parametry elektryczne a zmysł sł

Tak ale to zjawisko zaczyna sie przy 2-4Ghz a teko zadne ucho nie uslyszy.

Reply to
Aha
Loading thread data ...

no nie - juz przy 10kHz mamy 0.66mm glebokosci wnikania, to juz wydaje sie ze 0.1mm nierownosci nie mozna pominac ..

J.

Reply to
J.F.

No nie wiem, te armaty mi zaimponowaly :-)

A Bolero .. w wersji na CD ktos tam chyba co kawalek gale przykreca, bo to wcale nie jest takie mile do sluchania ..

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik Aha napisał:

Może o największej rozpiętości dynamicznej ale nie testuje górnego zakresu dynamiki tak jak Czajkowski. Bolero to test na dolny zakres - oczywiście porządnie zagrane, sporo orkiestr zaczyna za głośno i potem im kończy sie dynamika przed finałem (nie da się w kotły mocniej walnąć bo dziurę się zrobi...)

Reply to
invalid unparseable

W grocie Króla Gór - Griega. Zaczyna się tak, że wiatraczek od komputera zagłusza... ale nie da się głośniej, bo pod koniec sąsiedzi dzwonią ;)

Mirek.

Reply to
Mirek

Krzyżykami to znaczone były skutki działania tych armat ;-)

Reply to
wkwj

Skad ty te informacje czerpiesz ?

Im wyzsza czestotliwosc tym prad zaczyna plynac tylko po powierchni przewodnika. Przy nizszych plynie calym obwodem.

Reply to
Aha

OK, ale jakie tutaj znaczenie ma miec ta nierówność powierzchni (liczona przy przeciaganiu drutu jak przypuszczam w mikromnach). Tylko tak poważnie, od strony elektrodynamiki nie audiofilskiej teorii przepływu prądu :-)

Reply to
wkwj

W dniu 2011-03-21 20:04, wkwj pisze:

Przy mikrofalach ma kolosalne ale to sa miliony Hertzow, nawet najbardziej audiofilski audiofil tego nie uslyszy.

Zjawisko tlumienia i odbicia fali wystepuje.

Przy 10kHz mozna stalowym drutem kolczastym dosylac sygnal do glosnikow.

Reply to
Aha

Użytkownik "kogutek" <sok snipped-for-privacy@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:im7glb$mjb$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

Jakbyś uważnie przeczytał, to oprócz wieku napisałem, że USŁYSZAŁEM różnicę na DROGIM sprzęcie. Jestem NIE ROZRZUTNY a nie GŁUCHY. Pracuję w Operze i odróżniam orkiestrę na żywo i z płyty.

Do wojska nie biorą 50latków bo oni są dorośli i nie zamierzają się bawić w wojsko :)) Ale jakoś do lotu na Księżyc dwudziestolatków nie wzięli, co?

Jakbyś przestudiował charakterystyki słuchu XX-dziesięciolatków, to zobaczyłbyś, że musimy jedynie TROCHĘ GŁOŚNIEJ słuchać wyższych częstotlowości. Wystarczy jedną gałkę podkręcić. A jak jadę tramwajem i słyszę, że młody człowiek w słuchawkach ma hałas 120 dB to mi go żal, bo to prowadzi do szybszego upośledzenia słuchu.

Uzębienie pomaga w odgryzaniu się złośliwym młodzieńcom? He he he...

Pozdrawiam Feromon

Reply to
Feromon

Znaczy zaczynamy sie wglebiac w teorie ciagniecia druta ;) Sorki NMSP :DDDD

Reply to
Marcin Gala

Użytkownik "Michoo" <michoo snipped-for-privacy@vp.pl napisał w wiadomości news:im7lb7$3r3$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Wzmacniacz był ustawiony na płaską charakterystykę. Z DROGIEGO wzmacniacza słyszałem WSZYSTKO. Przestańcie z tymi 50 latami, to miał być żart, a widzę, że wszyscy myślą, że 50latek musi być głuchy.

Feromon

Reply to
Feromon

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

Nie śmiejcie się z ciemności i ciszy. Miałem chore oczy i z tego powodu czasem musiałęm spędzić w ciemnym pokoju ponad dwie doby. Dodatkowo była to wieś, więc cisza raczej kompletna. Zaczynałem już gadać z białym pudlem z sizalu, takim jak chyba z "Misia" takie opakowanie na "pół litra", siedzącym na wiaderku po farbie.

Feromon

Reply to
Feromon

W dniu 21.03.2011 22:01, Feromon pisze:

Ekhm, a skąd ta informacja? I skąd pewność, że mimo ustawień producent nie zapewnił odpowiedniej charakterystyki?

