piecyk gazowy junkers - bateria vs hydrogenerator

Witam, Czy ktos moglby powiedziec jakie sa zalety hydrogeneratora a jakie wady?

- czy hydrogenerator sie nie psuje?

- co jaki czas trzeba wymieniac baterie?

- czy hydrogenerator nie wprowadza jakiegos opoznienia cieplej wody?

- czy w przypadku hydrogeneratora cisnienie wody musi byc wieksze niz w przypadku zasilania z bateri?

a moze znacie jakies inne wady/zalety tych dwoch konstrukcji?

pozdrawiam, R.M.

Reply to
R.M.
Loading thread data ...

Sądzę, że nikt Ci nie odpowie, bo to trzeba by mieć oba piece i porównać ;)... porównanie:

- hydrogenerator MOŻE się zepsuć

- baterie mogą się wyładować

- hydrogenerator nieznacznie opóźni moment zapłonu

- czas zapłonu zależy od stopnia naładowania baterii

- piec z hydrogeneratorem jest droższy

- baterie kosztują (zmienia je się co kilka miesięcy, powiedzmy że co 3)

-hydrogenerator nieznacznie obniży ciśnienie/przepływ wody (ale zapewne nieznacznie ;))

Tak więc jak widzisz, ciężko powiedzieć, które rozwiązanie jest lepsze ;)... na pewno hydrogenerator jest bezobsługowy ;)...

Napisz jeszcze, czy kupujesz piecyk Junkers, czy "junkers", bo w Polsce mianem "junkers" nazywa się często wszystkie gazowe przepływowe ogrzewacze wody ;)...

Pozdrawiam Konop

Reply to
Konop

osobiscie mam dostep do piecyka z generatorem :

-psuja sie uszczelki. przy czym polityka serwisowa zaklada ze przychodzi pan i zmienia caly hydrogenerator (koszt ~120pln + koszt robocizny ~100pln). wymiana ~ raz na rok. po rozebraniu hydogeneratora okazuje sie ze na uszczelkach po prostu zbiera sie osad, mozliwe ze gdyby uzyc teflonowych albo gdyby zastosowac jakis filtr przed piecykiem to nie byloby tego efektu.

-hydrogenerator wprowadza opoznienie. prawdopodobnie daloby sie to wyeliminowac przez uzycie jakiegos kondensatora czy akumulatorka, ale to juz ingerencja w konstrukcje piecyka.

opoznienie jest tym wieksze im mniejsze cisnienie wody , i im bardziej zuzyte/brudne uszczelki hydrogeneratora. typowo to ~2-5 sek,

-do hydrogeneratora cisnienie musi byc. nie mam duzego porownania do piecykow 'z bateria', ale w porownaniu do 'klasycznego' junkersa ze 'swieczka' (czyli zadnej elektroniki) to i tak wystarczy polowe mniejsze. byc moze ten moj jest badziejewny, bo widzialem takie ktore potrafia grzac i regulowac gaz nawet przy minimalnym przeplywie (cienutka, niemal kapiaca stuzka), ale u mnie potrzeba odkrecic wode minimum 'do polowy', mozliwe ze to kwestia regulacji - ten jest 'serwisowany' przez 'pana gienia'.

--

Reply to
Piotr "Curious" Slawinski

dziekuje, to wszystko wyjasnia

Reply to
R.M.

Użytkownik "R.M." snipped-for-privacy@gmail.com napisał w wiadomości news:hiuhsu$tai$ snipped-for-privacy@news.vectranet.pl...

To mniej/więcej to samo co w moim bateryjnym Przy czym z reguły po odkreceniu mam odpalany junkers w 2 sekundy, a te 5 to jak bardzo niskie cisnienie gazu w sieci albo syfiasty gaz - ogólnie bardzo sporadycznie.

Reply to
Irokez

a jakich baterii uzywasz, ze Ci trzymaja caly rok?

Reply to
R.M.

Tam sa 2 baterie R20 połączone równolegle w puszce. Miałem wsadzone alkaiczne Panasoniki, teraz alkaiczne Energizery chodza już od 3 miesięcy i maja się doskonale, nie widac na razie róznicy.

Pozdrawiam.

Reply to
Irokez

A ja różnicę widzę ;)... Znamionowo jest 6 iskier na sekundę... Przy mocno rozładowanych bateriach jest 1..2. Sam rozumiesz, że próbując częściej szybciej uda się zapalić ;)... Może nie jest to "złotą regułą", ale zwykle piec zapala po kilku iskrach ;)... czyli albo w czasie 1s, albo w czasie kilku s, w zależności od stopnia naładowania baterii ;)... Tak przynajmniej wynika z moich obserwacji ;D...

Skoro też masz Termeta na baterie, to tak zapytam - masz z nim jakieś kłopoty? U mnie były dwa problemy (obie usterki naprawiam sam). Pierwsza mało upierdliwa (zapalał "świeczkę", ale nie włączał palnika) - trzeba było izopropanolem przeczyścić taki "drut", który rzekomo ma wykrywać płomień (nie wiem, co to jest, nazwali to czujnikiem jonizacyjnym czy jakoś tak :P) Druga niestety bardziej upierdliwa - skraplająca się na nagrzewnicy para wodna ścieka na dół i zatrzymuje się na module elektroniki po prawej stronie. Zalany jest kabel wysokiego napięcia, przez co iskra nie dochodzi do palnika, tylko wyładowanie następuje przy tej elektronice. Rozwiązanie jest proste, wystarczy ręcznikiem papierowym wytrzeć z wierzchu to pudełko z elektroniką (można to zrobić bez zdejmowania obudowy) i działa, no ale trochę wkurzające ;)... Niewykluczone, że główną przyczyną tego problemu był czajnik bezprzewodowy, który stał bezpośrednio pod piecem ;)... Ale jestem ciekawy, czy inni też mają takie przygody, czy może coś poprawili w konstrukcji (wystarczyłaby jakaś osłona przed kapiącą wodą....).

U mnie zużycie podobne (kiedyś 4 osoby, teraz 3). Raczej używamy zwykłych baterii, sądzę, że koszt podobny ;)...

Niektórzy mają inne priorytety, więc niech każdy sam decyduje ;)... u mnie też jedziemy na bateriach ;D

Pozdrawiam Konop

Reply to
Konop

Użytkownik "Konop" snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał w wiadomości news:hj1b6v$in8$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

Przy nówce bateri zapali sie po 2 a równie dobrze i po 5 sekundach Zapłon zależy od właściwej proporcji gaz/powietrze, a ta zakładając stałe ciśnienie nie zmienia się czy jest 1 czy 10 strzałów na sekundę. Jeżeli odpowiednia proporcja mieszaniny wytworzy się po 2 sekundach to przy nowej baterii zapłon bedzie po 10 strzale, przy starej po 2-gim. Tak plus-minus. Tak więc w sumie duzych róznic nie zauważam na moim modelu Termeta.

Miałem wydłużony czas zapłonu. Powodem były kłaki kurzu wokół własnie tej spirali które skutecznie tłumiły świeczkę. Odkurzanie odkurzaczem przywróciło dawną świetność.

Mam elektronike po lewej stronie, problemu takiego nie mam. Przewody suche. Mój model to TERMAQ electronic G-19-02

Pozdrawiam.

Reply to
Irokez
Reply to
Krzysztof Kucharski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.