ktoś zrobił elektropis bez dodatkowej cewki. Więcej w rączce nawinął. Trochę znaczyło ale kleiło rysik. W tym elektropisie co miałem można było biegunowością zmieniać kolor napisu. Dostępny był szary ciemny i szary jasny.

Reply to
kogutek444

Nie, styk który się otwiera nie jest przy strzałce tylko przy końcu tego drucika na którego początek przy śrubce strzałka pokazuje. Styk jest między drucikiem NA STAŁE do śrubki przykręconym a powierzchnią podpisywanego narzędzia (np. klucza francuskiego).

Jest przykręcony na stałe... Bo jak inaczej? :-)

Reply to
Pszemol

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.