(Btw: Są osobnicy twierdzący, ze lampy lepiej brzmią od tranzystorów bo mniej zniekształcają i mają bardziej płaską charakterystykę...)

Częściowo na tym to polega - sprzęt jest "wypasiony" i "drogi", więc brzmi lepiej - tak działa mózg. Pozwolę sobie, pomimo, że mnie przy tym nie było, jednak na stwierdzenie, że dźwięk słyszałeś z głośników a nie ze wzmacniacza. Więc prostym testem jest podpięcie do tych głośników innego wzmacniacza, czy też na początek do tego wzmacniacza innego dekodera (laptop z dobrą kartą/mp3ka, etc) i ślepy odsłuch.

Ja z "low-endowego" odtwarzacza, z plików mp3 słuchałem muzyki na skrzypcach, czy wiolonczelach - i po założeniu dobrych słuchawek brzmiała naprawdę dobrze.

Nie głuchy, tylko trochę gorzej słyszący wysokie tony. No chyba, że robiłeś audiogram i wiesz, że jednak czas cię oszczędził?

Reply to
Michoo

Feromon napisał:

Wcale się nie śmiejemy. Ale taka wiejska cisza, to żadna cisza.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

Użytkownik "Michoo" <michoo snipped-for-privacy@vp.pl napisał w wiadomości news:im8gcj$h7t$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

Wzmak miał guzik "FLAT". Pewności płaskiej charakterystyki broni marka T+A. Do WYPASIENIA jak widać podszedłem sceptycznie, więc 4 kable od wzmaka do kolumny mnie nie pozbawiły sceptycyzmu - ja bym rozgałęził sygnał TUŻ przy kolumnie na DWA tory - zwykle to robi zwrotnica?

Taki mam zamiar - znalezienie SŁBEGO ogniwa mojego sprzętu. Wzmaka i CDka mogę zawieźć do testów, ale moje Dynacordy są nieco ciężkawe.

Z okazji pracy "w hałasie" (znaczy w pobliżu orkiestry) mam robione audiogramy raz na jakiś czas. Pomijając brak profesjonalizmu w pomiarach (zwykły lapek, zwykłe słuchaweczki, hałas w pokojach obok) zrobiłem badania w komorze w ramach prezentu na 45tkę. Słuch mam dobry.

A na tym DROGIM sprzęcie z PŁASKĄ charakterystyką właśnie wysokie tony były pięknie cyzelowane. Nie PODBITE, a wiernie odtworzone. Ktoś, kto harfę słyszy na codzień doceni wierne jej odtworzenie przez głośnik. Każde szurniecie palca po strunie było słychać. A skrzypce są jeszcze bogatsze w alikwoty. Stąd Vivaldi brzmiał tak pięknie.

Dobrze zrobionego mp3 też nie odróżnię, ale jak ktoś skompresuje na 128 kbit/s, to muzyka inna niż "umc-umc" brzmi INACZEJ.

Tyle na dziś. Na jutro poszukuję linków do muzyki nagranej LEPIEJ niż jakość CD-AUDIO. Super audio lub "jak zwał tak zwał" byle ŹRÓDŁO było audiofilskie, NAPRAWDĘ audiofilskie.

Pozdrawiam Feromon

Reply to
Feromon

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

No tak, kwestia przyzwyczajenia. W mieście w nocy słyszę pociągi z dworca 3 km od domu. Tam nie ma pociągów a psy w nocy śpią. Cisza ABSOLUTNA. Pomijając szum potoku 500 m niżej :))) ale ja go traktuję jak szum tła.

Feromon

Reply to
Feromon

10um w porownaniu do 0.66mm to juz nie tak malo :-)

Jak jeszcze zauwazysz ze te 0.66mm to jest glebokosc na ktorej prad spada 1/e raza, to moze nawet wiecej sie robi.

J.

Reply to
J.F.

Przesadzas kolego , roznice miedzy przewodem 0,5mm2 a 3mm2 da sie okreslic bezproblemowo, tak samo jak roznce miedzy CD a mp3 . Osoby robiace sprzet pomiarowy o dokladnosci dziesiatek dB potrafia znacznie wiecej . W internecie jak to zwykle bywa ze skrajnosci w skrajnosc :)

Reply to
nenik

Kiedyś się bawiłęm w ślepe testy na budżetowym zestawie przenośnym iPod nano 1g + Creative Aurvana Live! Przy niektórych płytach miałem 100% przy odróżnianiu MP3 320 CBR, od FLAC (ripy z Audio CD), a przy innych 256 VBR różniło się, ale nie potrafiłem jednoznacznie powiedziedzieć, która wersja jest lepsza. Bardziej to przypominało inny mastering. Po treningu można było je rozróżniać, ale nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że FLAC brzmiał lepiej.

Reply to
bbk

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.