PCB - prototypy

W dniu 2014-02-14 04:26, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Fajne. Ale żeby się w to bawić to trzeba by robić naprawdę sporo tych płytek (ekonomia). Dla jakiegoś klubu krótkofalarskiego albo kółka elektronicznego (czy gdzieś takie są??) może być to przydatne. Właściwie studenci kierunków elektronicznych powinni sobie coś takiego machnąć i zostawić w szkole jako wyposażenie :)

Pozdr.PK.

W dniu 2014-02-14 08:34, Paweł Kasztelan pisze:

A gdyby zrobić coś takiego tylko na taniej drukarce atramentowej i drukować na laminacie fotoczułym ? Trzeba by zrobić to w ciemni i nie wiem czy atrament nie rozpływał by się po emulsji ale może ktoś coś takiego testował ?

Pozdr. PK.

W dniu 2014-02-14 09:04, Piotr Gałka pisze:

Owszem czemu nie :) Też o tym pomyślałem. Ale o ile drukarkę zmodyfikować tak żeby weszła płytka dam radę. To sterować laserem raczej nie potrafię :( A i tak czym dalej od środka płytki tym kąt padania promienia był by większy i powodował by zniekształcenia. Więc przy większych płytkach i tak skończyło by się na frezarce CNC tylko z laserem zamiast frezu. Gdyby jeszcze ten laser miał taką moc w impulsie żeby odparował miedz to mogło by to fajnie działać :D

Pozdr.PK.

W dniu 2014-02-14 09:20, Piotr Gałka pisze:

Promień lasera padający pionowa z góry (90stopni) będzie okręgiem ale jak będzie padał pod kątem (>45stopni) będzie owalem. Czo spowoduje zniekształcenia.

Pozdr. PK.

W sieci widziałem takie przerobione drukarki atramentowe. Stosują specjalny atrament:

Put a thin coat of PPA5 primer onto board using a lint-free cloth. Alternative: CATS+ primer.

Primer (PPA5, CATS+) PPA5 is 95% Ethanol with some chemicals to make the ink stick. Primers are made specifically for Tritron ink. Alternatively use a mix of Ethanol with a pinch of Glycerin.

Próby już były ( laserówką po laminacie ) ;

A dla użytkownika "domowego" chyba nie ma lepszej opcji niż frezowanie CNC. Chociaż, osobiście nie widzę powodu - naświetlanie nie może się "nie udać", tyle że kłopotliwa jest konieczność czekania kilka godzin na kliszę (niby można wydrukiem z laserówki, ale to jednak nie to samo...)

W dniu piątek, 14 lutego 2014 08:34:45 UTC+1 użytkownik Paweł Kasztelan napisał:

Jak najbardziej!! Jeżeli grupę odwiedzają Baby i/lub Chłopy robiące na Uczelniach Politechnicznych, to zamiast pracy inżynierskiej pod tytułem "stoper z wykorzystaniem uC PIC" powinni właśnie podchwycić ten wątek!! W 100% zgadzam się z Tobą. Może to być nawet praca zespołowa. Elektronika/Informatyka/Mechanika/Chemia.

Użytkownik Piotr Gałka napisał: [..]

Istniejące drukarki mają wirujące zwierciadło. To samo co w kasach sklepowych.

Użytkownik Piotr Gałka napisał: [..]

W dniu 14.02.2014 19:41, AlexY pisze:

Ale tam po drodze jest taka fikuśna soczewka/pryzmat i światło wychodzące z modułu laserowego jest cały czas prostopadłe do powierzchni bębna światłoczułego.

Pozdrawiam Grzegorz

Użytkownik Grzegorz Kurczyk napisał:

Aż sprawdziłem, mam wygięte lustro, może pierwsze drukarki nic nie miały bo utkwiło mi w pamięci że wprost z wirującego zwierciadła idzie na bęben.

użytkownik Grzegorz Kurczyk napisał:

Jest prostopadle tylko w jednym punkcie, przynajmniej w tanim sprzecie z 4 soczewkami. Kąt wiazki wychodzacy z diody laserowej jest rozbiezny w plaszczyznie x o 9 stopni, a x 20 (tak pi razy drzwi), pierwsza soczewka tworzy wiazke rownolegla jak w bazarkowych wskaznikach, druga soczewka z punktu robi linie ktora pada na wirujace lustro. Dwie ostatnie - fikusne, z linii robia punkt na bebnie i odchylaja wiazke o okreslony kat, im dalej od srodka obrazu tym zalamanie jest wieksze. Efekt jest taki ze np. 3 stopnie obrotu lustra odpowiadaja przesunieciu wiazki o np. 1cm czyli zwykla liniowosc.

Smiem stwierdzic ze poziom zaawansowania budowy takiego sprzetu jest nieadekwatny do wykladanej wiedzy. Najtanszy nowy fotoploter to cos ok. 25000 pln, koszt jego wykonania to max. 3000, male manufakturki i uczelnie to kupuja. Wiecaj tam zabawy z oprogramowaniem na PC niz dlubania w elektronice. Jedyne co jest robione w polsce dla TEJ manufaktury to sterowanie liniami galwanicznymi, no i mechatronika robi automaty, ale to trzeba byc fascynatem i miec olej w glowie. Gosc pierwsza mechatronike rzezbil na trzech czy czterech z80 z OSD na monitorze w czasach kiedy nie bylo literatury i kompilatorow, wiec sie da. Z drugiej jednak strony polacy ktorzy TU "nie potrafia", na zachodzie jakos "potrafia", wiec moze problem jest gdzie indziej. A jak Karol zawraca dupe o temperature pracy potencjometru to sorry, ale od tego sa pdfy. Maritex - elementy bierne - potencjometry tadaaaaa pdf z chinskimi krzakami:)